Niedziela, 22 grudnia 2024 r
spot_imgspot_imgspot_imgspot_img

W centrum uwagi

„Monopol” na renowację: w przypadku fuzji CRH i Dyckerhoff ceny cementu mogą znacząco wzrosnąć?

Ukrainę czeka całkowity wzrost cen materiałów budowlanych na tle kryzysu cementowego w wyniku ożywienia gospodarczego i możliwej monopolizacji rynku - eksperci

Ukraiński rynek cementu stoi na skraju poważnego kryzysu: w kraju brakuje materiałów budowlanych do odbudowy zniszczonych wojną miast ze względu na brak krajowej produkcji. Jednocześnie potencjalne porozumienie pomiędzy światowymi „gigantami” CRH a Dyckerhoffem doprowadzi do monopolizacji rynku i tego, że jeden gracz będzie mógł dyktować swoje warunki całemu rynkowi.

Dlaczego odpowiednie władze na Ukrainie z trudem reagują na agresywne przejmowanie rynku przez cementowy „kartel”? Kto i dlaczego spowalnia decyzje, od których zależy przyszłość krajowego rynku materiałów budowlanych? Czym jednak grozi naszemu krajowi ewentualna fuzja irlandzkich i włoskich firm produkcyjnych? Szczegóły są w nowym śledztwie

Niedawno anglojęzyczna publikacja „The Kyiv Independent” przeprowadziła zakrojone na szeroką skalę badanie potrzeb i problemów rynku ukraińskiego w zakresie odbudowy infrastruktury zniszczonej przez Rosję. Autorzy doszli do rozczarowujących wniosków: w kontekście ożywienia gospodarczego Ukraińcy mogą spodziewać się znacznego wzrostu cen materiałów budowlanych, niedoborów cementu i prawdopodobnej monopolizacji rynku.

Oto, co mówią na ten temat międzynarodowi i krajowi eksperci:

„Na skoncentrowanym rynku podaż cementu będzie mniejsza niż na rynku konkurencyjnym, a ceny wzrosną” – prognozuje Bruno Pellegrino, profesor nadzwyczajny w Columbia Business School.

„Potrzebujemy więcej graczy i dywersyfikacji rynku, a nie jego ujednolicenia, ponieważ konkurencja jest bardzo słaba” – mówi Siergiej Pilipenko, dyrektor generalny firmy Kovalskaya, największego konsumenta cementu na Ukrainie.

„Istnieje potencjał wzrostu cen (red. – cementu). To źle, bo wolumen produkcji cementu spadnie” – sugeruje profesor Catherine Thomas z London School of Economics (LSE).

W rezultacie, jak wynika z publikacji, na odbudowę zniszczonych przez wroga domów, dróg, infrastruktury społecznej i krytycznej państwo potrzebuje co najmniej 487 miliardów dolarów.

Jednak liczba ta może znacznie wzrosnąć w wyniku prognozowanego niedoboru materiałów budowlanych i wzrostu ich cen.

Przecież ukraińskie cementownie mogą wyprodukować maksymalnie 13 milionów ton cementu rocznie, i to biorąc pod uwagę dane fabryki Baltsem w obwodzie charkowskim, która została już zniszczona przez Rosjan, oraz minimalną roczną potrzebę renowacji wynosi 15 milionów ton, mówi Władimir Własiuk, dyrektor przedsiębiorstwa państwowego Ukrpromvneshekspertiza.

„Według naszych szacunków nasze zdolności produkcyjne cementu dostępne na rok 2022 wyniosą około 13 mln ton rocznie. Zapotrzebowanie, jak mówiłem, wynosi 15,1-15,2 mln ton rocznie. Wniosek jest taki, że podczas renowacji możemy spodziewać się niedoborów mocy cementowej. Oszacowaliśmy go na około 14%” – zauważa.

Jak zwiększyć własną produkcję?

Irlandzka firma cementowa CRH w komentarzu dla „Forbes Ukraine” oświadczyła, że ​​jest gotowa zainwestować co najmniej 100 mln dolarów w ukraińskie cementownie, aby zwiększyć krajową produkcję w kraju do 15 mln ton. Nawiasem mówiąc, w krajowej przestrzeni informacyjnej pojawiło się ostatnio wiele publikacji i ekskluzywnych wywiadów na temat zastrzyku gotówki CRH w ukraiński biznes, zauważa Alla Martyn.

Pozornie atrakcyjne perspektywy mają jednak drugą stronę medalu, o czym StopKor mówił już we wstępnych dochodzeniach.

Wygląda na to, że CRH chce stać się monopolistą na ukraińskim rynku materiałów budowlanych, kupując aktywa swojego konkurenta Dyckerhoffa (Buzzi). Włoska firma stara się sprzedać swoje ukraińskie cementownie irlandzkiej firmie, aby rozwijać biznes w Federacji Rosyjskiej, jak piszą media. A jeśli CRH otrzyma na to pozwolenie, stanie się właścicielem największego udziału w ukraińskim rynku cementu/

W rezultacie Irlandczycy będą mogli dyktować warunki i zawyżać ceny produktów, czego obawiają się producenci materiałów budowlanych.

„Jeśli będzie monopol na cement, nastąpi wzrost cen, będziemy zmuszeni podnieść ceny naszego produktu, a to oczywiście doprowadzi do wzrostu ceny metra kwadratowego mieszkania” – mówi Oleg Sirotin, dyrektor wykonawczy Ogólnoukraińskiego Stowarzyszenia Producentów Autoklawizowanego Betonu Komórkowego.

Z tą tezą zgadza się także dyrektor generalny grupy przemysłowo-budowlanej Kovalskaya.

„Pierwszą i oczywistą konsekwencją jest wzrost cen całej linii materiałów budowlanych zawierających cement, gdyż zakładam, że w wyniku monopolizacji powstanie rynek całkowicie kontrolowany i przy braku importu będzie to rynek raczej zamknięty środowisko, w którym producenci mogą dyktować warunki” – komentuje Siergiej Pilipenko.

Producenci cementopochodnych materiałów budowlanych nie bez powodu się boją, gdyż już odczuli konsekwencje zawężenia konkurencji na tym rynku.

Przypomnijmy, że niedawno Ukraina wprowadziła cło antydumpingowe na tańszy zagraniczny cement z Mołdawii i Turcji. I zrobili to z inicjatywy ukraińskich „cementowiczów”, którzy zjednoczyli się w stowarzyszeniu, co faktycznie stworzyło oligopol w swojej branży – twierdzą eksperci.

Zdaniem Ligi Antymonopolowej, której przedstawiciele skontaktowali się w tej sprawie z AMCU, po wyparciu konkurentów z zagranicy członkowie stowarzyszenia wspólnie i w sposób nieuzasadniony podnieśli ceny produktów, podczas gdy nie doszło nawet do podwyżki ceny energii elektrycznej, a zrobili to dla dokument stwierdza, że ​​chodzi o nienormalną nadwyżkę zysków. W rezultacie ceny spoiw systematycznie rosły i nadal rosną, a pochodne materiały budowlane, naprawy, nowe mieszkania, a właściwie odbudowa Ukrainy w wyniku wojny, odpowiednio stają się coraz droższe.

I chociaż szef stowarzyszenia Ukrcement tłumaczy wzrost cen swoich produktów rosnącymi kosztami, zdaniem irlandzkiego biznesmena Shameza Maya przyczyna może leżeć gdzie indziej.

„Oczywiście te duże firmy będą mówić, że wzrost cen wynika z wyższych cen surowców i tak uzasadniają podwyżkę cen. Ale tak naprawdę wszyscy ci ludzie dążą do maksymalizacji dochodów. Wszystko polega na zdobyciu rynku i ponadnormalnych dochodach – zapewnia nasz rozmówca.

Przypomnijmy, że to właśnie ten biznesmen na wyłączność opowiadał StopCor o niektórych epizodach z historii pasji CRH na rynku globalnym.

Według niego w swojej ojczyźnie pan May został odciągnięty od swoich betonowych interesów i pozostawiony bez dachu nad głową. Jego zdaniem taki sam los może spotkać ukraińskich producentów materiałów budowlanych, którym w obliczu szybko rosnących kosztów i braku możliwości zmiany dostawcy cementu grozi absorpcja.

Irlandzcy posłowie dużo mówili o sztucznie stworzonym przez CRH monopolu na rynku cementu – pisały wiodące światowe media, a regulatorzy w wielu krajach Europy zareagowali. A jeśli chodzi o monopol w Ameryce, śledczy StopCor znaleźli wiele orzeczeń sądowych dotyczących nacisków giganta biznesowego na lokalne przedsiębiorstwa i bezpodstawnej inflacji cen materiałów budowlanych.

Należy zaznaczyć, że nasi redaktorzy wielokrotnie próbowali uzyskać uwagi od CRH, dziennikarze odwiedzali ich biura i zakłady produkcyjne, jednak przedstawiciele irlandzkiej firmy unikają spotkań i nie odpowiadają na liczne prośby.

Czy więc Ukraina powtórzy los innych rynków, na których CRH już „dominuje” - musi zdecydować Komitet Antymonopolowy.

W ubiegłym roku AMCU rozpoczęło rozpatrywanie przypadku koncentracji na rynku cementu i, jak wskazało w odpowiedzi na wniosek Stopkoru, musiało zakończyć ten proces nie później niż w ciągu trzech miesięcy. Minęło siedem miesięcy, a nadal nie ma oficjalnych wniosków dotyczących zagrożeń związanych z fuzją CRH i Dyckerhoff na Ukrainie.

„Komisja nie reaguje już na prośby w tej sprawie i pomimo ich obietnic i naszych wielokrotnych umawiań na oficjalne przyjęcia, unika spotkań z dziennikarzami” – zauważa autor śledztwa.

Zdaniem ekspertów ekonomicznych AMCU może celowo opóźniać ten proces.

„Istnieje ogromne zagrożenie wzrostem koncentracji na tym rynku. Obecnie największym problemem jest nieprzejrzystość prac Komisji Antymonopolowej i dość długi termin prowadzenia dochodzeń antymonopolowych – mówi Viktor Medved, szef firmy inwestycyjnej William Invest Expert.

StopKor zwrócił się już w tej sprawie o komentarz do doradcy szefa Kancelarii Prezydenta Michaiła Podolaka.

I otrzymaliśmy od niego następującą odpowiedź: „Rozumiesz doskonale, że jakikolwiek monopol jest procesem wyjątkowo negatywnym jako takim. Mamy jednak Komitet Antymonopolowy, który zapewni pewną konkurencję na rynku wszelkich materiałów budowlanych. Jeśli mamy do czynienia z monopolizacją przekraczającą 30%, rozumiemy, że cena będzie zależała od zachęt administracyjnych danej firmy.”

Jakie są możliwe wyjścia z sytuacji?

Według międzynarodowych ekspertów ponowne otwarcie ukraińskiego rynku na cement importowany z zagranicy może zapobiec problemowi niedoborów cementu i rosnących cen materiałów budowlanych.

„Zniesienie ceł antydumpingowych rozwieje obawy związane z przejęciem CRH-Dyckerhoff i przywróci równowagę na rynku, zapewniając konkurencję poprzez import” – podkreśliła Catherine Thomas (LSE) w komentarzu dla kijowskiej niezależnej.

Ale deputowani ludowi uważają, że lepiej szukać inwestorów, którzy są gotowi budować swoje fabryki na Ukrainie.

„Musimy stworzyć w państwie takie warunki pracy, aby różni inwestorzy chcieli tu przyjeżdżać i budować tutaj swoje zakłady produkcyjne” – mówi Elena Shulyak, szefowa Komisji Rady Najwyższej ds. Organizacji Władzy Państwowej, Samorządu Lokalnego, Rozwoju Regionalnego i Urbanistyki.

Jednocześnie właściciel Krivoy Rog Cement Igor Mazepa w komentarzach dla mediów mówił, że w czasie wojny jest to mało prawdopodobne ze względu na złą sytuację rynkową.

Warto zauważyć, że jeśli Komitet Antymonopolowy Ukrainy pozwoli CRH przejąć moce produkcyjne Włochów, na Ukrainie będzie działać tylko trzech producentów cementu – wspomniany CRH, cement Iwano-Frankowsk i cement Krivoy Rog.

Tym samym Irlandczycy, według szacunków Forbesa, będą posiadać 46% rynku, co w taki czy inny sposób może negatywnie wpłynąć na całą branżę budowlaną Ukrainy.

Przypomnijmy, że Komitet Antymonopolowy Ukrainy od października ubiegłego roku bada potencjalną umowę kupna-sprzedaży pomiędzy CRH a Dickergoff, jednak rozpatrywanie sprawy koncentracji nie zostało jeszcze zakończone. Jeśli transakcja zostanie zaakceptowana, irlandzki „gigant”, wykupując aktywa swoich konkurentów, będzie mógł faktycznie wchłonąć ukraiński rynek cementu i nadal według własnego uznania dyktować ceny.

spot_img
Źródło STOPCOR
spot_img

W centrum uwagi

spot_imgspot_img

Nie przegap