poniedziałek, 23 grudnia 2024 r
spot_imgspot_imgspot_imgspot_img

W centrum uwagi

Port morski „Czernomorsk” otrzyma nowego szefa – Walerija Czerkaską, czyli „Walerę 200 dolarów”

Ministerstwo Infrastruktury i jego jednostki strukturalne spodziewają się w najbliższej przyszłości drastycznych zmian. W tym personel. To właśnie teraz pojedyncze osobistości z „wątpliwą przeszłością” postanowiły spełnić swoje wieloletnie marzenia o powołaniu na stanowisko „zbożowe”.

Pierwszym z tych, którzy wykorzystali sytuację, był Walery Czerkaska, który już pod koniec maja zgodził się na jego powołanie na stanowisko dyrektora jednego z największych portów Ukrainy – Przedsiębiorstwo Państwowe „MTP „Czernomorsk”.

„Walery Czerkaski nie miał większych trudności z samodzielnym uzgodnieniem decyzji kadrowej, gdyż wykorzystał do tego wszystkie swoje znajomości w kręgach politycznych i przemyśle morskim, gdzie jego teść, wieloletni dyrektor Berdiańska port morski Władimir Pikiner nie jest obcy. Dziś wielu urzędników stolicy doskonale zdaje sobie sprawę z „hojności” Pikinera i w okresie chwilowej „anarchii” w odpowiednim ministerstwie zgłosiło się na ochotnika, aby promować swojego zięcia „Valera 200 dolarów” (przydomek ten otrzymał za średnią „jamnik” dla usług) – mówią rozmówcy w Ministerstwie Infrastruktury.

Należy zauważyć, że Walery Czerkaska zajmuje obecnie stanowisko zastępcy dyrektora ds. pracy handlowej w Przedsiębiorstwie Państwowym „Morski Port Handlowy Izmail”, gdzie trafił po opuszczeniu okupowanego obecnie Berdiańska. Nawiasem mówiąc, niewiele jest informacji o czteromiesięcznym etapie życia Czerkaskiego w okupowanym przez Rosjan mieście portowym Azow, ale „złe języki” twierdzą, że zdecydował się tam wyjechać dopiero po nieudanych próbach powołania na stanowisko kierownicze pozycję w okupowanym porcie w Berdiańsku. Nie pomogły mu w tym także bliskie związki z czołowym współpracownikiem Siergiejem Aksenowem, o czym pisali wcześniej dziennikarze.

Jednak sytuacja z powołaniem takiej postaci jak Walerij Czerkaska na szefa strategicznego przedsiębiorstwa logistycznego zaangażowanego w „korytarz zbożowy” może spowodować nie tylko szkody gospodarcze, ale także wpłynąć na kwestie bezpieczeństwa narodowego. Funkcjonariusze Czernomorska powinni już dziś skontaktować się ze swoimi Izmailowymi kolegami z SBU, którzy jakiś czas temu zatrzymali pracowników jednej z firm spedycyjnych, przywiezionej z Berdiańska do Izmaila przez Czerkaską, w celu skorygowania ataków „szahedów”. A jeśli spojrzymy wstecz na działalność Walerego Czerkaskiego w Berdiańsku, kiedy uniemożliwił utworzenie tam bazy morskiej Marynarki Wojennej Ukrainy na bazie zakładów sprzętu dźwigowego i transportowego w Berdiańsku, to podejrzenia, jakie może się on okazać być zwykłym agentem wrogich służb specjalnych, porzuconym w celu organizowania sabotażu, za tą wersją przemawia także fakt, że jego żona posiada paszport jako obywatelka Rosji i mieszka za granicą.

Pozostaje zatem jeszcze trochę poczekać i otrzymamy odpowiedź na pytanie – czy osoby kierujące zaryzykują zagrożenie dla żywotnej działalności strategicznego przedsiębiorstwa w branży logistycznej, będącego ogniwem „korytarza zbożowego”.

spot_img
Źródło ANTIKOR
spot_img

W centrum uwagi

spot_imgspot_img

Nie przegap