poniedziałek, 23 grudnia 2024 r
spot_imgspot_imgspot_imgspot_img

W centrum uwagi

Mąż przewodniczącej rady regionalnej Charkowa Egorowej-Łucenko kupił restaurację od szefa mafii

Przewodnicząca rady regionalnej Charkowa Tatiana Egorowa-Łucenko i jej mąż Witalij Łucenko nabyli nowy biznes. W czasie wojny, kiedy w obwodzie charkowskim codziennie umierali cywile, a mieszkańcy Charkowa do końca życia pomagali Siłom Zbrojnym Ukrainy, para kupiła restaurację MIDI AU SOLEIL na Lazurowym Wybrzeżu we Francji, w mieście z Cannes. Co więcej, restauracja ta została kupiona od osoby bezpośrednio związanej ze światem przestępczym Charkowa.

Fakt, że Witalij Łucenko w czasie wojny podróżował za granicę służbowym samochodem swojej żony i jej wydziałowym kierowcą w celu załatwienia spraw rodzinnych, jest sam w sobie czymś więcej niż istotnym powodem wszczęcia śledztwa antykorupcyjnego. Okazało się jednak, że restauracja, do której Jegorowa-Łucenko wysłała męża za granicę służbowym samochodem, została zakupiona od mężczyzny, który w niedawnej przeszłości znany był jako „dyrektor finansowy” jednego z największych szefów mafii w Charkowie - Vadim Kazartsev, nazywany „Księciem” .

Nazwisko wspólnika biznesowego męża przewodniczącego rady regionalnej Charkowa to Aleksander Polakow, a fakt jego transakcji z Witalijem Łucenko jest odnotowany we francuskich rejestrach. Według tych danych 3 listopada 2022 roku Polyakov sprzedał Łucence 100% akcji MIDI AU SOLEIL.

Nie ma wątpliwości, że w momencie zakupu Łucenko doskonale zdawał sobie sprawę z kryminalnej przeszłości Poliakowa, gdyż obaj, jak wynika z tych samych rejestrów, mają dość długie relacje biznesowe we Francji.

Aleksander Poliakow przez wiele lat był jednym z najbliższych współpracowników „Księcia”. W swoim gangu Polyakov zajmował bardzo wysoką pozycję, ponieważ nie tylko zarządzał „wspólnym funduszem”, ale także kierował tak delikatną częścią przestępczego biznesu, jak przejęcia rabusiów.

Sama grupa „Książę” wpadła ostatnio w szał w obwodach charkowskim, połtawskim i dniepropietrowskim, gdzie zaangażowała się w szantaż, zastraszanie, tortury, rabunki oraz „wypieranie” przedsiębiorstw i towarów. Do czasu, gdy jej działalność została zatrzymana przez siły bezpieczeństwa.

Latem 2020 roku funkcjonariusze zatrzymali przywódców ugrupowania, w szczególności Olega Kijaszkę, który zajął miejsce „Księcia”. W chwili aresztowania gangu sam „książę” leczył się w Niemczech na onkologii, gdzie zmarł w październiku tego samego roku.

Podczas przeszukań gangowi zabezpieczono 8,4 mln hrywien, 170 tys. dolarów i 40 tys. euro, przybliżone dokumenty wskazujące na przestępstwa na dużą skalę, broń i amunicję.

Następnie funkcjonariuszom organów ścigania i dziennikarzom udało się znaleźć wiele ofiar z rąk bandytów, a ludzie zaczęli składać szczegółowe zeznania przeciwko Kazartsevowi, Kiyashko i Polyakovowi.

Na przykład, stosując napaść zbrojną i groźbę użycia przemocy fizycznej, bandyci zabrali biznesmenowi Anatolijowi Proninowi firmę inżynieryjną Kharkovenergoremont LLC, której majątek wyceniono na 159 mln UAH. Według ofiary zakupione „siły bezpieczeństwa” najpierw wzięły dyrektora wykonawczego firmy jako zakładnika, grożąc, że zabiorą ją na terytorium „DPR”, pobiły, a następnie zmusiły właściciela do przymusowego przeniesienia przedsiębiorstwa na swoje „funty”.

Pronin wielokrotnie potwierdzał w pisemnych zeznaniach, że proces zatrzymania bandytów był nadzorowany i przeprowadzany przez Poliakowa.

„Gedzei N.V. był w moim biurze. (dyrektor wykonawczy – red.). Otaczało ją 7-8 uzbrojonych, zamaskowanych ludzi. Gedzei N.V. w stanie obłąkanym, bita, wyrwano jej kolczyk z lewego ucha, zwichnięto prawą rękę... Kiedy chciałam wezwać pomoc lekarską, firma Polyakov A.S. zabronił mi jechać do szpitala. (...) Polyakov A.S. pokazał mi księgi, w których było napisane, że właścicielem HAER jest Marunyak, którego nigdy wcześniej nie znałem” – powiedział Anatolij Pronin.

Z kolei dyrektor przedsiębiorstwa rolnego „Botik” Andriej Obora oskarżył Kijaszkę i Polakowa o wyłudzenie 350 tys. dolarów, nielegalny zbiór plonów o wartości 16 mln UAH, groźby wyrządzenia krzywdy fizycznej i usiłowanie zabójstwa (na podwórzu wybuchł żywy granat).

Były właściciel Budivelnik LLC, Jurij Emelianenko, któremu siłą odebrano firmę, szacuje swoje straty na 4 mln dolarów.

Szef farmy Strogojów Aleksander Strogoj w oświadczeniu napisał także o wyłudzeniu od gangu 100 tys. dolarów za rzekome „rozwiązywanie problemów” z organami ścigania. Po tym, jak odmówił zapłaty, w wyniku nielegalnych manipulacji jego firma została przeniesiona w struktury zorganizowanej grupy przestępczej.

Po przejęciu przez bandytów gospodarstwa Trud-2012 ludzie zorganizowanej grupy przestępczej zaczęli eksportować plony i sprzęt, a następnie zaatakowali rodzinę założyciela Władimira Basisty'ego, bijąc i torturując jego żonę i dzieci.

A to tylko niewielka część zniewag, jakich od lat dopuszcza się gang Kazantsev-Kiyashko-Polyakov. Ofiary twierdzą, że przestępstwa opisane w tych oświadczeniach mogą skutkować nawet dziesięcioleciami więzienia.

Jak jednak zauważyły ​​media, gang zawarł „układ” z siłami bezpieczeństwa, aby zamknąć kwestię dalszego postępowania karnego. W rezultacie sprawy toczyły się po cichu, oskarżeni uciekli z „lekkim strachem” w postaci wyroku w zawieszeniu, Kiyashko wkrótce został zwolniony, a sprawy karne stopniowo kończono.

A teraz, podczas wojny, rodzina przewodniczącego rady regionalnej w Charkowie i przedstawiciela prezydenckiej partii „Sługa Narodu”, tak naprawdę nie ukrywając tego, robi interesy z elementami jawnie przestępczymi. Jednocześnie wykorzystując wpływy i możliwości, jakie daje stanowisko przewodniczącego sejmiku, a także wyzyskując majątek i pracowników sejmiku.

Cóż, fakt, że restauracja we francuskim kurorcie, która stała się własnością rodziny Egorowej-Łucenko, została zakupiona przez poprzedniego właściciela za dosłownie krwawe pieniądze, najwyraźniej nie przeszkadza wysokiemu urzędnikowi Charkowa.

Ostatnio NACP poważnie potraktowała Egorową-Łucenko i obecnie sprawdza legalność nowego zagranicznego biznesu jej rodziny oraz jej styl życia. Mamy nadzieję, że powiązania tej rodziny z przestępczością zainteresują także funkcjonariuszy organów ścigania. A potem na pewno zostaną ujawnione nowe interesujące szczegóły działalności przewodniczącej rady regionalnej w Charkowie i jej męża.

spot_img
Źródło ANTIKOR
spot_img

W centrum uwagi

spot_imgspot_img

Nie przegap