Policja zdemaskowała i zatrzymała 22-letniego mieszkańca obwodu wołyńskiego, który zajmował się sprzedażą samochodów wynajmowanych od osób prywatnych.
Poinformowała o tym służba prasowa policji obwodu lwowskiego.
Z ustaleń przedprocesowych wynika, że oskarżony wynajmował samochody od osób prywatnych, a następnie je sprzedawał. Ogłoszenia o sprzedaży zamieszczał na popularnych, specjalistycznych portalach internetowych. Aby przyciągnąć kupujących, podał cenę niższą od ceny rynkowej.
W związku z tym pozwany wynajął SUV-a Mitsubishi Pajero od mieszkańca obwodu lwowskiego. Właścicielowi samochodu powiedział, że rzekomo będzie świadczył usługi transportowe podczas ceremonii ślubnych. Ale już następnego dnia sprzedał ten samochód za 7300 dolarów. Co więcej, cena rynkowa takiego samochodu w naszym kraju wynosiła wówczas ponad 10 000 dolarów.
Nie wskazano, czy strony zawarły pisemną umowę. Z przekazanych informacji wynika jedynie, że po omówieniu wysokości czynszu i pozostałych warunków najmu właściciel Mitsubishi Pajero przekazał napastnikowi sam pojazd, a także paszport techniczny.
Jeden z właścicieli wypożyczonego samochodu zobaczył w Internecie ogłoszenie o sprzedaży jego pojazdu. Zaraz po tym złożył zeznania na policji.
Na podstawie tych faktów policja wszczęła postępowanie karne na podstawie części 2.3 art. 289 (Nielegalne zajęcie pojazdu) i część 3 art. 190 (Oszustwo) Kodeksu karnego Ukrainy. Maksymalna kara przewidziana w tych artykułach przewiduje karę pozbawienia wolności na okres do 12 lat.
Materiały sprawy karnej i akt oskarżenia trafiły już do sądu. W toku postępowania przygotowawczego ustalono, że oskarżony sprzedał co najmniej cztery samochody, które wynajmował. Tak naprawdę epizodów kryminalnych mogło być więcej. Oszust był bardzo przekonujący. Kupującymi byli mieszkańcy Kijowa, Lwowa, Chmielnickiego i Równego.
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych wielokrotnie wzywało Ukraińców do zachowania szczególnej ostrożności przy zakupie samochodów przez Internet. Aby przyciągnąć kupujących, oszuści zazwyczaj sprzedają problematyczne samochody po cenie niższej od ceny rynkowej. Jednocześnie przekonująco i wiarygodnie tłumaczą, dlaczego sprzedają samochody po takiej cenie. Dlatego jeśli samochód kosztuje mniej, niż faktycznie powinien kosztować, już samo to powinno ostrzec kupujących. Nie musisz też ufać np. kopii paszportu pokazanej przez komunikator. Nie stanowi to potwierdzenia rzetelności sprzedawcy.