NABU umieściło obecnego posła Jarosława Dubniewicza na liście osób poszukiwanych w sprawie kradzieży gazu o wartości ponad 2,1 miliarda hrywien.
Poinformowała o tym służba prasowa Narodowego Biura Antykorupcyjnego Ukrainy.
Działania zastępcy ludowego kwalifikują się na podstawie części 3 art. 27 godzin 5 łyżek. 191 ust. 3 art. 27 godzin 3 łyżki. 209 Kodeksu karnego Ukrainy.
Sprawa Dubnevicha
Z ustaleń śledztwa wynika, że Dubnevich w latach 2013–2017 zorganizował plan kradzieży gazu przez urzędników kontrolowanych przez niego elektrociepłowni Nowojaworowska i Noworazdelskaja na kwotę ponad 2,1 mld hrywien.
Elektrociepłownie zawarły szereg umów na zakup gazu ziemnego od Naftogazu Ukrainy po preferencyjnej cenie. Jednak uczestnicy programu wykorzystywali zakupiony tani gaz nie do produkcji ciepła dla ludności, ale na potrzeby prywatnego biznesu. Mianowicie z tytułu wytworzenia energii elektrycznej sprzedawanej za pośrednictwem przedsiębiorstwa Energorynok po cenie rynkowej.
Według obliczeń NABU uczestnicy programu uzyskali nielegalne dochody na kwotę ponad 3,5 miliarda hrywien.
W latach 2013–2018 poseł ludowy zorganizował pranie części pieniędzy – 450 mln hrywien. Korzystał w tym celu ze spółek kontrolowanych oraz spółek offshore na Cyprze i Wyspach Marshalla. Wreszcie środki wróciły na Ukrainę w postaci inwestycji zagranicznych dla nowych przedsiębiorstw w obwodzie lwowskim.
10 października ogłoszono Dubnevichowi podejrzenie. Stał się szóstym podejrzanym w tej sprawie. Jednocześnie zastępca ludowy nie przybył, aby przyjąć podejrzenia i nie odbierał telefonów od detektywów.
Prawnicy posła ludowego oświadczyli, że nie wiedzą, gdzie przebywa parlamentarzysta. Prokuratorzy nie zastali zastępcy ludu pod żadnym dostępnym do śledztwa adresem.