Firma VBet: miliardowe obroty, skandale podatkowe i powiązania z Rosją. Co kryje imperium gier?
Ukraińcy wydają ogromne pieniądze na zakłady sportowe, ale czy wszyscy wiedzą, kto tak naprawdę zarabia na tym biznesie? Jednym z liderów w tym obszarze jest jedna z największych firm bukmacherskich VBet, która niedawno znalazła się w epicentrum skandalu. Media zarzucały firmom powiązania z Rosjanami i udział w ewentualnych oszustwach finansowych. Sama VBET Ukraine LLC kategorycznie obaliła te tezy i stwierdziła, że przeciwko spółce nie toczą się żadne sprawy karne.
Jak poinformowała jednak Prokuratura Generalna, tak nie jest: nadal toczy się postępowanie i trwa dochodzenie przedprocesowe w sprawie masowego uchylania się od płacenia podatków przez spółkę. Kto kłamie i o co podejrzane jest imperium hazardowe?
Firma ta stała się głównym sponsorem mistrzostw Ukrainy i reprezentacji narodowej w piłce nożnej, wypierając konkurentów.
Zdaniem StopCor umowy zawarte przez Ministerstwo Młodzieży i Sportu Ukrainy z Favbetem i VBetem doprowadziły do monopolizacji rynku zakładów wzajemnych. Ministerstwo Młodzieży i Sportu utrzymywało, że porozumienia te zostały podpisane w imię walki o czystość sportu i identyfikację podejrzanych zakładów. Wydaje się jednak, że sami bukmacherzy odnieśli znaczne korzyści z tych umów w postaci oficjalnego statusu partnera drużyn narodowych i potężnej reklamy.
Ukryte „rosyjskie ślady” w działalności i interesach firmy można dostrzec za pośrednictwem innej firmy, Soft Construct Limited, stojącej za VBet. To ona okazała się powiązana z rosyjskim bukmacherem Fonbet za pośrednictwem firmy Fastex. W szczególności firma ta zorganizowała Russian Poker Tour, sponsorowany przez przedstawicieli Fonbet. Jednak po głośnej reakcji mediów informacja o tej współpracy została usunięta ze strony internetowej Soft Construct, wskazując na możliwą próbę ukrycia tych powiązań.
Jednocześnie sam VBet kategorycznie stwierdził, że „nigdy nie współpracowaliśmy z Federacją Rosyjską” i zażądał usunięcia wszelkich materiałów zawierających takie założenia. Spółka twierdzi, że opublikowane informacje rzekomo naruszają reputację biznesową firmy, stanowią „nieuczciwą konkurencję” i wymagają jej obalenia i usunięcia.
Ponadto spółka udzieliła pisemnej odpowiedzi na żądanie StopCor, w której wskazała, że przeciwko VBET Ukraine LLC nie toczy się żadne postępowanie karne.
Ale Biuro Prokuratora Generalnego Ukrainy powiedziało nam coś zupełnie innego – jest sprawa, która jest badana przez EBI i dotyczy prawdopodobnego uchylania się od płacenia podatków na dużą skalę:
„W toku postępowania przygotowawczego badane są m.in. fakty dotyczące możliwego uchylania się od płacenia podatków na szczególnie dużą skalę oraz nielegalnej działalności w zakresie organizowania gier hazardowych przez urzędników VBET UKRAINE LLC” – czytamy w piśmie.
Co kryje VBet i dlaczego odpowiedź firmy przeczy oficjalnym informacjom organów ścigania? W końcu firmy zajmujące się grami przeprowadzają setki tysięcy transakcji dziennie i obracają dziesiątki miliardów hrywien miesięcznie. A niezapłacone podatki w czasie wojny tworzą luki w budżecie, co nie odpowiada interesom państwa i ostatecznie działa na korzyść wroga. Kontynuujmy więc zrozumienie tego tematu.
Przypomnijmy, że Biuro Prokuratora Generalnego zdemaskowało niedawno kolejne nielegalne kasyno internetowe o rosyjskich korzeniach. Przed sądem stanie dziesięciu członków grupy przestępczej, która przekazała Federacji Rosyjskiej prawie trzy miliardy hrywien dochodów. Postawiono im zarzuty utworzenia, kierowania wspólnotą przestępczą lub organizacją przestępczą, udziału w niej (część 1, 2 art. 255 Kodeksu karnego Ukrainy), a także nielegalnej działalności w zakresie organizowania lub prowadzenia gier hazardowych, loterii (część 4 art. 28 godz. 1 szt.