Deputowany ludowy Ukrainy Anatolij Gunko, zamieszany w sprawę przekupstwa i oszustw na gruntach Narodowej Akademii Nauk Rolniczych, w czasie wojny wyjechał za granicę.
W szczególności podczas posiedzenia Izby Apelacyjnej Wysokiego Sądu Antykorupcyjnego Gunko zauważył, że wielokrotnie odwiedzał Wiedeń, gdzie rzekomo przechodził leczenie i gdzie mieszkały jego dzieci. Poseł Ludowy podał konkretne daty swojego pobytu w stolicy Austrii. Jednocześnie, jak wynika z wyników głosowania parlamentarnego, na sali stale rejestrowana była karta Anatolija Gunki.
Fakty te mogą świadczyć o celowym „naciśnięciu przycisku” przez Gunko i zastępcę innej niezidentyfikowanej osoby i podlegają odpowiedzialności karnej.
„Podczas ostatniego spotkania Apelu HACC zastępca ludowy Anatolij Gunko opowiedział, jak podróżował po Wiedniu, a nawet podał daty swojego pobytu w Austrii” – pisze Witalij Nazarenko, dziennikarz śledczy z obwodu czernihowskiego. – Już wcześniej zwracałem się z prośbą do Państwowej Służby Granicznej, ale powiedzieli mi, że nie mają prawa ujawniać informacji o mężu stanu. Okazało się, że sama postać powiedziała wszystko na żywo. Porównując daty, zobaczyłem, że karta Gunki przegłosowała. Kodowanie przycisków. A za tę sprawę grozi odpowiedzialność karna. Zobaczymy, co na to Państwowe Biuro Śledcze.
Dziennikarz opublikował list informujący o przestępstwie, który przesłał do Państwowego Biura Śledczego.
Co powiedział Gunko?
Podczas transmitowanego na żywo spotkania w Izbie Odwoławczej HACC poseł ludowy zaangażowany w sprawę przekupstwa przyznał, że wielokrotnie opuszczał terytorium Ukrainy rzekomo w celu leczenia. Jednocześnie, jak wynika z zeznań Gunki, odbywał on szereg spotkań za granicą w sprawach prywatnych.
„...31 maja 2023 roku wyjechałem do Polski, potem do Wiednia, mój stan zdrowia się pogorszył i był tam Astion Nikołaj Wasiljewicz. (2:22). Podczas wyjazdu zapewnił mi leczenie i pomógł dostać się do lekarza... Przepisano mi leczenie na trzy tygodnie, począwszy od 22 czerwca 2023 roku...”
„...22 czerwca pojechałem do Wiednia na leczenie.” (2:28) 28.06 Przerwałem pobyt w Wiedniu i wróciłem na Ukrainę i przez cały dzień uczestniczyłem w sesji…”
Zastępca ludowy Anatolij Gunko scharakteryzował Nikołaja Astiona jako „emerytowanego generała policji z potężnymi powiązaniami”, który pomógł mu rozwiązać sprawy oszukanych rolników, w szczególności rozmawialiśmy o rolniku z obwodu czernihowskiego, zastępcy sejmiku Wiktora Trusza .
Gunko powiedział także, że jego dzieci mieszkają na stałe w Wiedniu.
Parlamentarne „naciśnięcie przycisku”
Ciekawostką jest jednak coś innego. Jak wynika z informacji dostępnych na oficjalnej stronie internetowej Rady Najwyższej Ukrainy, w sali posiedzeń cały czas widniała legitymacja posła ludowego Anatolija Gunki, a czasami nawet głosowano.
Zdaniem dziennikarza fakty te mogą wskazywać na świadome popełnienie przez Gunkę i innego niezidentyfikowanego zastępcę ludowego czynów przestępczych, co wypacza wyrażenie woli i wymaga ponownego głosowania zgodnie z regulaminem Rady Najwyższej Ukrainy.
W związku z tymi faktami i okolicznościami dziennikarz zwraca się do DBR o przeprowadzenie śledztwa i pociągnięcie posła Gunki Anatolija Grigoriewicza i innego niezidentyfikowanego zastępcy do odpowiedzialności zgodnie z art. 364-2 ukraińskiego kodeksu karnego. Najwyraźniej warto mówić o zorganizowanej grupie przestępczej przedstawicieli właścicieli mandatów parlamentarnych, która działa w murach parlamentu i systematycznie zniekształca wyrażanie woli i wciska guziki.
Przypomnijmy, że Anatolij Gunko został zdemaskowany za przyjęcie łapówki na początku sierpnia 2023 r. Z ustaleń śledztwa wynika, że Gunko, który stał na czele Tymczasowej Komisji Śledczej ds. badania korupcji w przedsiębiorstwach państwowych, instytucjach i organizacjach Narodowej Akademii Nauk Rolniczych, zaproponował biznesmenowi otrzymanie ziemi pod uprawę w zamian za łapówkę. Za udostępnienie gruntów ornych o powierzchni 1700 hektarów jednemu z przedsiębiorstw państwowych napastnicy zażądali łapówki w wysokości 221 tys. dolarów. Kwota 85 000 dolarów miała stanowić „zaliczkę” i została przekazana, zanim można było uprawiać ziemię.
Podczas przekazywania tej kwoty poseł ludowy i jego dwaj wspólnicy zostali zdemaskowani „w ferworze chwili”. Tego samego dnia o podejrzeniu poinformowano zastępcę ludowego. Gunko grozi do 12 lat więzienia i konfiskata. Po zdemaskowaniu Sługa Narodu wyrzucił go z frakcji. Na początku listopada poseł ludowy został zwolniony za kaucją, wrócił do parlamentu i dołączył do grupy „Odbudowa Ukrainy” (część zdelegalizowanej prorosyjskiej Opozycji na rzecz Życia). Gunka jest powiązany z prorosyjskim oligarchą Wiktorem Policzukiem, którego łączą rodzinne powiązania z byłym premierem i prezydentem Federacji Rosyjskiej Dmitrijem Miedwiediewem.