Czwartek, 4 lipca 2024 r
spot_imgspot_imgspot_imgspot_img

W centrum uwagi

Deputowani ludowi proszą o obniżenie wynagrodzeń pracowników aparatu Rady, ponieważ „nie ma wystarczających środków dla asystentów”

Deputowani ludowi zbierają podpisy pod projektem uchwały ograniczającej wydatki na aparat Rady Najwyższej. Planują redystrybucję środków na opłacenie asystentów posłów ludowych.

Odpowiednia uchwała może być rozpatrywana w nadchodzących dniach, w szczególności inicjatywę poparło ponad 80 posłów.

Po opublikowaniu deklaracji i ich analizie okazało się, że pensje deputowanych ludowych na czele komisji mogą być trzykrotnie niższe niż pensje szefów sekretariatów tej samej komisji.

Według posłanki ludowej Aleksandry Ustinovej posłowie ludowi nie martwią się o swoje pensje, ale o to, że nie mają możliwości zatrudnienia asystentów, którzy powinni pomagać w działaniach legislacyjnych.

„W czasach „regionalnych” asystentów posłów ludowych było kilkudziesięciu, dzięki czemu straże posłów ludowych i ich świta miały „skorupę” do rozwiązywania ich problemów. Nadszedł czas, kiedy kraj potrzebuje stanowienia prawa wysokiej jakości. A za jakość pracy trzeba płacić. Nie może być tak, że poseł ludowy zastanawia się, skąd wziąć pieniądze na przynajmniej 2-3 asystentów.

No cóż, to naprawdę niesprawiedliwe, gdy kilkadziesiąt osób w departamentach aparatu Rady ma tak wysokie pensje, a parlamentarzyści muszą się zastanawiać, skąd wziąć środki na opłacenie asystentów, którzy powinni pomagać w pisaniu ustaw” – stwierdziła.

W tym roku rząd podjął decyzję o zrównoważeniu systemu wynagrodzeń poprzez zapis w budżecie państwa na 2024 rok oraz rozporządzenie rządu. Pod koniec roku Rada Najwyższa obroniła swój aparat w postanowieniach końcowych: przy ustalaniu wynagrodzenia urzędników aparatu Rady Najwyższej nie stosuje się warunków wynagradzania urzędników, określonych w innych przepisach. I zostało to przewidziane w projekcie budżetu państwa poprawkami, w szczególności marszałka Rusłana Stefanczuka i wicemarszałka Aleksandra Kornienki.

Jak zauważyła posłanka ludowa Galina Tretiakowa, zgodnie z prawem każdy poseł ludowy może mieć 31 asystentów, ale na ich utrzymanie przeznacza się 70 tys. UAH. na miesiąc.

„Zadania asystentów obejmują prace biurowe, rozpatrywanie wniosków wyborców, udzielanie wsparcia prawnego i analitycznego przy przygotowywaniu projektów ustaw i składaniu poprawek do drugiego czytania, przygotowywanie materiałów podczas pracy w tymczasowych komisjach śledczych i specjalnych i wiele innych. Ale matka asystentki to teraz luksus, który spada na barki zastępcy ludu, który w rzeczywistości jest pracodawcą.

Nie powinno tak jednak być, gdy mówimy o silnych i niezależnych instytucjach, które powinny działać w interesie państwa. Dlatego dziś jesteśmy zobowiązani porozmawiać o problemie asystentów, ponieważ Ukraina traci na złej jakości stanowienia prawa. Projekt nie będzie wymagał dodatkowych środków na finansowanie Rady Najwyższej w 2024 roku. Wszystko z rezerw wewnętrznych budżetu Rady Najwyższej. Nie ma jeszcze mowy o pensjach zastępców ludowych” – mówi Tretiakowa.

Przypomnijmy, że szef sztabu Rady Najwyższej Wiaczesław Sztuchny otrzymał na rok 2022 prawie 3 mln hrywien. Dla porównania: prezydent Władimir Zełenski otrzymał ok. 300 tys. hrywien, czyli dziesięciokrotnie mniej niż szef sztabu Rady Najwyższej.

spot_img
spot_img

W centrum uwagi

spot_imgspot_img

Nie przegap