poniedziałek, 23 grudnia 2024 r
spot_imgspot_imgspot_imgspot_img

W centrum uwagi

Nowy szef NAPC Pavluschik, kim on jest: od Akademii SBU po sprawę Knyazewa

W niedzielny wieczór wybrano nowego szefa Krajowej Agencji Przeciwdziałania Korupcji. Nieoczekiwanie dla wielu był to detektyw NABU Viktor Pavluschik, na którego wszyscy członkowie komisji głosowali jednomyślnie. Ale wiceprzewodniczący NAPC Dmitrij Kałmykow, którego wielu uważało za faworyta, otrzymał tylko trzy głosy poparcia.

24 i 25 lutego komisja przeprowadziła ostatnie rozmowy kwalifikacyjne, podczas których kandydaci musieli przedstawić swoją wizję pracy NAPC i swoje pierwsze kroki.

Jak wiadomo, spośród 64 kandydatów, którzy zgłosili się do konkursu, do finału dostali się:

Andriej Wiszniewski to były wiceprzewodniczący NAPC, zwolniony przez Nowikowa za samodzielne wycofanie przez Radę Ministrów jednego z dokumentów dotyczących programu antykorupcyjnego. Jednocześnie przeciwnicy ustawy nr 5655 wielokrotnie zarzucali Wiszniewskiemu, że między innymi z powodu jego bierności projekt ustawy nie został wstrzymany.

Siergiej Gupyak znany jest czytelnikom jako jeden z finalistów konkursu na dyrektora NABU. Obecnie jest szefem wydziału terytorialnego Państwowego Biura Śledczego w Chmielnickim.

Zastępcą szefa NAPC jest Dmitry Kalmykov, który za jego plecami nazywany był jednym z faworytów zawodów. Do 25 lutego szef wydziału polityki antykorupcyjnej KPD.

Ekaterina Kapluk to była dziennikarka śledcza, która pracowała jako doradca szefa NAPC Aleksandra Nowikowa i główny specjalista w wydziale monitorowania stylu życia urzędników.

Witalij Nikulin jest przedstawicielem Rzecznika Praw Obywatelskich w miejscach pozbawienia wolności, a wcześniej pracował jako prawnik.

Wiktor Pavluschik – starszy detektyw – szef wydziału detektywistycznego Narodowego Biura Antykorupcyjnego Ukrainy.

Aleksander Skomarow jest szefem Drugiego Oddziału Detektywów NABU. Brał udział w konkursie na dyrektora NABU i szefa SAPO. W sprawę Vadima Alperina zaangażowana była jego siostra.

Aleksander Starodubcew jest zastępcą szefa sztabu Narodowej Agencji Przeciwdziałania Korupcji.

Sergey Stepanyan jest prokuratorem SAPO, obecnie szefem wydziału antykorupcyjnego Ministerstwa Obrony Narodowej.

Artem Khavanov jest komisarzem ds. działań antykorupcyjnych w Ukreximbanku. Wcześniej, w latach 2020-2022, był dyrektorem działu przeciwdziałania nadużyciom finansowym w METINVEST HOLDING LLC. W 2020 roku był kierownikiem biura Compliance w UkrOboronProm. A jeszcze wcześniej, od 2017 do 2020 roku, był szefem programu antykorupcyjnego w Naftohazie.

Biorąc pod uwagę publikacje prasowe, za najbardziej prawdopodobnych kandydatów do wygrania konkursu uznano Andrieja Wiszniewskiego i Dmitrija Kałmykowa.

Część ekspertów politycznych pisała nawet o poufnych informacjach ze spotkań, na których Wiszniewski miał gwarancję zwycięstwa. A drugim był podobno Kałmykow. Jednocześnie z jakiegoś powodu obaj byli związani z Artemem Sytnikiem i jego wpływem na komisję konkursową.

Podczas wywiadów Wiszniewski sprawiał wrażenie pewnego siebie i mówił rzeczowo. W szczególności podczas ostatniego wywiadu obiecał porzucenie prac nad sankcjami i zwiększenie sił zaangażowanych w analizę deklaracji.

„Według moich informacji obecnie KPD zalega z terminami 11 tys. kontroli specjalnych ze względu na braki kadrowe. Jest też problem z call center – nie chcę podawać tej liczby, bo nie chcę zaszkodzić reputacji NAPC – tam znaczna liczba połączeń pozostaje bez odpowiedzi. Wezwania dotyczące deklaracji i kontroli finansowej. A NAPC ma zasoby, według moich obliczeń, to co najmniej 32 jednostki kadrowe, które dziś zajmują się funkcjami, które nie są charakterystyczne dla NAPC, albo doszło do pewnego rodzaju powielenia” – zauważył Wiszniewski.

Ale odnosząc się do list sankcyjnych Wiszniewski zauważył, że tej pracy oczywiście nie można wyrzucić do kosza, ale po konsultacjach z rządem trzeba ją przekazać komuś innemu, bo nie takie są funkcje KPD. „Ponieważ ta praca ze swej natury polega na interweniowaniu na rynkach. Bo wpisanie na tę listę międzynarodowej firmy wiąże się ze zmianą wartości jej akcji i utratą reputacji” – zauważył kandydat.

Jednocześnie niektórzy zauważyli, że Wiszniewskiego nie dręczyły pytania dotyczące majątku.

Z nominacji Wiszniewskiego na pewno nie byłby zadowolony jego były szef Aleksander Nowikow, który zwolnił go za nieuprawnioną decyzję o wycofaniu z Gabinetu Ministrów jednego z dokumentów NACP.

Nawiasem mówiąc, możliwe jest, że już 27 lutego Wiszniewski będzie mógł zostać przywrócony na to stanowisko za pośrednictwem sądu.

Kolejnym faworytem był Dmitrij Kałmykow. Co więcej, kandydat ten miał dobre relacje z Nowikowem, dlatego część rozmówców autora zakładała nawet, że wówczas Nowikow zachowałby cień wpływu na NAPC.

Jednak wszelkie teorie spiskowe zaczęły chwiać się już na początku głosowania.

Aby kandydat wygrał, musiał uzyskać 3 głosy międzynarodowych członków komisji i jednego Ukraińca.

Jeżeli za pierwszym razem się to nie udało, do kolejnej tury przechodzą kandydaci, którzy otrzymali głosy międzynarodowe.

Ale już od pierwszego głosowania Wiszniewski opuścił konkurencję.

Żaden członek komisji nie poparł jego kandydatury.

Drugą niespodzianką było to, że na Siergieja Gupiaka głosowało trzech członków komisji rządowej. Jak wiadomo, jest to szef dyrekcji terytorialnej Państwowego Biura Śledczego, który w ubiegłym roku znalazł się w gronie trójki finalistów konkursu na dyrektora NABU. Jednak pomimo rekomendacji Denisa Szmygala Siemion Krivonos nie mianował go swoim zastępcą.

Drugą niespodzianką jest to, że Dmitrij Kałmykow otrzymał poparcie wyłącznie zagranicznych członków komisji.

Również dzięki głosom międzynarodowych ekspertów Alexander Starodubtsev z NAPC i Alexander Skomarov dostali się do drugiego finałowego głosowania.

Na podstawie liczby głosów było oczywiste, że głównymi konkurentami będą teraz Kałmykow i Pawłuszczyk.

W drugiej turze głosowania Gupyak otrzymał tylko dwa głosy od członków komisji gabinetu. Kałmykow ponownie otrzymał tylko 3 głosy międzynarodowe.

Ale Pavluschik otrzymał głosy wszystkich członków komisji.

Co wiadomo o nowym szefie NAPC? Urodził się w obwodzie winnickim, ukończył Akademię SBU. W latach 2008-2015 służył w SBU. W 2015 roku w pierwszej fali został detektywem NABU.

Pracuje w wydziale zajmującym się rozpatrywaniem spraw sędziowskich. Pracował nad sprawami OASC i najbardziej głośną sprawą ubiegłego roku dotyczącą zatrzymania Prezesa Sądu Najwyższego Knyazewa.

W zeszłym roku brał już udział w konkursie na stanowisko dyrektora NABU, ale nie dostał się do finału.

Następnie członków komisji zainteresował fakt, że cena jednego z mieszkań była czterokrotnie niższa od ceny rynkowej. Do tego kandydat zauważył, że nie ma możliwości wyceny nieruchomości, gdyż nie jest specjalistą w tej dziedzinie.

„W 2005 roku miałem 19 lat, mieszkałem „w koszarach” Akademii Narodowej SBU. Jeśli chodzi o cenę rynkową czy nierynkową, zadałem to pytanie rodzicom, odpowiedzieli, że to jest rzeczywista wartość” – odpowiedział wówczas kandydat.

Większość pytań dotyczyła jego dziewczyny i brata, którzy również pracowali w NABU. A czy w przypadku wygranej nie będzie tu konfliktu interesów? Kandydat odpowiedział, że już zrezygnował.

Teraz Pavluschik mieszka z Tatianą Vodopyanovą, która według kandydatki była starszym detektywem w NABU do stycznia 2023 r. A potem poszła do pracy w biurze ONZ ds. żywności.

Część pytań w konkursie na dyrektora NABU dotyczyła majątku rodziny Vodopyanovych, a także tego, dlaczego jej matka wyjechała w 2020 roku do Moskwy.

Teraz kandydat złożył oświadczenie za rok 2022, w którym wskazał 1,4 mln hrywien dochodu oraz prawo do korzystania z mieszkania w Kijowie. Jest także właścicielem Toyoty Camry z 2014 roku. Synowie kandydatki otrzymali tymczasowe mieszkanie w Rumunii w ramach programu tymczasowej ochrony.

Jednocześnie na rok 2022 kandydatka nie zadeklarowała żadnych oszczędności gotówkowych, podobnie jak Tatyana Vodopyanova – ani w gotówce, ani na rachunku bankowym.

Jednocześnie Wiktor Pawłuszczyk za rok 2023 wskazał, że trzyma w gotówce 8500 dolarów, a na koncie bankowym ma 17,8 tys. UAH, a Tatyana Vodopyanova ma w banku 7460 dolarów, 3000 dolarów w gotówce i 82 tys. UAH na koncie bankowym – przypomina Forensic. Gazeta Prawna.

W publikacji wskazano także, że oprócz udziału w konkursie na stanowisko prezesa dyrektorów NABU i NAPC Wiktor Pawluschik zgłosił także swoją kandydaturę na członka Najwyższej Rady Sądownictwa w ramach kontyngentu prezydenta Władimira Zełenskiego.

W swoim liście motywacyjnym jako kandydata na szefa NAPC Pavluschik napisał, że jego „pierwszym dążeniem jako szefa zespołu NAPC będzie utrzymanie i usprawnienie pracy agencji, wspieranie i zwiększanie gospodarczego i społecznego wpływu jej działalności, a także maksymalizować poziom zaufania publicznego.”

„Uważam za konieczne poświęcenie znacznej części mojej pracy jako szefa takiego organu pracy z personelem. Zespół NAPC musi być zjednoczony, silny i zmotywowany do pracy na rzecz wspólnego celu. W tym celu uważam za konieczne wdrożenie szeregu narzędzi zwiększających motywację i wzmacniających ducha zespołowego pracowników: szkolenia ustawiczne i zaawansowane, podejmowanie działań zapobiegających wypaleniu zawodowemu, utrzymywanie i rozwijanie działań na rzecz pracy profilaktycznej, wyjaśniającej i edukacyjnej wśród pracowników pracowników itp.” – zauważył zwycięzca konkursu.

Jak podają źródła autora, praca z zespołem Pavluschika może być bardzo trudna. Ponieważ, przynajmniej przez byłych pracowników, zespół był bardzo zjednoczony wokół poprzedniego szefa i jest nieuprzejmie nazywany „sektą Nowikowa”.

Pierwszą reakcję na nominację Pavluschika otrzymał dosłownie kilka minut po głosowaniu. Zastępca szefa NAPC Kałmykow poinformował na Facebooku, że złożył rezygnację.

spot_img
źródło CENSOR
spot_img

W centrum uwagi

spot_imgspot_img

Nie przegap