Czwartek, 3 października 2024 r
spot_imgspot_imgspot_imgspot_img

W centrum uwagi

Nowy plan Bankowej: restart BEB, Zachodowi może się to nie spodobać

Przyjęcie projektu ustawy przez Radę Ministrów mogłoby doprowadzić do spowolnienia napływu pomocy finansowej z Zachodu i pogorszyć perspektywy Ukrainy na wejście do Unii Europejskiej. Może to doprowadzić do ograniczeń we współpracy gospodarczej i politycznej pomiędzy Ukrainą a UE.

Jednym z problemów, który rok 2024 odziedziczył po roku 2023, jest to, że co miesiąc potrzebujemy miliardów dolarów i euro z MFW, USA i UE. W konsekwencji musimy dostosować się do ich warunków. Jednym z nich jest restart Biura Bezpieczeństwa Gospodarczego (BES).

Ukraina zobowiązała się do przyjęcia odpowiedniej ustawy do końca czerwca 2024 r. Jest ona już dawno opracowana i od października 2023 r. oczekuje na rozpatrzenie przez Radę Najwyższą.

Jednak 29 grudnia Rada Ministrów zatwierdziła nowy projekt ustawy o ponownym uruchomieniu BEB. Jeśli Kancelaria Prezydenta przepchnie to przez parlament, będzie to coś więcej niż tylko naruszenie obowiązków. W istocie będzie to przyznanie, że dla Bankowej ważniejsze jest utrzymanie kontroli nad BEB niż dobre relacje z Zachodem.

Dlaczego konieczne było ponowne uruchomienie BEB?

Historia inicjatyw legislacyjnych w sprawie BEB może posłużyć jako wyraźna ilustracja tego, jak zmieniała się polityka Władimira Zełenskiego i jego urzędu w stosunku do życzeń zachodnich partnerów.

Początkowo sprowadzało się to do formuły „radzimy sobie bez Was”. Projekt ustawy o BEB został przedstawiony przez przewodniczącego komisji finansowej Rady Najwyższej Daniila Getmantsewa w lipcu 2020 r. i przyjęty w styczniu 2021 r. To Bankowa wraz z Getmancewem odrzucili G7, Unię Europejską i MFW , który chciał, aby konkurs na stanowisko dyrektora BEB rozstrzygał głos międzynarodowych ekspertów. Utworzono komisję konkursową, składającą się z trzech członków powołanych przez Radę Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (czyli Zełenskiego) i trzech członków powołanych przez parlament (czyli „sług ludu”, czytamy Zełenskiego). Nic więc dziwnego, że szef Państwowej Służby Fiskalnej Vadim Melnik znalazł się w gronie trzech finalistów konkursu. To on został w sierpniu 2021 r. mianowany przez Radę Ministrów dyrektorem BEB. Oczywiście naiwnością byłoby oczekiwać, że taki BEB będzie poza kontrolą Bankova.

Ale sześć miesięcy później rozpoczęła się wielka wojna. Gwałtownie wzrosła zależność Ukrainy od zachodnich partnerów i ich pieniędzy. A pod koniec 2022 roku Bankova zaczęła demonstrować gotowość do ponownego uruchomienia BEB, biorąc pod uwagę życzenia Zachodu.

13 grudnia 2022 r. Rada Najwyższa powołała tymczasową komisję śledczą (IIC), której zadaniem jest zbadanie ewentualnych naruszeń ustawodawstwa Ukrainy przez urzędników BEB. Na czele WSK stał pierwszy zastępca Getmantsewa na stanowisku szefa komisji parlamentarnej Jarosław Żeleznyak (frakcja partii Gołos). 20 lutego 2023 roku komisja Getmantsewa uznała pracę kierownictwa BEB za niezadowalającą. Natomiast 3 marca Getmantsev, Żeleznyak i ich współautorzy przedstawili Radzie projekt ustawy nr 9080 w sprawie ponownego uruchomienia BEB .

Przede wszystkim projekt ten dał kontrolę nad konkurencją zachodnim partnerom Ukrainy. Komisja konkursowa miała składać się z dziewięciu osób: po dwóch z Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony oraz Rady Ministrów, a także pięciu ekspertów międzynarodowych. Decyzję komisji uważa się za przyjętą, jeżeli głosowało za nią co najmniej pięciu członków komisji, w tym co najmniej trzech ekspertów międzynarodowych.

Zrestartowaniu uległ nie tylko reżyser, ale cała bateria elektroniczna. W nocie wyjaśniającej Getmantsev przyznał, że większość pracowników centrali Państwowej Służby Fiskalnej, którzy pracowali pod przewodnictwem Melnika, została powołana do centrali BEB. „To znaczy, że doszło do masowego, praktycznie niekonkurencyjnego przeniesienia byłych pracowników policji skarbowej do nowo utworzonego organu” – stwierdził Getmantsev. I podkreślił, że to „dyskredytuje główną ideę i cel likwidacji policji skarbowej, jakim była radykalna rewizja podejścia do metod pracy z biznesem”.

Zgodnie z ustawą nr 9080 wszyscy pracownicy BEB mieli obowiązek w ciągu roku przejść certyfikację. Każdy, kto odmówił poddania się certyfikacji lub zdał ją bezskutecznie, podlegał zwolnieniu.

24 marca ponowne uruchomienie BEB zostało ujęte w memorandum w sprawie polityki gospodarczej i finansowej , w którym wymieniono zobowiązania Ukrainy wobec MFW. To prawda, że ​​​​nie podano tam żadnych konkretnych dat. Ale Getmantsev w opublikowanym 10 kwietnia wywiadzie dla Interfax-Ukraine obiecał w sprawie BEB, że „ do końca roku powinniśmy tam całkowicie przywrócić porządek ”, w tym „zmiany w ustawodawstwie, a wraz z nimi przeprowadzić certyfikację i powołać nowego lidera przy udziale międzynarodowych ekspertów.” 11 kwietnia zwolniono dyrektora BEB Melnik, a potrzeba zorganizowania nowego konkursu na mocy nowego prawa wzrosła.

Uruchom ponownie

Ale szybki restart nie zadziałał. Dużo czasu zajęło uzgodnienie reformy BEB z partnerami zachodnimi. 19 czerwca Ukraina w zaktualizowanym memorandum ogłosiła utworzenie grupy roboczej mającej dokonać przeglądu ram prawnych działalności BEB . 21 września wycofano projekt ustawy nr 9080, a zamiast tego 25 września Zheleznyak i Getmantsev wraz ze współautorami przedstawili projekt nr 10080. Następnie 10 października Getmantsev przedstawił poprawiony projekt nr 10080-1, który 13 października został przez komisję rekomendowany do przyjęcia w pierwszym czytaniu.

W porównaniu np. z projektem nr 9080 zmienił się skład komisji konkursowej. Powinien składać się z siedmiu osób: trzech z Rady Ministrów i czterech ekspertów międzynarodowych. Decyzję komisji uważa się za przyjętą, jeżeli zagłosuje za nią co najmniej czterech członków komisji, w tym co najmniej trzech ekspertów międzynarodowych. Oznacza to, że projekt ten daje także kontrolę nad konkurencją partnerom zachodnim. Mówi także o całkowitym ponownym uruchomieniu BEB: wszyscy pracownicy biura muszą przejść certyfikację w ciągu roku, a ci, którzy odmówią zaliczenia lub przejdą bezskutecznie, zostaną zwolnieni. W projekcie szczegółowo opisano także procedurę recertyfikacji.

I wtedy nastąpiło dziwne opóźnienie. Od dwóch i pół miesiąca projekt ustawy nr 10080-1, rekomendowany już przez komisję do przyjęcia w pierwszym czytaniu, leży w Radzie bez ruchu – nie ma go nawet w porządku obrad. Jednocześnie rząd w dalszym ciągu obiecuje Zachodowi ponowne uruchomienie BEB.

1 grudnia w kolejnym memorandum Ukraina potwierdziła MFW zamiar przyjęcia nowej ustawy o BEB , która „będzie miała na celu stworzenie ram prawnych funkcjonowania BEB w celu (i) opracowania otwartego przejrzysty i konkurencyjny proces selekcji kadry kierowniczej i personelu; (II) zaostrzenie wymagań wobec komisji kwalifikacyjnej; (III) wprowadzenie systemu kontraktowego dla pracowników; oraz (IV) opracowanie mechanizmu certyfikacji personelu.” I to już nie jest tylko obietnica, ale sygnał strukturalny, którego termin zakończenia przypada na koniec czerwca 2024 r.

Przypomnijmy, że memorandum to nie tylko kartka papieru, ale załącznik do listu intencyjnego. List ten, skierowany do dyrektor zarządzającej MFW Kristaliny Georgiewej, podpisali prezydent Władimir Zełenski, premier Denis Szmygal, minister finansów Siergiej Marczenko i szef Narodowego Banku Polskiego Andriej Pyszny.

29 grudnia okazało się jednak, że władze ukraińskie przygotowały niespodziankę dla zachodnich partnerów i wierzycieli. Na posiedzeniu Gabinet Ministrów zatwierdził własny projekt ustawy o ponownym uruchomieniu BEB .

Pierwszy wiceszef komisji finansowej parlamentu Jarosław Żeleznyak twierdzi, że za ustawą stoją wiceszefowie OP Oleg Tatarow i Rostisław Szurma. „ Kolejne bezczelne oszustwo ze strony partnerów międzynarodowych , którzy bezpośrednio żądają prawdziwego ponownego uruchomienia BEB, a nie jego imitacji. Łatwo sobie wyobrazić reakcję urzędników międzynarodowych i konsekwencje takiej decyzji” – oburza się Żeleznyak. I przewiduje: „No cóż, biorąc pod uwagę, że ponowne uruchomienie BEB jest wymagane przez MFW, USA i UE… to będzie piękne samobójstwo ”.

Plan UE-Ukraina Facility, w ramach którego mamy nadzieję otrzymać 50 miliardów euro w ciągu czterech lat, również obejmuje ponowne uruchomienie BEB, z dokładnie takimi samymi sformułowaniami i czterema żądaniami (I), (II), (III), (IV) , co władze ukraińskie obiecały MFW w memorandum. A także z terminem na połowę 2024 r. Nawiasem mówiąc, szczyt Rady Europejskiej mający na celu zatwierdzenie Instrumentu na rzecz Ukrainy zaplanowano na 1 lutego 2024 r.

Znana jest także lista priorytetowych reform ” dla Zełenskiego od Joe Bidena, która 25 września została przekazana Bankowej z Białego Domu O BEB znajduje się także klauzula: „Przeprowadzić otwarty, konkurencyjny i oparty na dorobku zawodowym wybór nowego kierownictwa oraz obowiązkowa ponowna certyfikacja personelu BEB. Powołać wiarygodną komisję dyscyplinarną i zastąpić pracowników niespełniających standardów etycznych i zawodowych.”

Czym jest „żartowanie partnerów międzynarodowych”, o którym mówi Żeleznyak? Sam poseł ludowy pokazuje to na konkretnym przykładzie – recertyfikacji pracowników BEB. „Przypomnę, że ponowne uruchomienie BES z obowiązkową rzeczywistą ponowną certyfikacją pracowników jest wymogiem międzynarodowych ekspertów i strukturalnym światłem MFW. Nie zakończymy go przed końcem czerwca i odpowiednio – pomijając transzę, problemy z programem i środki finansowe od innych darczyńców.

A tak wygląda imitacja recertyfikacji w wersji Gabinetu Ministrów – OP: recertyfikacja następuje po zniesieniu stanu wojennego; procedurę wybiera Gabinet Ministrów, czyli może odbywać się „za zamkniętymi drzwiami”; Wszyscy pracownicy powołani po wejściu ustawy są zwolnieni z ponownej certyfikacji. Oznacza to, że przed końcem stanu wojennego będą mieli czas na powołanie wszystkich niezbędnych osób i utrzymanie ich na stanowiskach. Że tak powiem, poczuj różnicę” – wyjaśnił Żeleznyak i dodał: „Już opisujemy problem naszym partnerom”.

Nie ma wątpliwości, że jest w to zamieszany nie tylko Żeleznyak. Istnieją organizacje publiczne, które są w bliskim kontakcie z ambasadami Zachodu. Przykładowo Centrum Antykorupcyjne twierdzi też, że „reforma BEB zostanie zablokowana, a Oleg Tatarow zachowa kontrolę nad urzędem, przede wszystkim ze względu na brak procedury oczyszczania organu z nieuczciwych pracowników”.

KPK podkreśla także inne niebezpieczeństwo: „Według rządu partnerzy międzynarodowi zyskują możliwość przyłączenia się do procedury konkurencyjnego wyboru szefa BEB i prawo do przeważającego głosu w tym procesie. Ale rząd przewiduje taką możliwość tylko przez dwa lata, a projekt nie zawiera gwarancji, że nie zostanie ręcznie odwołany lider wybrany w przejrzystym konkursie. Oznacza to, że po dwóch latach nowo wybranego lidera można dość łatwo zwolnić .”

Podczas gdy zachodni partnerzy Ukrainy badają nowy projekt, może on szybko stać się prawem. Tytuł projektu brzmi „W sprawie zmian w Kodeksie postępowania karnego i innych aktach prawnych mających na celu usprawnienie pracy Biura Bezpieczeństwa Gospodarczego Ukrainy”. Dlaczego wspomniano tu o Kodeksie postępowania karnego? A potem, aby właściwą dla tego projektu komisją parlamentarną nie była komisja finansów, ale komisja ds. egzekwowania prawa, na której czele stoi Siergiej Jonusas. W tym przypadku nie będzie potrzeby tworzenia komedii, gdy komisja Getmantsewa będzie musiała głosować za przyjęciem projektu Rady Ministrów i pod jakimś pretekstem wycofać swój, już zatwierdzony.

Komisja Jonusasa może szybko wydać pozytywną rekomendację, po czym pozostaje jedynie szybkie przeprowadzenie pierwszego i drugiego czytania. Czy zachodni partnerzy będą w stanie temu zapobiec? Nie bardzo. Zaledwie dwa tygodnie temu, 21 grudnia, Rada Najwyższa po cichu wybrała czterech nowych członków Izby Obrachunkowej, ignorując ambasadorów G7 i listę reform Bidena , która wymagała niezależnego i przejrzystego konkursu w sprawie nowego ustawodawstwa.

Wydaje się, że wszystkie te nieprzyjazne gesty wobec zachodnich partnerów wskazują, że polityka Zełenskiego i jego urzędu zaczyna wracać do pierwotnej formuły „radzimy sobie bez Was”. Przeżyjemy?

spot_img
Źródło DSnews.ua
spot_img

W centrum uwagi

spot_imgspot_img

Nie przegap