Szef Odesskiej Obwodowej Administracji Wojskowej Oleg Kiper zdementował informację, jakoby w Odessie miała miejsce przymusowa mobilizacja.
Dziennikarz lokalnej gazety zapytał przewodniczącego Odessy OVA, co sądzi o przymusowej mobilizacji.
„Mamy prawo. Nie mamy przymusowej mobilizacji, dziś prawo obowiązuje i ja, jako prawnik z wykształcenia, a dziś też w pracy, nie widzę żadnej przymusowej mobilizacji” – podkreślił Kiper.
Jednocześnie sam porusza tematykę tzw. „koralików” i „opakowania” ludzi.
Jeśli masz tam na myśli „koraliki”, to tak się nazywają, nikt nie mówi, łącznie z mediami, nie mówią, że te osoby mogą być poszukiwane na podstawie protokołu administracyjnego, który zignorowały wezwanie lub po przejściu odpowiednich komisji VLK nie z ", zauważył przewodniczący Odessy OBA.
Skandaliczny przywódca próbował usprawiedliwić sytuację przymusową mobilizacją i pakowaniem ludzi w „koraliki”.
„Bierzemy emocjonalne fakty, nie bierzemy pod uwagę aspektu prawnego, dlatego trudno to komentować, każda sprawa ma swój własny komentarz” – dodał Kiper.
Kiper zaapelował także do mieszkańców Odessy, aby nie ufali niezweryfikowanym źródłom informacji i nie rozpowszechniali fałszywych wiadomości, lecz ufali jedynie oficjalnym informacjom publikowanym na stronach internetowych Odeskiej Obwodowej Administracji Wojskowej i innych wiarygodnych źródłach.