poniedziałek, 23 grudnia 2024 r
spot_imgspot_imgspot_imgspot_img

W centrum uwagi

Kluczowe postacie ukraińskiego prawnika: kto przyjął wyzwanie rzucone przez Medwedczuka i Izovitovą?

Grupa prawników, którzy wstąpili do Sił Zbrojnych Ukrainy (AFU), rozpoczęła walkę na drugim froncie, działając na terenach za linią frontu. W centrum uwagi znalazła się Krajowa Izba Adwokacka Ukrainy. To właśnie ta organizacja w 2014 roku uzasadniła wprowadzenie dyktatorskich praw, co stało się początkiem eskalacji konfliktu. Punkty te należy zrozumieć i wyjaśnić.

Na czele organizacji niezmiennie stoi wieloletnia sojuszniczka Medwedczuka Lidia Izovitova.

Zawód prawnika na Ukrainie jest podobny do pańszczyzny w najgorszym jej przejawie. Jeśli wcześniej chłopi mogli w dniu św. Jerzego udać się do innego mistrza w nadziei, że znajdą bardziej miłosiernego, to dla ukraińskich prawników mistrz przez lata pozostaje sam – jest to Krajowa Izba Adwokacka, której przewodniczy Izovitova.

System jest bardzo prosty: jeśli chcesz wykonywać zawód prawnika na Ukrainie, rób to tylko z chłopami pańszczyźnianymi. Żadna inna instytucja nie wydaje certyfikatów prawniczych. Bez tego w zasadzie nie ma prawa do zawodu: nie można reprezentować interesów klienta w sądzie, wydawać nakazów, występować z żądaniami przeprowadzenia dowodu itp. W takich warunkach niewiele osób ma odwagę zabrać głos i sprzeciwić się temu systemowi.

Jeśli prawnikowi dopisze szczęście i uzyskał dyplom adwokacki, to aby go nie unieważnić, musi sumiennie opłacać honoraria, brać udział w płatnych kursach i zbierać punkty. To cały model biznesowy zbudowany pod czujnym patronatem Wiktora Medwedczuka, oskarżanego o zdradę stanu na Ukrainie.

I tak, pomimo tak opresyjnych warunków, niektórzy przedstawiciele zawodów prawniczych decydują się na bunt i walkę o prawo do swojego zawodu. Tacy prawnicy wyszli na front, aby bronić kraju, i nawet z pierwszej linii walczą nie tylko z wrogiem, ale także z tylnym cieniem Medwedczuka – stowarzyszeniem monopolistycznym. A organizacja reagowania Izovitovej pozbawiła ich prawa do wykonywania zawodu prawnika. Jednocześnie nie odbiera się zaświadczeń adwokackich osobom, które uczestniczą w torturach naszych więźniów na Krymie i innych czasowo okupowanych terytoriach.

Jak przebiega walka z „niezgodnością”?

Prawnik Ilya Kostin od dawna publikuje materiały o tym, jak Krajowa Izba Adwokacka nie reaguje na fakt, że prawnicy-wilkołaki biorą udział w torturach na tymczasowo okupowanych terytoriach.

Kostin jest jednym z tych, którzy wyjechali walczyć po zajęciu Krymu i zdobyciu Donbasu – podczas pierwszej fali mobilizacji. Rozpoczął tę wojnę w wywiadzie 72. brygady, a obecnie służy w Głównym Zarządzie Sprawiedliwości Wojskowej. To zdjęcie pochodzi z okolic Ugledaru (luty 2023).

Prawnik Illya Kostin

„Przywództwo Krajowej Izby Adwokackiej nigdy nie potępiło rosyjskiej inwazji i nigdy nie wzywało do postawienia zdrajców przed wymiarem sprawiedliwości. Rada Prawników, której przewodniczą Lydia Izovitova i sekretarz Igor Kolesnik, odpowiedziała na liczne prośby i zapowiedziała, że ​​działania prawników-zdrajców zostaną poddane ocenie „po zakończeniu stanu wojennego” – mówi Kostin.

I nie jest to tylko stanowisko jednego z prawników z pierwszej linii frontu. To samo widać w raporcie Laboratorium Inicjatyw Legislacyjnych: „Adwokatura Ukrainy. Lekcje z pierwszych lat samorządności.” Partnerzy międzynarodowi poinformowani przez sektor publiczny również są tego świadomi.

Zrzut ekranu z Laboratorium Inicjatyw Legislacyjnych informujący o tym, że Stowarzyszenie nie wystąpiło z wnioskiem o ochronę praw prawników na terytoriach okupowanych

Podkreślają to także przedstawiciele organizacji Zmina. Rada Adwokacka Ukrainy (RAU) zignorowała ich apelację podpisaną przez prezes zarządu Tatianę Peczonczyk.

Izovitova nie może wpływać na organizacje publiczne i ich stanowisko. Ale w kontaktach z prawnikami korzysta z narzędzi, którymi dysponuje. „Teraz ona wraz z sekretarzem Rady Adwokackiej Igorem Kolesnikiem, członkami rady Siergiejem Osyką i Witalijem Sierdiukiem próbują mnie pociągnąć do odpowiedzialności za krytykowanie działalności członków organów samorządu adwokackiego i oskarżanie mnie o współpracę. Ich zdaniem upokarza to autorytet zawodu prawnika.

Kolesnik nadal jest wspólnikiem Rybina (słynnego prawnika Medwedczuka i Szarija); Swoją drogą Sierdiuk był i może nadal jest prawnikiem Janukowycza. Jest też przewodniczący Zakarpackiej Rady Prawników Fazekosh, bliska Izovitowej osoba. Do mnie też złożył skargę. To obrońca FSB w przebraniu i zwolennik struktury federalnej Ukrainy. Dziwnym zbiegiem okoliczności Medwedczuk właściwie równolegle do tego wszystkiego kwestionuje zainicjowaną przez nas decyzję o pozbawieniu go statusu prawnika” – mówi Kostin.

Prawnik Fozekosh na inauguracji „Ukraińskiego Wyboru” – politycznej inicjatywy państwowego urzędnika ds. zdrowia Medwedczuka

Kostin nie jest jedynym, który wypadł z łask systemu. Podobną historię opowiada prawnik Artem Doniec, obecnie oficer Sił Zbrojnych Ukrainy.

Prawnik Artem Donets, funkcjonariusz ZSU. Donbas 2023

Właśnie zaczął walczyć ze sprawami Stowarzyszenia. Przeprowadziłem ankietę wśród kolegów, czy są zadowoleni ze szkolenia w Wyższej Szkole Adwokackiej Krajowej Izby Adwokackiej Ukrainy. Większość respondentów, bo ponad 700 prawników, nie jest usatysfakcjonowana tym, za co każą im płacić prywatnej organizacji Wyższa Szkoła Adwokacka, której Izba de facto przyznała władzę monopolistyczną.

„Musimy się uczyć. Ale ten proces musi być skutecznie debugowany. A ta wyższa szkoła przy Krajowej Izbie Adwokackiej nie powinna być monopolistą, lecz organizacją usługową. Powinni chcieć tam jechać na studia, a nie w celu odbywania służby wojskowej. Zwłaszcza jeśli pochodzi to z moich opłat i opłat za kurs. Zrobili to okropnie. Nawet strona techniczna nie jest na najwyższym poziomie. Nie da się też dowiedzieć, ile pieniędzy otrzymują od prawników za te wszystkie zaawansowane szkolenia. Tajowali informacje” – mówi Doniec, nie zdążył nawet zapoznać się ze skargą, na podstawie której pozbawiono go prawa wykonywania zawodu na sześć miesięcy.

Jeśli chodzi o składki prawników, w 2023 r. kwota ta składa się z dwóch części: 70% (1878,80 UAH) jest wpłacane na konto Okręgowej Rady Adwokackiej i 30% (805,20 UAH) – na konto Krajowej Izby Adwokackiej Ukrainy.

Doniec skupia się na tym, że obecnie prawie wszyscy są akceptowani jako prawnicy, co deformuje poziom zawodowy społeczności: „Od czasu przybycia Izovitowej liczba prawników podwoiła się. Ale to nie oznacza jakości. Tutaj zaświadczenia wydawane są nie tylko tym, których wyrzucono choćby przez wymiar sprawiedliwości czy sądy – byłym prokuratorom, policjantom, do których pytania mieli nawet szefowie tych organów. I tak się dzieje przez ostatnie 10 lat. A społeczeństwo musi zrozumieć, że to ci prawnicy, do których nie ma żadnych pytań, idą do sądu, aby bronić „FSB w przebraniu” – zauważa Doniec.

Nacisk na tych prawników, którzy bronią zawodu i nie zgadzają się z aktualnym stanem rzeczy w zawodzie prawniczym, stał się możliwy po wprowadzeniu do zasad etyki prawniczej za obecnych władz artykułu zabraniającego prawnikom krytykowania organów samorządowych zawód prawniczy.

Jak zmienić sytuację?

Obecnie na Ukrainie obowiązuje „Ustawa o adwokacie i adwokacie”. I warto byłoby dokonać zmian w tym prawie, aby zdemonopolizować sytuację. Artem Doniec tak o tym mówi: „Na Ukrainie jest wiele uniwersytetów, które dają dyplom doktorom. Wyobraź sobie, że istnieje jedna organizacja, która pozwala absolwentowi zostać lekarzem lub nie. A my mamy tylko jedną taką organizację prawników. Musi istnieć kilka stowarzyszeń i muszą one posiadać organ odpowiedzialny za kontrolę dostępu do zawodu.”

Za takie kwestie odpowiada Komisja ds. Polityki Prawnej Rady Najwyższej, na której czele stoi Denis Masłow, oraz wyspecjalizowana podkomisja, której przewodniczy Władimir Watras. Obaj zastępcy ludu są „sługami ludu”.

Vatras zauważa, że ​​nie należy etykietować instytucji konstytucyjnej wyłącznie na podstawie ocen poszczególnych niezadowolonych przedstawicieli na portalach społecznościowych. Poseł zauważa, że ​​należy przeanalizować konkretne decyzje Stowarzyszenia i radzi prawnikom, aby zwrócili się do sądu: „Stowarzyszenie i jego przewodnicząca Lidia Izovitova nie podejmują decyzji o pociąganiu prawników do odpowiedzialności. Zgodnie z ustawą „O adwokaturze i działalności prawniczej” odnosi się to do uprawnień komisji kwalifikacyjnych i dyscyplinarnych okręgowej izby adwokackiej, działających w trybie określonym ustawą. A tych komisji nie tworzy centrum, ale wybierają je sami prawnicy w regionach. Wyższa Komisja Kwalifikacyjna i Dyscyplinarna rozpatruje decyzję okręgowej komisji kwalifikacyjnej i dyscyplinarnej po otrzymaniu skargi. Jednak od jego decyzji można się także odwołać do sądu. Oznacza to, że ostateczną kontrolę nad rzetelnością podjętych decyzji sprawuje zawsze sąd.”

Jeśli chodzi o obecną ustawę, Vatras zauważa, że ​​została uchwalona jeszcze w 2012 roku i stanowi integrację europejską, a jej zgodność z wysokimi standardami potwierdziła Komisja Wenecka, ale dodaje: „To prawda, że ​​niektóre przepisy tej ustawy wymagają poprawy : wzmocnienie rzecznictwa, wprowadzenie uproszczonego systemu opodatkowania prawników.”

Prawnik Kostin apeluje: kierownictwo Stowarzyszenia, które pozostaje niezmienione od 10 lat, wyraźnie ucieleśnia stwierdzenie: „Wszystko jest dla przyjaciół, ale prawo jest dla wrogów”. Prawnik pierwszej linii dodaje: każda konferencja bez zgody kierownictwa Krajowego Stowarzyszenia jest przez nich uważana za nielegalną.

„Dlatego oświadczenie pana Vatrasa jest przeznaczone „dla manekinów”. W istocie reforma wymiaru sprawiedliwości odbywa się bez reformy zawodu prawnika. A zawód prawnika jest częścią wymiaru sprawiedliwości. Jest to zapisane w Konstytucji. Ale nie chodzi tu tylko o zawód prawnika, ale także o to, że aby zachować państwowość, trzeba pokonać piątą kolumnę sił prorosyjskich. W tym celu konieczne jest utworzenie tymczasowej komisji śledczej, której zadaniem będzie zbadanie wpływu sił prorosyjskich na system zawodów prawniczych i schematy korupcyjne (budżety – setki milionów). I trzeba to zrobić natychmiast! Musi pojawić się nowa inicjatywa legislacyjna i prace nad nią już trwają” – mówi Kostin.

W związku z tym, że parlament nie wypracował jeszcze wysokiej jakości ram legislacyjnych, a Medwedczuk wywarł wpływ na środowisko prawnicze, od kilkudziesięciu lat na Ukrainie systematycznie pojawiają się problemy z reformą sądownictwa. Ale zawód prawnika nie może rozwijać się jakościowo i niezależnie.

Dyrektor wykonawcza organizacji pozarządowej „Prawnik Przyszłości” Daria Pisarenko potwierdza, że ​​zmiana ustawodawstwa jest niezwykle konieczna: „Pomimo tego, że zawód prawnika jest samorządny, państwo może zmienić ustawodawstwo. Tu potrzebna jest inicjatywa samej adwokatury – głos krytycznej liczby prawników, który usłyszy parlament. Jednak już teraz jest to możliwe i warto zmienić tę sytuację. Teraz nasze samorządy zawodowe są już nieaktualne. Tak naprawdę Izba Adwokacka jest bodaj jedyną samorządną instytucją na Ukrainie, która powołując się na stan wojenny nie przeprowadza wyborów i kontynuuje swoje uprawnienia. Prokuratura wybierała organy samorządu. Wybrano nową Naczelną Radę Wymiaru Sprawiedliwości, w której notabene nie ma przedstawicieli wyłącznie przedstawicieli zawodów prawniczych, bo wyborów nie przeprowadzono. Jest wiele powodów. Zmiany, których może dokonać jedynie proaktywna większość przedstawicieli zawodów prawniczych. Wpływ na to ma wiele czynników, w szczególności obecność w Regulaminie Etyki Adwokackiej artykułu, który faktycznie zabrania krytykowania samorządów zawodowych prawników.”

spot_img
spot_img

W centrum uwagi

spot_imgspot_img

Nie przegap