poniedziałek, 23 grudnia 2024 r
spot_imgspot_imgspot_imgspot_img

W centrum uwagi

Skąd pochodzą miliony? Zastępca prokuratora generalnego Dmitrij Werbitski mieszka w domu wartym pół miliona dolarów

Zastępca Prokuratora Generalnego Ukrainy Dmitrij Werbitski mieszka w domu w elitarnej chałupce „Konik” w Kijowie, który jego bratanek kupił przez pełnomocnika od odeskiego biznesmena za ponad 2 miliony hrywien – co według cen rynkowych jest zaniżone o 6 czasy. Zostało to odkryte przez „Schemes” (projekt Radio Liberty).

Wcześniej DBR wszczął postępowanie karne przeciwko deweloperowi domku letniskowego „Konik”, w którym zarządzanie proceduralne prowadzi Biuro Prokuratora Generalnego, którego zastępcą przewodniczącego jest Wierbitski. Jak wynika ze śledztwa, obecnie nie toczą się żadne aktywne działania w tej sprawie; aresztowania na terenie dewelopera zostały zniesione. Sam Wierbitski zapytany o obniżoną cenę kamienicy stwierdził, że zna „tylko cenę określoną w umowie”. W sprawie karnej Zastępca Prokuratora Generalnego zauważył, że nadzór prokuratorski nad śledztwami SBI „nie leży w jego kompetencjach”.

W oświadczeniu majątkowym za rok 2023 zastępca prokuratora generalnego Dmitrij Werbitski wskazał, że od 3 listopada 2023 r. wynajmuje dom o powierzchni 155 mkw. „Schematy” ustaliły, że dom, w którym osiedlił się Wierbitski, był dwupiętrową kamienicą w elitarnej chałupce „Konik” w Kijowie.

Na stronie dewelopera można przeczytać, że ten dwupiętrowy domek o nazwie QDRO tetra „zaprojektowano przy użyciu nowoczesnych technologii, przy użyciu materiałów przyjaznych dla środowiska”

Właścicielem kamienicy jest biznesmen Wiktor Pavilch z Odessy, gdzie Wierbitski pracował wcześniej jako zastępca prokuratora okręgowego. Pavilch jest właścicielem firm zajmujących się wydobyciem kamienia dekoracyjnego i budowlanego, udostępniających nieruchomości do wynajęcia i eksploatacji.

Zgodnie z ustaleniami „Schemes”, 26 października 2023 roku Pavilch udzielił siostrzeńcowi Wierbitskiego Jewgienijowi pełnomocnictwo do reprezentowania interesów, a już następnego dnia, 27 października, Jewgienij Wierbitski zarejestrował własność kamienicy wraz z gruntem o nazwie Pavilch.

Kwota transakcji wynosi 2,8 mln hrywien: 2 mln hrywien za dom i 800 tys. hrywien za grunt, zgodnie z umowami kupna-sprzedaży, którymi dysponuje Schemes.

Sprzedawcą w ramach umowy jest Alexandra Marakhovskaya, której interesy reprezentowała przez pełnomocnika Oksana Yatsina, która jest szefem firmy założycielskiej „ZV Development”, dewelopera wspólnoty domków letniskowych Konik.

Sam Dmitrij Werbitski był obecny przy podpisywaniu umowy, o czym świadczą nagrania z kamer monitoringu miasteczka z tego dnia, uzyskane ze źródeł Schemes z dostępem do tych filmów.

Dziennikarze zwrócili uwagę na wartość nieruchomości - ponad 2 miliony hrywien, mimo że cena rynkowa tej samej kamienicy wynosi około 470 tysięcy dolarów - zgodnie z ogłoszeniami o sprzedaży podobnych mieszkań w tym wiejskim miasteczku i promocjami reklamowymi.

W walucie ukraińskiej jest to dziś ponad 18,5 mln hrywien.

Cena rynkowa tej samej kamienicy wynosi około 470 tysięcy dolarów

Dziennikarze skontaktowali się także z przedstawicielem dewelopera w celu wyjaśnienia kosztów takiej nieruchomości o powierzchni 155 mkw., na co ta odpowiedziała, że ​​„poniżej 200 tys. dolarów” takich domów w Koniku „zdecydowanie się nie sprzedaje”.

„Jeżeli istnieje znacząca różnica między wartością nieruchomości określoną w umowie a jej ceną rynkową, można to uznać za oznakę planu optymalizacji podatkowej” – mówi niezależny ekspert i doradca ds. nieruchomości Evgeniy Polunov.

Od maja 2020 r. DBI prowadzi śledztwo w sprawie karnej dotyczącej nielegalnego przekazania działek będących własnością gminy Kijów, na których następnie wybudowano wspólnotę chałupniczą Konik. Postępowanie w tej sprawie prowadzi Prokuratura Generalna.

Ostatnia rozprawa sądowa w tej sprawie odbyła się w listopadzie 2022 r., podczas której Peczerski Sąd Rejonowy uchylił zajęcie majątku należącego do dewelopera wspólnoty domków letniskowych.

Według źródeł Schemes w organach ścigania, które zostały poinformowane o sytuacji, w ciągu ostatniego roku nie podjęto w tej sprawie żadnych działań dochodzeniowych ani nie zgłoszono żadnych podejrzeń.

W komentarzu dla Schemes Verbitsky zauważył, że „zna jedynie koszt określony w umowie”.

„Zgodnie z prawem zawsze dokonuje się wyceny określonego w umowie majątku” – dodał Zastępca Prokuratora Generalnego.

Na pytanie, czy rozważa możliwość uchylania się od płacenia podatków, czyli nabycie przez siostrzeńca nieruchomości sześciokrotnie tańszej od wartości rynkowej, przez pełnomocnika, odpowiedział: „Wspomniany dom ma szereg braków i wymaga dodatkowych inwestycji finansowych”.

Wierbicki wyjaśnił swoją obecność w dniu zawarcia umowy, mówiąc, że syn właściciela domu, Wiktor Pawiłch, Maksym, z którym znał się „od czasów studenckich” i przyjaźnił się z rodziną, poprosił go, aby „osobiście przyjechał i sprawdź, czy wszystko zostało zrobione poprawnie, czyli czy wszystkie dokumenty zostały wydane.”

„Maxim Pavilch przebywał w tym czasie za granicą, a jego ojciec był starszym mężczyzną, dlatego Maxim Pavilch poprosił o pomoc w zakupie domu dla swojej rodziny, dlatego jego ojciec wypisał pełnomocnictwo dla mojego siostrzeńca, Jewgienija Werbitskiego, – zauważył Wierbitski.

Następnie, jak twierdzi zastępca prokuratora generalnego, zdecydował się tam osiedlić, ponieważ „było niedaleko od pracy” i był to „teren ogrodzony, bezpieczny”.

Wierbitski podkreślił, że ani Wiktor Pawił, ani jego rodzina nie zwrócili się do niego o pomoc, która wymagałaby jego „uprawnień prokuratorskich”.

Odnosząc się do postępowania karnego prowadzonego przeciwko deweloperowi domku letniskowego Konik, zastępca prokuratora generalnego zauważył, że sprawa zaczęła się „na długo przed jego nominacją” i – jak wynika z podziału obowiązków – nadzór prokuratorski nad śledztwami SBI „nie leży w jego kompetencjach”.

Osobno dziennikarze wysłali wniosek do DBI w sprawie tego śledztwa.

Właściciel kamienicy w Koniku, Wiktor Pavilch, tak komentował reporterów: „Rodzina dołożyła się do pieniędzy, dlaczego by nie kupić?”

Jeśli chodzi o zaniżoną cenę domu, wyjaśnił w ten sposób: „Zaproponowano mi, że kupię go za tę cenę, i kupiłem go za tę cenę. Myślę, że cena jest całkiem normalna.” Pavilch nie chciał powiedzieć, kto zaoferował mu kamienicę. „Jeśli są jakieś informacje, które Państwa interesują, niech organy ścigania mnie zaproszą, udzielę wszelkich wyjaśnień” – zaznaczył.

Potwierdził także, że w zakup nieruchomości zaangażowany był jego syn Maxim Pavilch. „Syn przekazał mi tę informację i powiedział: „Tato, jest taka szansa, możesz ją kupić na przyszłość”. Jak się skontaktowali (z zastępcą prokuratora generalnego Dmitrijem Werbitskim – przyp. red.) – nie wiem.”

„Schematy” skontaktowały się także ze sprzedawcą kamienicy, Aleksandrą Marachowską. Nie odpowiedziała na prośby o komentarz.

Oksana Yatsina, która reprezentowała Marachowską przez pełnomocnika, odpowiedziała na podobne pytanie: „Szokujesz mnie swoimi pytaniami, dlaczego mam ci na cokolwiek odpowiadać? Nawet nie wiem, kim jesteś i czym jesteś.

Szczególną uwagę zwracają powiązania biznesowe rodziny Pavilchevów, którzy za sześciokrotność ceny rynkowej kupili kamienicę w Koniku, w której ostatecznie osiadł zastępca prokuratora generalnego.

Jak dowiedział się Schemes, wieloletnim partnerem biznesowym Maxima Pavilcha (syna Viktora Pavilcha) jest odeski biznesmen Dmitrij Dimarsky. Był podejrzany w tzw. „sprawie Galanternika” dotyczącej nielegalnego nabycia działek w Odessie w latach 2016-2019.

Według śledczych Dimarski, jako właściciel odeskiej firmy deweloperskiej, „udzielił niezgodnej z prawem korzyści” – mianowicie mieszkania – ówczesnemu szefowi prokuratury obwodu odeskiego Olegowi Żuczence w zamian za „korzystne warunki” ” na budowę zespołów mieszkaniowych na terenach przydzielonych przez lokalną prokuraturę, co również wzbudziło jego podejrzenia. Podwładnym Żuczenki był wówczas Dmitrij Wierbitski, obecny zastępca prokuratora generalnego.

Schemes nie mógł jeszcze skontaktować się z Maximem Pavilchem.

Dmitry Verbitsky został zastępcą prokuratora generalnego Andriejem Kostinem we wrześniu 2022 r. Wcześniej pracował w prokuraturze obwodów iwano-frankowskiego, odeskiego i mikołajewskiego. Od 2020 do 2022 roku, do momentu powołania na stanowisko w UCP, był zastępcą szefa Prokuratury Okręgowej w Odessie.

W dniu nominacji Wierbitskiego prokurator generalny Andriej Kostin powiedział, że nowy zastępca skoncentruje się na zwalczaniu przestępstw gospodarczych oraz uchylaniu się od płacenia podatków i ceł, a także ochronie inwestycji i środowiska.

spot_img
Źródło ANTIKOR
spot_img

W centrum uwagi

spot_imgspot_img

Nie przegap