Pablo Gonzalez to 42-letni hiszpański dziennikarz, który pracował w strefach działań wojennych w różnych krajach, zwłaszcza na Ukrainie. W lutym 2022 r. polski rząd aresztował go i oskarżył o szpiegostwo na rzecz rosyjskiego wywiadu. Okazało się, że Gonzalez ma rosyjski paszport i drugie imię – Pavel Rubtsov. Prokuratorzy twierdzą, że spędził lata na przesyłaniu danych z terytoriów pierwszej linii Ukrainy i szpiegowaniu przedstawicieli rosyjskiej opozycji w Europie.
Przez kilka lat Gonzalez spotykał się z córką Borysa Niemcowa i przyjaźnił się z jej przyjaciółmi. Następnie szczegółowo opisywał te spotkania w raportach, prawdopodobnie dla Głównego Zarządu Wywiadu Federacji Rosyjskiej. Dziennikarz Guardiana, Sean Walker, przeprowadził wywiady z dziesiątkami osób, które znały Gonzaleza, rozmawiał z polskimi prokuratorami oraz członkami ukraińskiego i polskiego wywiadu. Babel wybrał najciekawsze z tego, czego się dowiedział.
1
24 lutego 2022 roku do przygranicznego miasta Przemyśl przybył dziennikarz z Kraju Basków (od 1979 r. autonomicznej gminy w Hiszpanii) Pablo Gonzalez. Tam dla hiszpańskich kanałów telewizyjnych i mediów internetowych wypowiadał się na temat ukraińskich uchodźców.
Cztery dni później polska agencja bezpieczeństwa wewnętrznego aresztowała Gonzaleza w jego pokoju w akademiku. Zarzucano mu, że przez długi czas współpracował z rosyjskim wywiadem. Gonzalezowi grozi do 10 lat więzienia.
Gonzalez z ukraińskimi studentami-uchodźcami z Nigerii, którzy uciekli do Polski w związku z inwazją rosyjską na pełną skalę, 27 lutego 2022 r. W nocy tego samego dnia polskie służby bezpieczeństwa aresztowały Gonzaleza.
Szef brytyjskiego wywiadu MI6 Richard Moore uważa, że Gonzalez „udawał hiszpańskiego dziennikarza”. Mówi, że Gonzalez to tak naprawdę Paweł Rubcow, nielegalny rosyjski szpieg, który przejął tożsamość cudzoziemca.
Córka Borysa Niemcowa, Żanna, z którą Gonzalez poznał się i przez kilka lat mieszkał w Europie, uważała go za Hiszpana i nie wiedziała o jego rosyjskich korzeniach. Jednak część hiszpańskich kolegów Gonzaleza twierdzi, że nigdy nie ukrywał swojego prawdziwego nazwiska i faktu, że urodził się w Moskwie.
Polska od dwóch lat nie przedstawiła żadnych dowodów przeciwko Gonzalezowi ani nie ustaliła terminów procesów. Jego prawnik twierdzi, że potwierdza to, że sprawa jest fałszywa. Hiszpańska żona Pabla myśli tak samo.
W sierpniu 2024 r., podczas wymiany więźniów politycznych między Rosją a Zachodem, Gonzalez wrócił do Moskwy. Razem z nim uwolniono kilku szpiegów podających się za Argentyńczyków i żołnierza rosyjskich sił specjalnych Wadima Krasikowa. Władimir Putin spotkał się z nimi na lotnisku. Przemawiając w rosyjskiej telewizji, Gonzalez przypomniał sobie, że martwił się, czy będzie w stanie uścisnąć dłoń Putina „z godnością i siłą”.
„Trzeba być bardzo naiwnym, aby sądzić, że Rosja podróżuje po całym świecie, aby ratować dziennikarzy. Myślę, że tym uściskiem dłoni [z Putinem] udowodnił swoją winę” – mówi przyjaciel Gonzaleza, który współpracował z nim w hiszpańskich mediach.
2
Dziennikarz Guardiana, Sean Walker, spotkał Gonzaleza w 2011 roku podczas sesji szkoleniowej, podczas której specjaliści od mediów zostali nauczeni, jak pracować w strefie działań wojennych. Następnie przedstawił się jako hiszpański freelancer.
W rzeczywistości Gonzalez urodził się w Moskwie w 1982 roku. Pod koniec lat 90. jego rodzice rozwiedli się. Jego matka, mająca hiszpańskie korzenie, zabrała Pawła do Hiszpanii, gdzie nadała mu obywatelstwo w imieniu Pabla Gonzaleza. Facet często przyjeżdżał do ojca w Rosji, gdzie w 2004 roku otrzymał paszport jako Pavel Rubtsov. W Moskwie przez jakiś czas pracował jako dziennikarz w holdingu medialnym RBC, gdzie jego ojciec zajmował wysokie stanowisko.
https://meduza.io/impro/wgqrXmpVaCvLJ0o6__ve-o-Mgcb11eQutevf1l40Z54/resizing_type:fit/width:0/height:0/enlarge:1/quality:80/aH R0cHM6Ly9tZWR1/emEuaW8vaW1hZ2Uv/YXR0YWNobWVudHMv/aW1hZ2VzLzAxMC8z/NzIvNDY5L2xhcmdl/L3p2eXZTUERlNjRN/U25JOGN2Yk9yS3cu/anBn.webp
Ponadto rosyjska agencja medialna przetworzyła wyciek z bazy danych rezerwacji biletów lotniczych Federacji Rosyjskiej. Śledczy twierdzą, że w czerwcu 2017 r. ktoś kupił dwa bilety lotnicze z Moskwy do Petersburga i z powrotem. Jeden dla Pawła Rubcowa, drugi dla oficera GRU Siergieja Turbina, który pracuje w V Zarządzie GRU i zarządza nielegalnymi szpiegami.
Dziennikarze, którzy współpracowali z Gonzalezem, nazywają go charyzmatycznym. Z łatwością nawiązywał kontakty z wysokimi urzędnikami, choć pracował dla małych wydawnictw hiszpańskich. W strefie walki zachowywał się odważnie. Na przykład podczas ostrzału w Górskim Karabachu dostarczył w bezpieczne miejsce dwóch ciężko rannych francuskich dziennikarzy.
W marcu 2014 r. Gonzalez i Sean Walker, z pomocą ukraińskiego dziennikarza, przedostali się do bazy wojskowej na Krymie. Tam komunikowali się z ukraińskimi żołnierzami piechoty morskiej, którzy byli oblężeni. Po zgodzie z nimi dziennikarze opuścili rejestrator. Nagrali pełną emocji rozmowę ze starszym generałem armii rosyjskiej, który nakazał wojsku się poddać. Walker sugeruje, że być może Gonzalez wykonywał wówczas coś więcej niż tylko zadania dziennikarskie.
3
W 2016 roku Gonzalez spotkała się z córką rosyjskiego działacza opozycji Borysa Niemcowa, Zhanną, na Zgromadzeniu Parlamentarnym Rady Europy (PACE), gdzie wezwała uczestników do wyznaczenia specjalnego sprawozdawcy zgromadzenia w celu zbadania morderstwa jej ojca.
W przerwie Gonzalez poprosił ją o komentarz. Przedstawił się jako dziennikarz regionalnej gazety z Kraju Basków „Gara” i mówił po rosyjsku z lekkim akcentem – wspomina Niemcowa. Początkowo odmówiła wywiadu, ale ostatecznie spotkała się z Pablo. „Nie pamiętam ani jednego pytania, więc nie było nic niezwykłego” – wspomina Niemcowa.
Po tym spotkaniu Zhanna dodała e-mail Gonzaleza do listy mailingowej zaproszeń na wydarzenia publiczne Fundacji Borysa Niemcowa. Przychodził na każde spotkanie, na którym poznawał ją lepiej. Wkrótce zaczęli się spotykać. Dzięki Niemcowej Gonzalez poznał wielu rosyjskich opozycjonistów mieszkających za granicą. Na przykład z Ilyą Yashin.
Mówią, że Gonzalez był „energiczny, gadatliwy, serdeczny” i zawsze chętny na piwo. Utrzymywał z nimi kontakt przez lata i oprowadzał ich po przybyciu do Hiszpanii. Na przykład pewnego razu zabrał grupę Rosjan do klubu w pobliżu swojego domu w Kraju Basków, gdzie „wydawało się, że wszystkich zna”.
Gonzalez niewiele opowiadał o sobie rosyjskim przyjaciołom. Powiedział, że był żonaty i miał dzieci, ale jego małżeństwo się rozpadało, a on i jego żona byli tylko przyjaciółmi. Gonzalez wspomniał o rosyjskim pochodzeniu, ale upierał się, że nie był w Rosji od dzieciństwa. I skarżył się, że nie może dostać wizy do Federacji Rosyjskiej.
W tym samym okresie Gonzalez podróżował po Rosji samolotem z oficerem GRU Turbinem. Napisał kilka raportów dla Gary z Moskwy. Pablo pracował także dla „Russia Today”, gdzie w jednym z artykułów oskarżył „prozachodni rząd Ukrainy” o płacenie hiszpańskiej gazecie za „przychylne relacjonowanie wydarzeń”.
Gonzalez nie ukrywał, że wspiera LDNR. Rosyjscy opozycjoniści ignorowali takie myśli ze względu na jego baskijskie pochodzenie.
Niemcowa postanowiła po prostu nie rozmawiać z nim o polityce, gdy uświadomiła sobie, że „patrzy na świat trochę inaczej”.
4
Gonzalez często odwiedzał Ukrainę i pracował w strefie ATO. Źródło Guardiana w SBU podaje, że przez wiele lat przyjeżdżał na linię frontu i do miast pierwszej linii, gdzie zbierał informacje o ludziach tam pracujących. Współpracował także z wieloma lokalnymi politykami i wojskowymi. SBU wciąż ustala, czy wśród kontaktów Gonzaleza są osoby, które wiedziały, że jest on szpiegiem.
Pod koniec 2017 roku podczas szkolenia Bellingcat Gonzalez spotkał się z czołowymi dziennikarzami śledczymi, którzy mogą być przedmiotem zainteresowania GRU. Na przykład z założycielem Bellingcat Eliotem Higginsem. Zaprzyjaźnił się także z dyrektorem wyższego szczebla w firmie technologicznej, która następnie podpisała kontrakt z departamentem rządu USA o wartości setek milionów dolarów.
W 2018 r. Gonzalez spotkał się z Aleksiejem Nawalnym w Europejskim Trybunale Praw Człowieka. Po przemówieniu Nawalny urządził przyjęcie dla bliskich przyjaciół w domu jednego ze swoich prawników, w którym uczestniczył także Gonzalez. Podczas tego spotkania prawnik Nawalnego Wadim Prochorow zażartował, że Gonzalez wygląda i mówi jak typowy Rosjanin z „dysfunkcyjnej dzielnicy Moskwy”. Hiszpańscy śledczy z „El Mundo” piszą, że Gonzalez przekazał informacje o klinikach w Barcelonie i Lozannie, w których leczył się Nawalny.
Następnie w 2019 roku coraz więcej rosyjskich przyjaciół Gonzaleza zaczęło zauważać zmiany w jego osobowości. Niemcowa twierdzi, że znała „dwóch różnych Pablo”. Jeden był „uroczy i łatwo się z nim rozmawiało”, a drugi „niegrzeczny i agresywny”.
Im gorszy stawał się ich związek, tym więcej pytań zadawała sobie Niemcowa. Na przykład, skąd freelancer piszący felietony dla małych hiszpańskich mediów bierze tyle pieniędzy za ciągłe podróże i najnowsze technologie?
5
W 2019 roku Gonzalez przeprowadził się do Warszawy, gdzie wynajął dom z nową dziewczyną, polską niezależną dziennikarką. W lutym 2022 roku została aresztowana wraz z Gonzalezem. Sędzia nakazał jednak jej zwolnienie, ponieważ nie było wystarczających dowodów, aby utrzymać ją w areszcie. W sierpniu 2024 r. polskie media podały, że nadal toczy się przeciwko niej sprawa o współudział w szpiegostwie. Choć prokuratorzy nie mają dowodów na to, że wiedziała, co robi jej partner.
Gonzalez regularnie donosił o wojnie na Ukrainie i przeprowadzał wywiady z wyższymi urzędnikami. Na przykład prezydent Armenii Nikol Paszynian i białoruski działacz opozycji i były urzędnik Paweł Łatuszko.
Na początku lutego 2022 r. Gonzalez przybył do Avdeevki. Tam został zatrzymany przez policję i wysłany na przesłuchanie do Kijowa. Funkcjonariusze organów ścigania oskarżyli Gonzaleza o szpiegostwo i zażądali dostępu do jego telefonu. Ostatecznie nie znaleźli dowodów winy i wypuścili go, radząc mu, aby natychmiast opuścił kraj. Gonzalez wrócił do Hiszpanii.
Kilka dni później hiszpański wywiad przesłuchiwał przyjaciół i krewnych Gonzaleza w Kraju Basków na temat jego przeszłości. Zirytowany Gonzalez zaprzeczył, że jego rodzina była frontem. Prawnik Gonzaleza twierdzi, że „zawsze zaprzeczał”, jakoby pracował dla rosyjskiego wywiadu.
24 lutego 2022 r. Gonzalez przybył do Przemyśla, gdzie został zatrzymany przez polskie służby wywiadowcze. Twierdzą, że informacje przekazane przez „służby dochodzeniowe kraju sojuszniczego” były niekompletne, dlatego zaplanowali szeroko zakrojone śledztwo, gdy Gonzalez przebywa w areszcie.
Polscy prokuratorzy zebrali serię raportów, które Gonzalez pisał przez kilka lat, prawdopodobnie dla wyższych urzędników GRU. Opowiada w nich o ukraińskich obiektach i infrastrukturze krytycznej, osobach, „z którymi trzeba być w kontakcie” oraz różnych operacjach. Przykładowo w 2018 roku napisał, że „na rozkaz niszczył urządzenia elektroniczne” – rozbijał je na kawałki i wrzucał do oceanu.
Wśród dowodów znajduje się także wiele relacji o jego przyjaciołach – rosyjskich opozycjonistach. Przekazał poufne informacje, takie jak adresy domowe pracowników fundacji Niemcowej i kopie prywatnych e-maili Borysa Niemcowa. Jeanne potwierdziła, że kiedyś pożyczyła Gonzalezowi osobisty laptop swojego ojca. Przesyłał także hasła do Wi-Fi do miejsc, w których gromadzili się Rosjanie, narażając ich laptopy na ataki hakerskie.
W swoich raportach Gonzalez pisał także o codziennych sprawach, na przykład o pójściu na mecz piłki nożnej z Yashinem. Yashin mówi dziennikarzowi The Guardian, że jest mało prawdopodobne, aby raporty Gonzaleza wyrządziły mu krzywdę, ponieważ nigdy nie podzielił się z nim niczym osobistym.
Jednak były szef Służby Wywiadu Zagranicznego Piotr Krawczyk uważa, że profilowanie celów jest kluczową częścią pracy funkcjonariuszy wywiadu. Moskiewscy szpiedzy mogą ich używać do werbowania celu lub przewidywania, gdzie się znajdą, aby go porwać lub zabić.
6
Wracając do Moskwy, Gonzalez ponownie prowadzi sieci społecznościowe, komunikuje się z hiszpańskimi przyjaciółmi i swoim prawnikiem. On i jego najbliżsi przyjaciele odmawiają wywiadów, ponieważ sam Gonzalez „chce opowiedzieć swoją historię”. Agencje wywiadowcze i urzędnicy zaangażowani w śledztwo mają różne teorie na temat tego, jak długo Gonzalez pracuje dla GRU.
Część z nich uważa, że został zwerbowany w młodym wieku, a cała jego kariera to przykrywka dla szpiegostwa. Inni twierdzą, że Gonzalez został zwerbowany podczas jednej z podróży do Moskwy, aby odwiedzić ojca i macochę i że rzeczywiście był hiszpańskim dziennikarzem o rosyjskich korzeniach.
Publicznie polscy urzędnicy twierdzą, że Gonzalez posiada stopień oficera GRU, ale nie potwierdzają tego żadnymi dowodami. W rozmowie z dziennikarzem „The Guardian” inny urzędnik twierdzi, że Gonzalez był amatorem – często popełniał błędy i leniwie wykonywał zadania.
Śledczy hiszpańskiej stacji telewizyjnej Antena3 twierdzą, że Gonzalez pracuje dla rosyjskiego wywiadu od około 15 lat. Otrzymali list od Gonzaleza do GRU, który napisał w 2017 roku.
„Otrzymuję tę pensję [3100 euro miesięcznie] od 2010 roku” – pisze Gonzalez i prosi o jej podwyższenie do 4300 euro, uzasadniając to wysoką inflacją. Chce też dostać mieszkanie w Moskwie, aby rząd uznał jego staż pracy i wypłacił mu emeryturę. Dziennikarze nie załączają jednak kopii listu na potwierdzenie swoich słów.