poniedziałek, 23 grudnia 2024 r
spot_imgspot_imgspot_imgspot_img

W centrum uwagi

Sąd w Peczersku wydał pozytywną decyzję w sprawie Portnowa

Były zastępca szefa Administracji Prezydenta Janukowycza bronił przed sądem własnego honoru, godności i reputacji biznesowej.

Peczerski Sąd Rejonowy w Kijowie uznał opublikowane w ukraińskich mediach informacje dyskredytujące honor, godność i reputację biznesową byłego szefa administracji prezydenckiej Andrieja Portnowa za niewiarygodne. Glavkom informuje o tym, powołując się na dane z rejestru sądowego.

Mowa o publikacji „Kolaboranci, zdrajcy, wspólnicy Rosji: na których Ukraina nie nałożyła jeszcze sankcji za konfiskatę mienia” autorstwa publicznej organizacji „Centrum Antykorupcyjne”. W lipcu tego roku artykuł ukazał się w „Ukraińskiej Prawdzie”, został wznowiony przez Focus, a także rozpowszechniany za pośrednictwem telegramu Centrum Antykorupcyjnego. W szczególności w tekście wskazano, że „na Ukrainie nadal przebywają dziesiątki prorosyjskich osobistości, których majątek mógłby potencjalnie zostać skonfiskowany, ale nie da się tego zrobić. Przecież sankcje wobec tych osób w ogóle nie zostały zastosowane”. Wśród kilkunastu osób wymieniono także nazwisko Andrieja Portnowa.

W czasach Janukowycza Andrij Portnow był jednym z autorów ukraińskiego kodeksu postępowania karnego, co jest nie mniej prawdą. Odpowiedzialny również za koordynację reformy sądownictwa

W sierpniu najwyższy urzędnik z czasów Janukowycza złożył za pośrednictwem swojego prawnika pozew przeciwko wspomnianym zasobom internetowym. Nie zgodził się z etykietowaniem go jako „postaci prorosyjskiej”, „współpracownika” i „zdrajcy”. Portnow zaprzeczył, jakoby kiedykolwiek wspierał zbrojną agresję Rosji na Ukrainę lub nawoływał do nienawiści wobec narodu ukraińskiego. Przekonał: nie jest właścicielem żadnej nieruchomości w Federacji Rosyjskiej, nie ma bliskich przyjaciół ani znajomych Ławrowa ani żadnego innego osobistości rządowej Federacji Rosyjskiej (wcześniej projekt „Schematy” informował, że rodzina Andrieja Portnowa ma szereg elitarnych majątków w Federacji Rosyjskiej Majątek został nabyty po Rewolucji Godności i zarejestrowany na jego konkubinę Anastazję Walajewą i jej matkę Lidię – „Naczelnego Wodza”).

„I nawet jeśli powód był właścicielem takiej nieruchomości, samo posiadanie nieruchomości zarejestrowanej w Federacji Rosyjskiej przed jej zbrojną agresją na Ukrainę nie jest oznaką potwierdzającą popełnienie przez taką osobę działań mających na celu szkodę dla bezpieczeństwa narodowego, suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy ani ułatwiania takich działań i nie jest przejawem zdrady stanu ani współpracy” – zapewnił cytowany przez sąd obrońca Portnowa.

Pierwotne wyjaśnienia obrońcy powoda dotyczyły wyjazdu Portnowa z Ukrainy do Rosji w lutym 2014 roku. Mówią, że w czasie zmiany władzy Portnow znajdował się w obwodzie charkowskim i dlatego Rosja „była jedynym punktem geograficznym, do którego można było fizycznie dotrzeć z obwodu charkowskiego”.

Co więcej: Portnow uważał, że jego publiczne wypowiedzi na temat Rewolucji Godności, którą nazwał niekonstytucyjnym przejęciem władzy, nie były prorosyjskie. Wręcz przeciwnie, „stanowisko powoda co do konieczności pociągnięcia do odpowiedzialności wszystkich winnych, bez wyjątku politycznego, jest przejawem patriotycznego stanowiska państwa, obrony ukraińskiej konstytucji” – stwierdza orzeczenie sądu.

Przedstawicielka pisma Focus przedstawiła kontrargumenty wobec twierdzeń skandalicznego polityka. Zauważył, że były urzędnik nie przedstawił dowodów na to, że sformułowanie o jego „prorosyjskości” narusza dobra osobiste, a nie majątkowe. Przedstawiciel mediów dodał, że na portalach „Peacemaker” i „Wikipedia” znajdują się informacje wskazujące na pewne powiązania polityka z państwem agresorem.

Do podobnych wniosków doszedł przedstawiciel Centrum Antykorupcyjnego, odnotowując w odpowiedzi na pozew: Portnow w swojej karierze wielokrotnie bezpośrednio lub pośrednio przyczyniał się do interesów Rosji na Ukrainie

Sędzią przewodniczącym w tej sprawie był chyba najbardziej skandaliczny pod względem podejmowanych decyzji sędzia metropolitalny Siergiej Wowk.

Siergiej Wowk jest skandalicznie znany z decyzji, które chwali

Od kwietnia 2006 roku Siergiej Wowk jest sędzią Peczerskiego Sądu Rejonowego w Kijowie. "Słynny":

w 2007 roku podjął decyzję, na mocy której prawie 7 hektarów ziemi w centrum Odessy trafiło w ręce prywatne. Władze Odessy długo próbowały zwrócić te aktywa, ale bezskutecznie;
w 2012 roku skład sędziowski pod przewodnictwem Siergieja Wowka skazał byłego ministra Jurija Łucenkę na cztery lata więzienia za rzekome nielegalne obchodzenie Dnia Policji w Pałacu Ukraina. Proces ten na Ukrainie i na świecie został uznany za motywowany politycznie;
w 2014 roku Siergiej Wowk został zapamiętany za pozbawienie prawowitego właściciela mieszkania i samochodu. Prokuratura uznała to za „celowo niesprawiedliwą decyzję”, ale sprawa zakończyła się niczym – Wowk został uniewinniony;
w 2019 r. zaspokoił roszczenie Andrieja Portnowa o odzyskanie od państwa 6,8 mln UAH tytułem odszkodowania za szkody moralne i koszty prawne w związku z nałożeniem na niego sankcji w Kanadzie. Portnov twierdził, że Ukraina rzekomo przekazała Kanadzie fałszywe informacje na jego temat.

Sędzia Wowk doszedł więc do wniosku, że media i organizacja społeczna „Centrum Antykorupcyjne” bez dowodów nazwały Andrieja Portnowa „współpracownikiem, zdrajcą, postacią prorosyjską o stanowisku antyukraińskim”.

Jako argument Temis przytoczył pisemne odpowiedzi Służby Bezpieczeństwa i Policji Narodowej Ukrainy, w których stwierdzono: Portnov nigdy nie był ścigany za akty desperacji i współpracy; w chwili rozpoznania sprawy nie jest podejrzanym, oskarżonym ani oskarżonym w innym postępowaniu karnym.

„Tym samym rozpowszechniana przez oskarżonych informacja, że ​​powód jest współpracownikiem i zdrajcą, czyli osobą, która popełniła szereg poważnych przestępstw przeciwko podstawom bezpieczeństwa narodowego Ukrainy, nie odpowiada rzeczywistości i nie może być potwierdzone wszelkimi właściwymi i dopuszczalnymi dowodami” – stwierdził sędzia Vovk.

Sądząc po Radzie Najwyższej, ogromna organizacja „Centrum Antykorupcyjne” nieudowodniona nazwała Andrija Portnowa „współpracownikiem, więźniem, prorosyjskim działaczem o stanowisku antyukraińskim”

Sąd odrzucił także jako dowód linki zawarte w publikacji Focus do stron internetowych Myrotvorets i Wikipedii, „ponieważ zasoby te nie stanowią oficjalnego, kompetentnego źródła, a w kontrowersyjnych publikacjach nie ma odpowiednich linków”.

Oddzielnie sędzia Wowk stwierdził: nie tylko w społeczeństwie ukraińskim, ale także w społeczności światowej, ukształtowało się jednolite stanowisko w sprawie Rosji jako kraju agresywnego i terrorystycznego. Zatem „rozpowszechnianie przez oskarżonych informacji, że powód jest postacią prorosyjską, prowadzi działalność antyukraińską, z powodu której należy na niego nałożyć sankcje, dyskredytuje powoda i stwarza wrażenie rzekomego wsparcia, aprobaty lub wręcz neutralne stanowisko powoda w sprawie działań, jakie państwo agresor popełnia na Ukrainie i wobec obywateli ukraińskich”.

Reasumując, sąd uznał informacje zawarte w części, w której wspomniano o Andrieju Portnowie, za niewiarygodne i nakazał oskarżonym je obalić. Ponadto media i organizacja społeczna muszą zapłacić powodowi kwotę 111,3 tys. UAH (2 publikacje i Centrum Antykorupcyjne po 37,1 tys. UAH) w formie wydatków na profesjonalną pomoc prawną. Od oskarżonych pobrano także łącznie 6,44 tys. UAH opłat sądowych.

Od decyzji Sądu Rejonowego w Peczerskim można się odwołać w ciągu 30 dni. Jak dotąd żaden z oskarżonych, wobec którego Portnov skierował swoje roszczenia, nie odpowiedział publicznie na orzeczenie sądu.

Jednocześnie, według zasobu „Wojna i sankcje”, moderowanego przez Krajową Agencję Zapobiegania Korupcji, dwa kraje, USA i Kanada, nałożyły sankcje osobiste na Andrieja Portnowa. W oficjalnych wyjaśnieniach Departamentu Skarbu USA, powołując się na zasoby NAPC, zauważono, że były zastępca szefa Administracji Prezydenta za czasów Janukowycza, Andriej Portnow, w 2019 r. „kultywował szerokie powiązania z aparatem sądowniczym i organami ścigania Ukrainy poprzez przekupstwo.” Należy zauważyć, że Portnow „został słusznie oskarżony” o wywieranie wpływu na orzecznictwo na Ukrainie, próbował przejąć kontrolę nad wymiarem sprawiedliwości, zabiegał o powołanie lojalnych wobec siebie osób na wyższe stanowiska sędziowskie, a także przekupywał orzeczenia sądów.

Czy jest kolaborantem, czy patriotą? Sąd w Peczersku pochwalił decyzję Portnowa, fot. 1

Jak podał Glavkom, wiosną 2023 roku Peczerski Sąd Rejonowy w Kijowie w pełni uwzględnił roszczenie byłego zastępcy szefa Administracji Prezydenta Wiktora Janukowycza, prawnika Andrieja Portnowa, przeciwko szeregowi mediów w sprawie ochrony honoru, godności i reputacji biznesowej. Już we wrześniu 2020 roku Portnov wystąpił do sądu, żądając obalenia doniesień informacyjnych. W szczególności chodziło o to, że redaktor naczelna programu dziennikarstwa śledczego „Schematy: korupcja w szczegółach” Natalia Sedletskaya podejrzewała Portnowa o udział w podpaleniu samochodu kierowcy ekipy filmowej. Do samego podpalenia doszło w nocy 17 sierpnia 2020 roku.

Sędzia Aleksiej Sokołow zauważył w swoim postanowieniu: określone media muszą zdementować rozpowszechniane informacje, w których mowa o Andrieju Portnowie. Sąd uznał ją bowiem za nierzetelną i naruszającą dobra osobiste powoda. Decyzja sądu dotyczy także Natalii Sedletskiej, która musi obalić swoje słowa w sieci społecznościowej. Sprawa ta jest w toku w postępowaniu apelacyjnym.

spot_img
spot_img

W centrum uwagi

spot_imgspot_img

Nie przegap