Firma Talan ustanowiła monopol na dostawy obuwia dla Sił Zbrojnych Ukrainy (AFU), co doprowadziło do utraty dodatkowych miejsc pracy, szkód w budżecie na kwotę 110 mln hrywien rocznie, opóźnień w dostawach i pojawienia się obuwia wojskowego podejrzanej jakości.
Firma Talan zmonopolizowała dostawy obuwia dla Sił Zbrojnych Ukrainy. Zamiast wspierać ukraińskiego producenta, surowce do produkcji kupowane są w Bangladeszu. Efektem jest utrata dodatkowych miejsc pracy, braki w budżecie 110 mln UAH rocznie, opóźnienia w dostawach i buty wątpliwej jakości. Kto stoi za schematami? Dlaczego Ministerstwo Obrony przymyka oko na nieuczciwe dostawy?
Od chwili rozpoczęcia pełnej inwazji Federacji Rosyjskiej na terytorium Ukrainy koszty wsparcia wojskowego znacznie wzrosły. W 2022 roku budżet na zaopatrzenie armii ukraińskiej sięgnął 600 miliardów hrywien . A już w 2023 roku kwota ta wzrosła do 900 miliardów rubli . UAH 3,5 miliarda hrywien za które 1 milion 400 tysięcy par . Ministerstwo Obrony Narodowej ma jednak monopol na dostawy obuwia dla armii ukraińskiej. Ponadto od lutego 2022 r. zamknięta została informacja o zamówieniach dla Sił Zbrojnych. A tam, gdzie jest monopol, często obowiązują nieprzejrzyste zasady gry. Uderzającym przykładem jest grupa przedsiębiorstw TALAN.
Jak zmonopolizowali dostawę obuwia dla Sił Zbrojnych Ukrainy?
Analizując rynek obuwniczy ukraińskich producentów, widać, że dziś w państwie jest wystarczająca liczba firm, które konkurując ze sobą, są w stanie w pełni zapewnić Siłom Zbrojnym Ukrainy wysokiej jakości i niedrogie obuwie. Mimo to komuś się przydało ustanowienie monopolu jednego dostawcy reprezentowanego przez grupę firm TALAN.
Notabene Petro Poroszenko napisał : „Przez pięć lat Naczelny Dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy Petro Poroszenko od 2014 r. 2019, nosiłam botki z fabryki TALAN.” Chociaż rozumiesz, że mogłeś wziąć 5,11 i tyle. Ale jeśli ukraiński żołnierz nosi botki „Talanowa” i jest zadowolony, to Prezydent też powinien nosić botki „Talanowa” .
Wydaje się, że decyzja o monopolizacji jednego dostawcy, jakim jest grupa firm Talan, zapadła już w 2014 roku. Po wyborach w 2014 roku biznes posła Mykoły Ławrika poszybował w górę i w ciągu sześciu miesięcy Talanlegprom LLC stała się absolutnym faworytem we wszystkich przetargach na zakup obuwia wojskowego i specjalnego dla Ministerstwa Obrony Narodowej, Ukrzaliznycji i Policji Państwowej.
Oznacza to, że po Rewolucji Godności ustalono, że jedynym dostawcą dla 250-tysięcznej armii ukraińskiej będzie grupa firm TALAN – własność rodziny Mikołaja Ławrika, który w tym czasie został zastępcą ludowym VIII zwołania i był jednym z frakcji „ustawodawców” Bloku Petra Poroszenki.
Kto jest beneficjentem grupy spółek TALAN?
Według YouControl skład założycieli grupy spółek jest następujący.
Nawiasem mówiąc, w czerwcu 2017 r. regionalny oddział terytorialny AMCU w Odessie nałożył na Talanlegprom LLC Andrey Lavrik i TD Ukrlegsyrye LLC kary za zmowę przetargową w latach 2010–2011 po 117 tys. UAH każde. AMCU umieściło te przedsiębiorstwa na liście zakazów udziału w przetargach .
Warto zauważyć, że dyrektor i właścicielka Ukrlegsyryi Irina Pokas w okresie licytacji okazała się właścicielką 42% i szefową grupy spółek TALAN.
Razem z nią założycielami tej firmy byli Talanlegprom LLC i Nikolai Lavrik , były gubernator regionu Sumskiego, którego syn Andrey Lavrik był właścicielem Talanlegprom.
Lavrik są wskazywani jako założyciele i ostateczni beneficjenci LLC TD Ukrlegsyrye . TD „Ukrlegsyrye” i LLC „Liberty” bardzo przypominają typową spółkę offshore.
Sama pani Pokas posiada niecałe 2% Liberty, kolejne 0,08% tej organizacji należy do Lavrika Valentiny Andreevny, a głównym właścicielem jest firma Superprojects Shoes Private Limited z siedzibą w Republice Bangladeszu.
Sama Liberty nie pojawia się w żadnych zarządzeniach rządowych, ale jest współwłaścicielem innej osoby prawnej - Talanprom LLC, która jest częścią grupy spółek Talan rodzinnego biznesu Nikołaja Ławrika zajmującego się produkcją obuwia ochronnego.
Pomimo tego, że prawie wszystkie firmy rodzinne Mikołaja Iwanowicza są zarejestrowane w stolicy Ukrainy, adresem zakładów produkcyjnych jest miasto Romny, a pod adresem produkcji obuwia zarejestrowana jest firma Liberty, właściciel czyli tajemnicza firma Superprojects Shoes Private Limited, która nie podlega ukraińskiemu prawu
Co ciekawe, kolektywne stowarzyszenie produkcyjno-handlowe Romensky „Talan”, od którego rozpoczęła się kariera Mikołaja Iwanowicza, według rejestru państwowego, w chwili rejestracji liczyło 220 założycieli.
W rezultacie widzimy, że zastępca czerpie znaczne korzyści z rodzinnego biznesu, ale nie dąży do eliminacji konfliktu interesów.
Ponadto w lipcu 2017 r. policja wszczęła sprawę dotyczącą wypłaty 21,38 mln UAH za pośrednictwem fikcyjnych firm od OP Evas LLC, jednego z głównych dostawców Talanlegprom.
A teraz zmienił się rząd, ale monopol TALAN-u pozostał ten sam.
Jeżeli przed 24 lutego 2022 r. siła armii ukraińskiej mieściła się w granicach 250 tys. żołnierzy, to po wkroczeniu na pełną skalę rosyjskich okupantów liczba ukraińskich żołnierzy wzrosła do 700 tys., i to nie uwzględnia innych sił jednostki zaangażowane w ochronę terytorium naszej ojczyzny. A przy znacznym wzroście liczebności armii ukraińskiej producent obuwia pozostał niezmieniony, chociaż grupa firm TALAN jest w stanie wyprodukować w swoich zakładach produkcyjnych zaledwie 50% całkowitego zapotrzebowania armii ukraińskiej. To właśnie jest przyczyną opóźnień w dostawach butów dla ukraińskich obrońców.
Mimo to z jakiegoś powodu urzędnicy Ministerstwa Obrony nie przyciągają innych ukraińskich producentów. I ta sama grupa firm „TALAN”, chcąc obniżyć koszty finansowe, zamawia materiały do szycia z Bangladeszu, a pozostałe pary dostarcza pod własną marką do magazynów wojskowych Sił Zbrojnych Ukrainy.
Nawiasem mówiąc, w samym Bangladeszu znajduje się fabryka produkująca surowce do produkcji obuwia, której właścicielem jest rodzina Lavrik. To właśnie z tego kraju grupa firm TALAN eksportuje cholewkę obuwia do produkcji botków dla ukraińskiego wojska.
Informacją jawną jest, że posiadamy także fabrykę obuwia w Bangladeszu. Działa od 2008 roku. W jej zarządzie zatrudnionych jest pięciu Ukraińców. Stamtąd otrzymujemy półprodukty, tam szyte są półfabrykaty. Prace wykończeniowe prowadzone są na Ukrainie. Prowadzimy raportowanie w ramach obowiązujących przepisów. Posiadamy również fabrykę w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Ktoś jedzie tam na wakacje i tam robimy buty ” – zauważa założyciel grupy.
Pytaniem pozostaje, dlaczego taką decyzję podjęła monopolistyczna firma produkująca obuwie dla Ministerstwa Obrony Narodowej i czy rzeczywiście na Ukrainie nie ma produkcji podobnych surowców.
Przypomnijmy, że w skład grupy spółek Talan wchodzą Talanlegprom LLC i Talanprom LLC, za pośrednictwem których dostarczane jest obuwie dla Sił Zbrojnych Ukrainy.
Tym samym za rok 2021 grupa spółek TALAN uzyskała łączny zysk netto przy przychodach na poziomie 21,8 mln UAH. , a już w 2022 r. 226,239 mln UAH .
Jak widać zysk netto grupy spółek Talan wzrósł ponad 10-krotnie w porównaniu do lat 2021 i 2022.
Ile Ukraina traci na dostawach obuwia i kto na tym zyskuje?
„TALAN” ma swoje zakłady produkcyjne w regionie Sumy i we własnej produkcji odzwierciedla nie więcej niż 700 tysięcy par z całkowitego zapotrzebowania wynoszącego 1 milion 400 tysięcy. A najlepszym rozwiązaniem byłoby przyciągnięcie krajowych producentów, którzy dostarczali obuwie Siłom Zbrojnym Ukrainy. Obecnie na Ukrainie działa około ośmiu producentów, którzy mogliby konkurować z TALANEM i zapewnić nieprzerwane dostawy wszelkiego obuwia potrzebnego naszej armii:
- w obwodzie kijowskim znajdują się 4 zakłady produkcyjne, które mogą wyprodukować 500 tys. par rocznie;
- w obwodzie chmielnickim jedna fabryka może dostarczyć 100 tysięcy par rocznie;
- w obwodzie lwowskim dla Sił Zbrojnych Ukrainy może uszyć 200 tysięcy par;
- Obwód żytomierski ma jednego producenta, który zaopatruje Ministerstwo Spraw Wewnętrznych w obuwie taktyczne i mógłby dodatkowo wyprodukować 250 tys. par butów rocznie dla Sił Zbrojnych Ukrainy;
- Obwód czernihowski w oparciu o jedno przedsiębiorstwo może dostarczyć armii ukraińskiej 150 tys. par butów.
Aby jednak wyprodukować 700 tys. par, czego TALAN nie jest w stanie wyprodukować ze względu na ograniczoną ilość dostępnego materiału, musimy poczekać na dostawę materiałów z Bangladeszu. Jednocześnie w czasie stanu wojennego państwo traci dodatkowe miejsca pracy i podatki. Rzeczywiście, gdyby ukraińscy producenci wyprodukowali te 700 tysięcy par, powstałoby nawet tysiąc dodatkowych miejsc pracy. A przy średniej miesięcznej pensji wynoszącej 15 tys. UAH państwo otrzymywałoby do 75 mln UAH rocznie z tytułu podatku dochodowego i służby wojskowej.
Oznacza to, że państwo traci rocznie 110 milionów hrywien z tytułu utraconych podatków dochodowych w ramach programu dostaw obuwia grupy przedsiębiorstw TALAN. I tutaj gołym okiem staje się jasne, że monopol grupy spółek TALAN został stworzony sztucznie i najprawdopodobniej nie bez elementu korupcyjnego.
Stanowisko urzędników MON, którzy przymykają oczy na opisaną sytuację, pozostaje dziś niejasne. Przecież jakość produktów jest znacznie niższa od wymagań Sił Zbrojnych Ukrainy, a dostawy często realizowane są przedterminowo. Oznacza to, że nasze wojsko musi spodziewać się obuwia o wątpliwej jakości.
Może TALAN to naprawdę najlepszy producent na Ukrainie?
Dlaczego urzędnicy tak uparcie preferują dostawę obuwia TALAN? Jeśli moc jest za niska, być może te buty są wysokiej jakości, czego nie może zapewnić żadna z ukraińskich firm. Ale nie wszystko jest tu dobrze. Istnieje wiele komentarzy na temat jakości obuwia TM „TALAN”. Po otrzymaniu takich butów wojsko zmuszone jest je wymienić na buty zakupione osobiście. Rzeczywiście, w nowym wydaniu są popękane nakładki i podeszwy. Ponadto nie są wygodne do ciągłego chodzenia.
Czyli w stanie wojennym przedstawiciele MON nie przestrzegają wymaganych rozporządzeniem wszystkich procedur sprawdzania jakości każdej partii obuwia, gdyż zajmuje to czas i znacząco opóźnia dostawy dla naszych żołnierzy odpowiadające sezon butów. A „TALAN” wielokrotnie nie dotrzymuje terminów dostaw.
Na przykład Siergiej Prochorenko – współzałożyciel i główny konsultant ds. transformacji Agile w Agile.Live , w lutym-marcu 2022 r. – żołnierz kompanii rezerwowej 4. batalionu 72. oddzielnej brygady zmechanizowanej, zauważył , że: „ Wygodne buty w armia jest ważna, więc naprawdę lepiej kupić ją dla siebie... Znów, jeśli dostaniesz regularne „Talany” na czas, to jest to dobra opcja, ale wiem osób, które pod koniec lipca dostały modele letnie, a mają jeszcze zimowe.”
Dlatego tak oczekiwane buty bojowe trafiają na front w niewłaściwym czasie i chłopaki zmuszeni są je kupować na własny koszt, aby nie walczyć zupełnie boso.
StopCor rozmawiał z Andriejem Ławrikiem na temat monopolizacji rynku obuwia wojskowego na Ukrainie. Andriej wyjaśnił, że przy okrągłym stole w Ministerstwie Obrony Narodowej z udziałem ukraińskich producentów obrońcy postawili szereg warunków udoskonalenia obuwia dla wojska. Według niego, technologicznie konieczne było zamówienie specjalnych drogich form, których koszt wynosi 5-7 tysięcy dolarów za sztukę. Jednocześnie należało je przetestować i wybrać spośród nich najlepszych. Oznacza to, że część pleśni, na podstawie wyników badań, najprawdopodobniej zostałaby odrzucona. Co producenci, którzy zamierzali wziąć udział w przetargach, nie chcieli ponieść potencjalnie niemożliwych do odzyskania kosztów. Tym samym producenci rzekomo automatycznie wycofali się z udziału w przetargach.
Warto zauważyć, że na Ukrainie powszechną praktyką jest przepisywanie określonego warunku lub wymagania zakupowego „właściwemu” producentowi.
Pytaniem pozostaje zatem, czy TALAN faktycznie zmonopolizował rynek przez przypadek, czy też celowo. Warto jednak pamiętać, że w każdym demokratycznym państwie powinna panować zdrowa konkurencja i równe szanse dla wszystkich producentów.