Jak pisze na swoim kanale „TG” Igor Mosiychuk, obecny pełniący obowiązki szefa Zakarpackiej OVA Mirosław Biletski pomógł byłemu zastępcy ludowemu Aleksandrowi Truchinowi w wyjeździe za granicę poprzez system „Szlach”.
Ale mimo to Miroslav Biletsky ubiega się o stanowisko szefa Zakarpackiej Obwodowej Administracji Wojskowej bez przedrostka „działający”. Przypomnijmy, że Aleksander Trukhin to ten sam „sługa ludu”, który po pijanemu próbował wręczyć policjantowi łapówkę w wysokości 150 tys. dolarów, po czym w Internecie obiegło wideo z tą historią. Następnie Trukhin zrezygnował z funkcji zastępcy i dostał pracę jako kierowca. Nie prostego, ale przewoźnika ładunków humanitarnych, którego na Zakarpaciu nadzoruje Miroslav Biletsky. Trukhin został włączony do systemu Shlyakh, przekroczył granicę i oczywiście nie wrócił.
Ponadto Mosiychuk przypomina, że Trukhin był „nadzorcą” z OPU prezydenckiego programu „Wielka Budowa” w Kijowie i odpowiednio Biletsky na Zakarpaciu. Mosiychuk otwarcie nazywa też Mirosława Biletskiego osobą z kryminalną przeszłością, przezywaną „Majorczykiem”. Aby mieć pewność, że Mosiychuk nie kłamie, wystarczy wpisać w wyszukiwarkę nazwisko przyszłego szefa Zakarpackiej OVA. Od razu pojawi się link do materiału pt. „Pierwszym obrońcą szefa Zakarpackiej ODA jest osoba z przeszłością kryminalną”. W którym znajduje się kopia wyroku Sądu Rejonowego Winogradowskiego dla Mirosława Żołtanowicza Biletskiego z dnia 8 kwietnia 2002 r.:
Biletsky zyskał swój przydomek już w latach dziewięćdziesiątych, kiedy zajmował się ściąganiem haraczy wśród swoich rodaków – „robotników”, którzy przywozili do domu ciężko zarobione grosze z zagranicy. Kiedy szczyt „dzikiego haraczy” zaczął spadać, zajął się biznesem i polityką. I przeszedł na kontrakty rządowe, które zaczęły otrzymywać albo jego osobiste firmy, albo firmy jego wspólników. Wśród nich są jego formalnie była żona Oksana, syn Ilya i inny lokalny biznesmen Arthur Sheregi.
Właściwie jest to powszechna praktyka, nic nadzwyczajnego - kolejny bandyta, który zyskał popularność dzięki powiązaniom politycznym i zyskał realne wpływy, wykorzystuje je w pełni. To prawda, że Biletsky’emu wyraźnie pomaga jego harcerska przeszłość, jeśli chodzi o doświadczenie: jak twierdzi ten sam Mosiychuk, „Majorchik ma prawo do 25-30% łapówki z każdej płatności budżetowej na rzecz prywatnej firmy”. Wcześniej wycofanie było niższe - 10%, ale nic nie można zrobić - nowy rząd, nowe trendy.
Jest też historia z synem Mirosława Biletskiego, Dmitrijem, który również poszedł w ślady ojca i zajął się polityką - jest zastępcą rady miejskiej Chustu z partii „Rodzimy Zakarpacie”. W 2022 roku zgłosił się na ochotnika do ZSU, ale nie wyjechał do walki poza Chust, pozostał do służby w miejscowym TCC i SP. Rok później odszedł (bez komentarza) z wojska i zaczął aktywnie podróżować za granicę. Tutaj też właściwie nie ma co komentować – wszyscy wiedzą, kto kontroluje wyjazdy mężczyzn w wieku mobilizacyjnym za granicę.
Wróćmy jednak do samego pełniącego obowiązki reżysera. Gubernator Zakarpacia Mirosław Biletsky. Jeśli wierzyć jego deklaracjom, to nie jest człowiekiem bogatym i żyje z jednej pensji - za 2023 rok otrzymał od Zakarpackiej Obwodowej Administracji Państwowej 504 821 hrywien oraz wynagrodzenie w wysokości 10 (dziesięć) hrywien od Carpathian Golden Nuts LLC, gdzie wcześniej pracował jako reżyser.
Jednocześnie Miroslav Biletsky ma niewielkie oszczędności - 82 500 dolarów i 2 500 000 hrywien w gotówce oraz kolejne około 60 tysięcy hrywien w bankach. Można to wytłumaczyć oszczędnościami z poprzednich lat – na przykład w 2021 i 2022 miał te same 2,5 mln hrywien, ale rezerwy walutowe ulegały pewnym wahaniom: w 2021 Biletsky miał 77 000 dolarów, a w 2022 – już 78 200 dolarów . Oczywiście kwoty nie są wygórowane, zwłaszcza w porównaniu z deklaracjami innych urzędników, ale mimo to Biletsky skądś te pieniądze bierze. Jeśli oszczędza ze swojej pensji, to jest osobą bardzo, bardzo oszczędną, nie jest jasne, z czego żyje. Jednak mój syn może pomóc. Albo teść Andrey Pozhar, na którego zarejestrowany był kupiony w 2021 roku dom w Użgorodzie. Oraz Khust Spetsavtotrans LLC, która od razu zaczęła wygrywać lokalne przetargi.
To prawda, że po skandalu firma została przeniesiona na inną osobę - Siergieja Sabowa, który jest przyjacielem Dmitrija Biletskiego i jednocześnie zastąpił Miroslava Biletskiego na stanowisku dyrektora Carpathian Golden Nuts LLC - tego samego, który zapłacił za aktorstwo. Gubernator 10 hrywien opłaty w zeszłym roku. Przejął także uprawnienia w spółce Milkor LLC, której wcześniej dyrektorem był także Miroslav Biletsky.
Kolejna firma, rolnicza spółka z oo „Ukraina”, pozostała zarejestrowana na nazwisko jego teścia, Pożara Andrieja Jurjewicza:
W którym dziwnym zbiegiem okoliczności Miroslav Biletsky był także dyrektorem, zanim został zastępcą w Zakarpackiej Obwodowej Administracji Państwowej.
Niestety ani Siergiej Sabow, ani Andriej Pozhar, ani Oksana Biletska nie powinni składać deklaracji. Bo dokładnie to, co jest na nich zapisane, wiemy dopiero na poziomie plotek. Ale teraz jasne jest, dlaczego deklaracje samego Mirosława Biletskiego są tak skromne.
Ale jego syn Dmitrij Biletsky jako zastępca rady miejskiej jest zobowiązany do składania oświadczeń. I nagle okazuje się, że ma bardzo bogatą babcię, która nie zadowalając się skromną emeryturą, mimo swojego wieku, zajmuje się działalnością przedsiębiorczą. Nazwisko mojej babci (co za zbieg okoliczności!) to Pozhar Maria Michajłowna. A ona, zgromadziwszy oszczędności, w 2021 roku pożyczyła wnukowi 662 000 hrywien. Według ówczesnego kursu wymiany - około 30 tysięcy dolarów. Niewiele, ale dla skromnego emeryta warto.
Sądząc po danych rejestracyjnych, Maria Michajłowna nie nudzi się na emeryturze - zajmuje się naprawą i konserwacją pojazdów oraz produkcją wyrobów betonowych:
Można pozazdrościć zdrowia, ale tego typu działania teściowej Mirosława Biletskiego (a mianowicie, że Maria Pozhar jest jego teściową) prowadzą nas z powrotem do jego deklaracji, która czarno na białym stwierdza obecność specjalnego sprzętu w jego majątku i który według tego samego oświadczenia nie jest w żaden sposób używany:
Co więcej, jeśli jeszcze raz wierzyć deklaracjom, sprzęt od lat stoi bezczynnie. Powstaje logiczne pytanie – dlaczego działa biedny, ale uczciwy i utrzymujący się z jednej pensji. szef Zakarpackiej Obwodowej Administracji Państwowej nie sprzeda go i tym samym nie poprawi swojej sytuacji finansowej? Odpowiedź, jak rozumiesz, jest prosta: wszystkie deklaracje Mirosława Żołtanowicza Biletskiego są kompletnymi kłamstwami.
Ale w takim razie pytanie dla NABU brzmi: gdzie szukają detektywi? W końcu to, co napisano powyżej, jest własnością publiczną. Materiał ten nie korzysta z jednego poufnego źródła, a wszystko, co tu napisano, jest potwierdzone oficjalnymi dokumentami.
Ale pytanie, jak wszyscy rozumieją, jest retoryczne. Nie bez powodu Mirosław Żołtanowicz Biletsky, zaraz po nominacji na stanowisko zastępcy szefa Zakarpackiej Obwodowej Administracji Państwowej, został „nadzorcą” przepływów z „Wielkiej Budowy”. Oznacza to, że zostało to uzgodnione na szczeblu administracji publicznej, a nie przez prezydenta, ale przez tych, którzy faktycznie rządzą krajem. I mianowanie Biletsky'ego na aktora szef Zakarpackiej OVA to także ich decyzja. Ale ani NABU, ani wszyscy inni „funkcjonariusze organów ścigania” Ukrainy nie postrzegają takich ludzi bezpośrednio. A jeśli zobaczą, spieszą się, by salutować i kłaniać się.