Sobota, 6 lipca 2024 r
spot_imgspot_imgspot_imgspot_img

W centrum uwagi

Dlaczego Timur Turłow tak bardzo stara się ukryć swoją biografię?

Timur Turlov pozycjonuje się jako bankier inwestycyjny i finansista.

Jego głównym aktywem jest spółka inwestycyjna Freedom Holding Corp., której biuro operacyjne i aktywa znajdują się w Kazachstanie, ale zarejestrowane są w Stanach Zjednoczonych, a rok temu głównym obszarem działalności była Rosja.

Turłow opuścił Rosję w 2022 r., chcąc uniknąć presji sankcyjnej. W tym celu przeniósł większość swojego biznesu do Kazachstanu i sprzedał swoje rosyjskie aktywa. Sankcji nadal jednak nie udało się uniknąć – w grudniu 2022 roku Ukraina wpisał na swoją listę sankcyjną Timura Turłowa, co znacznie skomplikowało działalność jego struktur w tym kraju, ale co najważniejsze grozi, że w ślad za Ukrainą dołączą inne kraje sojusznicze Kijowa nałożą sankcje.

Zdając sobie z tego sprawę, Timur Turłow podjął znaczne wysiłki w celu poprawy swojej reputacji, gdy w mediach zaczęły pojawiać się materiały mówiące, że jego Freedom Holding Corp. - zwykła piramida, choć o zasięgu międzynarodowym, a struktury holdingowe, zwłaszcza kazachskie, uczestniczą w ogromnym programie mającym na celu transfer rosyjskich pieniędzy na Zachód. Poza tym twierdzenie Turłowa, że ​​pozbył się rosyjskiego biznesu, jest nieprawdziwe, gdyż sprzedaż była czystą formalnością, struktury po prostu przekazano najbliższym pracownikom Turłowa.

Do tego wszystkiego należy dodać fakt, że wiele osób kwestionuje wersję Timura Turlova, jakoby „zbudował on swoją działalność maklerską od podstaw i stworzył holding inwestycyjno-finansowy” oraz jego stwierdzenia, że ​​swoją drogę na szczyt biznesu rozpoczął w wieku 15 lat , kupiwszy akcje Dalenergo za 800 dolarów, są powszechnie wyśmiewani.

Wersja jest oczywiście piękna, ale z rzeczywistością ma niewiele wspólnego. Nie zaprzeczając, że Turłow jest rzeczywiście całkiem utalentowanym finansistą, osoby zaangażowane w rosyjskie rynki finansowe zgadzają się, że Timur Turłow swoje pierwsze poważne pieniądze zarobił na praniu kapitału zarobionego przez wyższych urzędników rosyjskich. Wszyscy rozumieją, w jaki sposób rosyjscy przywódcy zarabiają pieniądze. Ale nie wszyscy rozumieją, że tych ogromnych pieniędzy nie można przechowywać w walizkach - trzeba je wywieźć z Rosji, unikając uwagi nieżyczliwych, i co jeszcze ważniejsze i trudniejsze, w taki sposób wywieźć na Zachód aby nie przyciągać uwagi organów podatkowych tych krajów.Gdzie są wycofywane te pieniądze?

I tu właśnie kryje się prawdziwy sekret ścieżki „faceta z dziedzictwem za 800 dolarów” do właściciela międzynarodowego holdingu Freedom Holding Corp., którym jest obecnie Timur Turlov. I właśnie tę część swojej biografii stara się ukryć obecny szanowany finansista i uczestnik rankingów „Forbesa”, szef Kazachstańskiej Federacji Szachowej, właściciel Freedom Holding Corp. Timur Turłow.

W ubiegłym roku rosyjskie aktywa nie zostały sprzedane na próżno – był wśród nich bank Freedom Finance, za pośrednictwem którego wyprowadzano z kraju pieniądze rosyjskiej elity. Sprzedaż była jednak czystą formalnością – Turłow „sprzedał” bank własnemu zarządowi.

Freedom Finance Bank to niezwykle interesująca struktura, która oprócz Turłowa jest kojarzona z odrażającym rosyjskim byłym szefem Rosseti PJSC Pawłem Liwińskim. Przez kilka lat wśród rosyjskich biznesmenów krążyły pogłoski, że bank powstał wyłącznie po to, by służyć jego interesom, a mianowicie wypłacaniu pieniędzy zarobionych przez Liwińskiego na wydobywaniu kryptowalut, które założył wykorzystując swoje oficjalne stanowisko. Dla niewtajemniczonych najdroższą częścią wydobywania kryptowalut jest energia elektryczna, która jest zużywana w naprawdę kolosalnych ilościach przez odpowiedni sprzęt. Liwińskiemu dzięki swojemu stanowisku udało się rozwiązać ten problem – każdy może zgadnąć, jak dokładnie. Ale wtedy potrzebował banku kieszonkowego, którym był Freedom Finance Bank. Co więcej, uderzająca jest zarówno dziwna struktura zarządzania i własności banku, jak i jego forma organizacyjno-prawna w postaci spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, co jest wyjątkowo nietypowe dla instytucji bankowych.

Na wszystkie te pytania Turłow nie ma odpowiedzi, po prostu w milczeniu unika tematu powiązań z Liwińskim i obecnie formalnie nie ma już w ogóle nic wspólnego z Freedom Finance Bank. Niemniej jednak bank w dalszym ciągu współpracuje ze strukturami Timura Turłowa w Kazachstanie i tam wyemigrowało co najmniej 70% rosyjskiej klienteli Turłowa.

Fakt, że kazachskie struktury holdingowe, a wśród nich bank Freedom Finance Kazakhstan (dawniej Kassa Nova Bank), Towarzystwo Ubezpieczeń Freedom Finance Insurance JSC, Towarzystwo Ubezpieczeń na Życie Freedom Finance Life JSC, w dalszym ciągu nie tylko świadczą usługi dla Rosjan, ale bezpośrednio wycelowany w nich, potwierdza sam Turlov.

Jednocześnie Timur Turlov podkreśla, że ​​Freedom Holding Corp. – konstrukcja jest międzynarodowa, jest zarejestrowana w USA, co powinno stanowić gwarancję jej niezawodności. A wśród rzeczy, które są starannie usuwane z Internetu, są publikacje o tym, gdzie dokładnie zarejestrowana jest Freedom Holding Corp. i że to w USA ma poważne problemy.

Holding Turlova jest zarejestrowany w swego rodzaju „wewnątrzamerykańskim offshore” - stanie Nevada, w Las Vegas, w biurowcu, który wynajmuje swoje adresy, w tym w celu rejestracji działalności. Ale to samo w sobie może nic nie oznaczać - w takiej rejestracji nie ma nic nielegalnego. O wiele ważniejszy jest inny fakt, który jest starannie usuwany z dostępu. Urząd ds. Rynków Finansowych Stanów Zjednoczonych umieścił na czarnej liście FFIN Brokerage Services, zarejestrowaną w Belize firmę zajmującą się obrotem papierami wartościowymi, będącą częścią Freedom Holding Corp. Choć holding zaprzecza jakimkolwiek powiązaniom, wiadomo, że klientami FFIN Brokerage Services są świadczone przez spółki zależne Freedom Holding Corp. – Freedom Finance JSC i Freedom Finance Global PLC.

W Kazachstanie w strukturach Turłowa także ostatnio doszło do skandali wywołanych śledztwem władz finansowych tego kraju. Skandale te szybko zatuszowano, wzmianki o nich uprzątnięto, ale wiadomo, że Turłow w Kazachstanie miał problemy z KNB, który według plotek był zainteresowany tożsamością nowej pracowniczki – Poliny Dobriyan, cieszącej się reputacją w Rosji jako „praczka brudnych pieniędzy” i która wiosną rozpoczęła pracę w kazachstańskim oddziale Freedom Holding Corp., gdzie rozpoczęła rozwój systemu płatniczego PayBox Technologies. Był nawet mały skandal z tej okazji, ale szybko został ugaszony. Chociaż, według plotek, przeszukania odbyły się w biurach Bank Freedom Finance Kazachstan, JSC Insurance Company Freedom Finance Insurance i JSC Life Insurance Company Freedom Finance Life. Nie ma oficjalnego potwierdzenia, a to, co napisała na ten temat prasa, zostało usunięte.

Wracając na Ukrainę, która tak naprawdę zainicjowała wprowadzenie sankcji wobec Timura Turłowa, nie udało się wszystkiego uporządkować ze względu na prosty fakt, że jego struktury pojawiają się w sprawach karnych, a rejestry te nie są jeszcze dla Turłowa dostępne. Z materiałów tych wynika, że ​​Freedom Finance Ukraine LLC zajmuje się finansowaniem „nielegalnych gangów terrorystycznych” tzw. „DPR” i „LPR”.

W Rosji można na ten fakt spojrzeć zupełnie inaczej, ale na Ukrainie tak się to nazywa i, co ważniejsze, tak myślą w Europie i Stanach Zjednoczonych, których sankcji Turłow stara się ze wszystkich sił można tego uniknąć. A w Kazachstanie, gdzie się przeprowadził, takie działania nie są mile widziane.

Jeśli chodzi o Ukrainę, która na tej podstawie nałożyła osobiste sankcje na Turłowa, to już na początku września działalnością Sky Banku zainteresował się Narodowy Bank i SBU, który choć formalnie jest własnością obywatela Kazachstanu Arifa Babajewa, wszystko jednak wskazuje na to, że że jest figurantem, a prawdziwym właścicielem jest Timur Turłow.

Jak dotąd nie podjęto żadnych formalnych działań przeciwko Sky Bankowi, ale wszyscy rozumieją, że jest on obecnie badany pod mikroskopem.

W przypadku Turłowa oznacza to, że jego stwierdzenia, że ​​„Ukraina nałożyła na niego sankcje mechanicznie” i że będzie je kwestionował, pozostały pustymi słowami. Co więcej, fakt, że sankcje nie okazały się wcale „mechaniczne”, a Ukraina w dalszym ciągu bada działalność Timura Turłowa, oznacza, że ​​sankcje z Kijowa mają bardzo realną perspektywę przekształcenia się w sankcje ze strony międzynarodowych partnerów Ukrainy, co grozi Timurowi Turlovowi bardzo dużymi problemami.

spot_img
Źródło ANTIMAF
spot_img

W centrum uwagi

spot_imgspot_img

Nie przegap