„Diya” na ponad cztery lata stała się częścią życia Ukraińców. Cyfryzacja znacznie ułatwia życie i niewielu temu zaprzecza. Istnieje jednak szereg zagrożeń związanych z komunikacją automatyczną.
„Marzę o kraju w smartfonie” – powiedział prezydent Ukrainy Władimir Zełenski w rozmowie ze środowiskiem IT kilka dni po inauguracji. Jedną z jego inicjatyw wyborczych była możliwość korzystania z maksymalnych usług rządowych w Internecie. Tworzenie państwa cyfrowego powierzono odrębnemu departamentowi – Ministerstwu Transformacji Cyfrowej, które powstało na bazie Państwowej Agencji Zarządzania Elektronicznego Ukrainy. Na jego czele stał niezależny doradca głowy państwa Michaił Fiodorow.
Pierwszą rzeczą, którą obiecał uruchomić zespół Władimira Zełenskiego, był ogłoszony w lutym 2019 roku przez Władimira Hrojsmana projekt „EMalatko”. Usługa ma na celu ułatwienie uzyskania aktu urodzenia dziecka, numeru NIP, pomocy przy porodzie itp. Jedno kliknięcie zamiast kilkudziesięciu wizyt w urzędach – taka logika przyświeca aplikacji mobilnej „Diya”, której prezentacja odbyła się 6 lutego 2020 r.
Teraz Ukraińcy mają możliwość przechowywania niezbędnych dokumentów w formie elektronicznej w Diya. W aplikacji dostępnych jest kilkanaście usług, a na portalu Diya ponad 70. Do najpopularniejszych usług w aplikacji zalicza się wystawienie zaświadczenia o przesiedleniu osób, wykup obligacji wojskowych, zgłoszenie uszkodzonego mienia, wymiana prawa jazdy oraz wspólne korzystanie z samochodu. „Diya” ułatwia także życie przedsiębiorcom przy rejestracji jednoosobowej działalności gospodarczej i spółek z ograniczoną odpowiedzialnością, rozpatrywaniu odszkodowań za zatrudnienie osób wewnętrznie przesiedlonych, uzyskiwaniu licencji, świadectwa, a ostatnio przy rekrutacji osób podlegających służbie wojskowej.
„Pierwszą zaletą Dii jest brak konieczności noszenia przy sobie papierowych dokumentów każdego dnia, ponieważ wszystkie są w telefonie. Drugim jest możliwość otrzymania różnorodnych zaświadczeń w formie elektronicznej. Oszczędza to czas, papier i fundusze państwowe, a także uniemożliwia biurokratyzację” – mówi Apostrophe Christina Vengrinyak, szefowa stowarzyszenia IT Software Ukraine.
Kolejną mocną cechą „Diya” jest możliwość generowania elektronicznego podpisu cyfrowego.
„Diya.Signature” wykonała ogromny krok w stronę cyfryzacji procesów zarządzania dokumentami elektronicznymi na Ukrainie” – kontynuuje. „W końcu dzięki Dii każda osoba fizyczna może wygenerować kwalifikowany podpis elektroniczny online bezpośrednio w aplikacji, nie trzeba nigdzie podróżować, aby go otrzymać. Umożliwiło to zwykłym obywatelom i indywidualnym przedsiębiorcom szybkie podpisywanie dokumentów drogą elektroniczną... Akcja ta nieco uprościła życie Ukraińców w zakresie interakcji z państwem.
Wśród Ukraińców zapewne jest więcej przeciwników cyfryzacji. Jest jednak za co krytykować „Diya”.
Błędy w Dii: złe doświadczenia obywateli
„Po prostu brak mi słów na temat sytuacji z zakupem biletów na pociągi międzynarodowe! Aby kupić bilet, potrzebujesz „Diya. Podpis”, a aby go uzyskać, musisz zmienić paszport! Dokładnie taką odpowiedź otrzymałem od pomocy technicznej Dii... Aby przeczytać o co prosi program identyfikacyjny, potrzebuję okularów - ale ich program mnie nie rozpoznaje! I z jakiegoś powodu długie włosy, które nie zakrywają twarzy, również są przeszkodą!…
Zastanawiam się tylko – dlaczego poprawa odbywa się kosztem obywateli? Nie ulepszenie programu rozpoznawania twarzy, ale po prostu – idź po nowy paszport” – Elena Redka podzieliła się swoimi doświadczeniami i skrzyniami korespondencji z obsługą techniczną
Pod wiadomością Svetlana Krisha napisała komentarz: „To naprawdę jest problem. W Dii też nie mogę zaliczyć identyfikacji twarzy, choć fryzury nie zmieniłam.”
Problemy mogą się zdarzyć podczas ponownej rejestracji samochodu. Na portalach społecznościowych podaje się, że udało im się to po 25 nieudanych próbach: „Jak się okazało, sprzedawca miał kompletnego imiennika (!), który miał problemy z nieruchomościami. Dowiedzieliśmy się o tym bezpośrednio udając się do serwisu już z pełnomocnictwem do samochodu (które zostało nam przekazane z Polski, na chwilę). I dopiero potem rozpoczął się proces.”
„Kiedy rozwiodłam się z mężem, istniały sądy o alimenty itp., nie otrzymywałam wiadomości o wyznaczeniu rozpraw sądowych. Chociaż kiedy szperałem, odkryłem, że zostali przydzieleni. To samo z orzeczeniami sądów - decyzja została podjęta, ale nie została od razu podkreślona w „Diya”, Marina Gorbatskaya podzieliła się z „Apostrofem”.
O nieudanych próbach otwarcia jednoosobowej działalności gospodarczej na portalu Diya mówiła kolejna rozmówczyni publikacji, Evgeniya Borgun. „Proces był skomplikowany. Długo trwało ładowanie listy ulic podczas wypełniania miejsca rejestracji, gdy pojawił się komunikat, że usługa nie odpowiada. Oznacza to, że proces rejestracji jednoosobowej działalności gospodarczej zdecydowanie zajmuje więcej niż 10 minut, zgodnie z reklamą. Najbardziej irytujące było jednak na koniec – na etapie podpisywania wniosku. Nie dało się tego zrobić także poprzez „Diya”. Podpis” ani za pośrednictwem Privatbank CEP. Sprawdziłem CEP – jest ważny, ale nadal nie podpiszę.”
Apostrof zapytał Ministerstwo Rozwoju Cyfrowego, jakie trudności mogą wiązać się z otwarciem jednoosobowej działalności gospodarczej poprzez Diyu. W odpowiedzi na prośbę resort udostępnił szereg cytatów z regulaminu Unified State Web Portal of Electronic Services (Diya). Między innymi zauważono, że „stosunki powstałe w zakresie rejestracji państwowej... indywidualnych przedsiębiorców reguluje ustawa Ukrainy „O państwowej rejestracji osób prawnych…”. Zgodnie z klauzulą 16 część 1 artykuł 1 administrator techniczny Jednolitego Rejestru Państwowego został uznany przez Ministerstwo Sprawiedliwości Ukrainy za jednolite przedsiębiorstwo państwowe... prowadzące działalność w celu tworzenia, udoskonalania i utrzymywania oprogramowania Jednolitego Rejestru Państwowego, portalu usług elektronicznych i odpowiada za ich obsługę techniczną i technologiczną... zapewnia, blokuje i cofa dostęp do Jednolitego Rejestru Państwowego...” Stwierdzono także, że „korzystanie z usług portalu Diya jest dobrowolne i opcjonalne” i przesłano je do działu wsparcia.
Śledzenie oszustw i wyborców
Niestety, oszuści nauczyli się już, jak podrabiać „Diya”. „Przestępcy wykorzystują elementy marki aplikacji Diya do tworzenia witryn phishingowych. Oszuści wysyłają obywatelom linki do odpowiednich zasobów i przekonują ich do wprowadzenia poufnych danych dotyczących płatności (numer karty bankowej, data ważności i kod CVV) oraz podania jednorazowych haseł autoryzacyjnych do bankowości internetowej. W ten sposób oszuści kradną cudze oszczędności” – zauważyła Apostrof Komenda Główna Policji.
Mówili także o fakcie, że oszuści uzyskują dostęp do rzeczywistej aplikacji ofiary i składają podpis cyfrowy, aby w imieniu ofiary udzielić pożyczki online na konta kontrolowane przez atakujących. Ponadto funkcjonariusze organów ścigania odnotowali przypadki stosowania fałszywych aplikacji „Diya” przy odbiorze przesyłek w oddziałach firm przewoźników.
Oprogramowanie Diya zostało opracowane przez firmę, która może mieć białoruskie korzenie, mówi Apostrophe wiceprezes USPP i specjalista ds. cyberbezpieczeństwa Ivan Petukhov. „Konieczna jest szczegółowa kontrola: jeśli oprogramowanie, w którym przetwarzane są nasze dane osobowe, ma lub miało jakikolwiek związek z krajem agresora, należy podjąć odpowiednie środki” – ostrzegł.
Pietuchow przypomniał także, że w 2022 r. deputowani niektórych ludów wystosowali pismo do Ministerstwa Obrony Ukrainy w sprawie możliwego wycieku danych do Dii, o czym poinformowały także amerykańskie media, które rzekomo dysponowały takimi informacjami.
„Ministerstwo Rozwoju Cyfrowego stwierdza, że w Dii nie są przechowywane dane. Jednakże żądania i odpowiedzi z rejestrów, z których informacje są pozyskiwane za pośrednictwem Dii, a także identyfikatory użytkowników Dii muszą być gdzieś tymczasowo przechowywane. W mediach wielokrotnie pojawiały się pogłoski o wyciekach danych z Dii. Ministerstwo Rozwoju Cyfrowego się do tego nie przyznało, więc możemy się tylko domyślać, gdzie jest prawda” – komentuje Apostrofowi Krystyna Vengriniak.
Ponadto możesz śledzić użytkowników Dii. „Informacja o tym, co dana osoba robiła w Dii, kiedy tam wjechała, z jakiego miejsca wjechała, jakie dokumenty otrzymała lub o co prosiła, kiedy podpisywał dokumenty za pomocą Dii. Podpis itp. są przechowywane po stronie Diya i w razie potrzeby można do nich uzyskać dostęp” – podkreśliła.
Na możliwość wykorzystania Dii do celów politycznych zwróciło także uwagę stowarzyszenie IT Software Ukraine. „Informacje dotyczące użytkowników Dii mogą być bardzo przydatne dla sił politycznych w procesie wyborczym. Aplikacja pozwala na prowadzenie różnorodnych badań opinii wyborców oraz badań marketingowych. To wyjątkowa platforma z wyborem zweryfikowanych i aktywnych obywateli Ukrainy” – zauważył Vengrinyak.
Jednocześnie pomysł przeprowadzenia wyborów w Dii, który jest nieustannie dyskutowany w społeczeństwie, nie wytrzymuje krytyki. „W konsoli i bazie danych występuje czynnik ludzki – administrator systemu, który może mieć wpływ na wyniki wyborów” – wyjaśnił specjalista ds. cyberbezpieczeństwa Ivan Petukhov.