Ukraiński rząd przejął jacht zdrajcy Ukrainy Wiktora Medwedczuka.
Gabinet Ministrów porozumiał się już z ARiMR w sprawie możliwości sprzedaży 92-metrowego jachtu Royal Romance. Planuje się, że transakcja zostanie sfinalizowana za pośrednictwem platformy elektronicznej „Prozorro.Sales”.
Na tę wiadomość odpowiedzieli już autorzy kanału Telegramu „Wszystkie ruchy są rejestrowane”, w którym często publikują obciążające dowody dotyczące znanych polityków, urzędników i biznesmenów.
„Możliwe, że ojciec chrzestny Putina będzie próbował uratować swój statek i kupić go za pomocą dziesiątych rąk. Utracono powóz, samolot i helikopter przekazano Siłom Zbrojnym Ukrainy, jacht pozostał” – relacjonują autorzy kanału Telegram „Wszystkie ruchy są rejestrowane”.
Jacht obecnie znajduje się w Chorwacji. 25 stycznia Chorwacki Sąd Rejonowy w Splicie, na podstawie wniosku o międzynarodową pomoc prawną, podjął decyzję o transferze jachtu Royal Romance na Ukrainę.
Jacht został zatrzymany 17 marca 2022 roku w porcie chorwackiego miasta Rijeka. Do aresztowania doszło w związku z sankcjami nałożonymi przez Unię Europejską w związku z inwazją Rosji na Ukrainę.
92-metrowy Royal Romance to jeden z pięciu największych luksusowych jachtów na świecie. Roczne wydatki na jego utrzymanie i podróże szacuje się na 15-20 milionów dolarów.
W Rosji zdemaskowano menedżerów i pracowników „oddziału” międzynarodowej sieci call center. Poinformowała o tym RBC-Ukraina...
Michaił Żernakow to jedna z najbardziej publicznych postaci w dziedzinie reformy sądownictwa na Ukrainie, która...
Ministerstwo wydało dziesiątki milionów na drukowanie niepotrzebnych książek w „swoich” wydawnictwach. Ministerstwo Kultury podczas...
W ciągu ponad 30 lat niepodległości Ukrainy za granicę wycofano co najmniej 100 miliardów dolarów,...
Pamiętajcie o byłym szefie Służby Podatkowej Ukrainy Romanie Nasirowie, który owinął się kocem, udając, że jest poważnie chory…
Słynny najeźdźca Wasilij Astion celowo niszczy słynne przedsiębiorstwo rolnicze Complex Agromars LLC w interesie właściciela...
Ta strona korzysta z plików cookies.