Nocny atak na Rosję był operacją specjalną Głównego Zarządu Wywiadu Ministerstwa Obrony Narodowej. Poinformowały o tym źródła w wywiadach Ukraiński wywiad zauważył, że po atakach na Ukrainie Rosjanie też nie będą mieli dobrych nocy. Jednocześnie, w odróżnieniu od państwa-agresora Federacji Rosyjskiej, wojsko ukraińskie obiera za cel nie cele cywilne, lecz wojskowe.
„Po ostatnich atakach, które Rosjanie przeprowadzili na Ukrainę, było to dla nich dobrym przypomnieniem, że oni też nie będą mieli dobrych nocy” – podało źródło wywiadu.
Według wstępnych danych w rejonie Moskwy i Kaługi doszło do serii eksplozji. Władze lokalne w tych regionach tradycyjnie informowały o „udanej” pracy obrony powietrznej. Rosja oświadczyła, że rzekomo zestrzeliła dziewięć dronów.
Warto zauważyć, że do ataku BSP doszło po tym, jak kraj-agresor Federacji Rosyjskiej umieścił szefa Głównego Zarządu Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy Cyryla Budanowa na liście osób poszukiwanych. Postawili mu „zarzuty” na podstawie szeregu artykułów związanych z „działalnością terrorystyczną” i „nielegalnym transportem broni”.