Sobota, 6 lipca 2024 r
spot_imgspot_imgspot_imgspot_img

W centrum uwagi

Przeszkody i zagrożenia nowego prawa mobilizacyjnego

Tutaj pojawiały się pytania dotyczące ważnych dla kraju i społeczeństwa tematów.

Tydzień później, 12 stycznia, Rada Najwyższa planuje głosować w pierwszym czytaniu nad nowym projektem ustawy Rady Ministrów o mobilizacji. Już 4 stycznia odbyły się pierwsze dyskusje na temat norm tej ustawy przez posłów na zaproszenie Naczelnego Dowódcy Sił Zbrojnych Ukrainy Załużnego i Ministra Obrony Umerowa na posiedzeniu Komitetu Bezpieczeństwa Narodowego Rady Najwyższej Ukrainy pokazało, że przyjęcie ustawy będzie bardzo trudne.

Głównym powodem jest to, że nowe prawo nakłada się na kilka kwestii ważnych dla kraju i społeczeństwa. Jest to w szczególności

* zapewnienie możliwości dalszego skutecznego oporu wobec rosyjskiej agresji i zapewnienie przetrwania państwa;

* kluczowa prośba społeczeństwa o sprawiedliwość społeczną w okresie mobilizacji;

* wsparcie gospodarczych podstaw funkcjonowania Sił Obronnych w nowym roku – szczególnie w obliczu przerw w stabilnej pomocy ze strony partnerów zachodnich.

Biorąc pod uwagę wagę tych zagadnień, można było oczekiwać, że nowa ustawa o mobilizacji stanie się kompleksowym i szczegółowo przygotowanym, wysokiej jakości dokumentem przez Radę Ministrów. Ale niestety oczekiwania te nie zostały spełnione. Fragmentaryzacja „surowego” projektu ustawy przedstawionego przez rząd doprowadziła do dwóch ważnych rzeczy.

Po pierwsze , w takiej formie, w jakiej projekt ustawy został przesłany do Rady Najwyższej, nie zostanie on poddany pod głosowanie w pierwszym czytaniu w przyszłym tygodniu. Ponieważ konieczne jest „dokończenie” proponowanych „surowców” do formy nadającej się do głosowania.

Po drugie , posłowie i wyspecjalizowane struktury wojskowe będą musiały wykonać niezwykle dużo pracy, zanim głosowanie nad ustawą w sali parlamentu. To, co zaczęli już robić, to wczorajsza pierwsza dyskusja nad projektem ustawy o mobilizacji na posiedzeniu Komitetu Bezpieczeństwa Narodowego Rady Najwyższej Ukrainy.

„Toczyły się bardzo emocjonalne dyskusje” – powiedział po spotkaniu jeden z posłów ludowych – „zarówno na temat standardów niepełnosprawności [proponowany dokument zawiera zapis dotyczący mobilizacji osób z trzecią grupą niepełnosprawności], jak i porządku obrad w formie elektronicznej. Zapytaliśmy, dlaczego i dlaczego wprowadzono tę zasadę. Np. jak będzie doręczane elektroniczne wezwanie, jak widzą utworzenie elektronicznego urzędu. Zgadzają się już z niektórymi naszymi komentarzami.”

Według rozmówcy NV w komisji Naczelny Wódz Walery Załużny zdecydowanie nie zgodził się z niektórymi proponowanymi normami:

„Sprzeciwiał się zasadzie werbowania do wojska więźniów i przestępców. Mówi: czy armia jest dla złych ludzi? To jest źle. Ale mówił też: „ Potrzebuję ludzi, Rosjanie zwołali już 400 tys., a na czerwiec przygotowują jeszcze kilkaset tysięcy, aż do 400 tys.. Z kim mam walczyć? Albo zwróć się do świata i zapytaj ludzi, albo idź walczyć, jeśli nie zapewnisz.”

Inny rozmówca publikacji dodał, że w komisji uczestniczyli także Minister Edukacji i Nauki Oksen Lisovoy, szef Policji Państwowej Iwan Wygowski oraz Minister Gabinetu Ministrów Oleg Niemczinow.

„Prosili o nieprzyjmowanie ustawy w tej formie, prosili o mobilizację nauczycieli i funkcjonariuszy policji. A kiedy ich zapytano, czy popierają dokument, czy głosowali w Radzie Ministrów, odpowiedzieli, że tak, mówią, nie było innego wyjścia, ale dokumentu nie widzieli” – zauważa źródło.

Ilustracją tego, jak skomplikowane kwestie trzeba będzie rozwiązać przy finalizowaniu projektu ustawy mobilizacyjnej, była informacja w mediach o dyskusjach urzędników państwowych nad propozycją zwolnienia ze służby mężczyzn, którzy oficjalnie otrzymują wysokie pensje i regularnie płacą podatki do budżetu. „Unika się publicznych rozmów na ten temat, ale już pierwsze wzmianki o tej inicjatywie wywołały eksplozję bomby informacyjnej” – zauważył ukraiński serwis BBC.

Już pierwszego dnia, gdy inicjatywa stała się znana, w sieciach społecznościowych pojawiła się lawina oburzonych komentarzy. Szczególnie ostro zareagowała aktualna kadra wojskowa, z której wielu poszło na front jako ochotnicy, rezygnując z wysokich pensji, stanowisk czy własnych przedsiębiorstw.

Przeciwnicy twierdzą, że inicjatywa dyskryminuje ze względu na majątek, dzieli społeczeństwo na tych, którzy mogą „przekupić” armię, i tych, którzy nie mogą, i tym samym stwarza podstawę do dużego niezadowolenia społecznego.

Władze ze swojej strony nie zaoferowały publicznie odszkodowań dla personelu wojskowego, aby zmniejszyć poziom tego niezadowolenia. Świadczy to o braku zintegrowanego podejścia do rozwiązywania głównych problemów związanych z mobilizacją. Chociaż, jak twierdzą ekonomiści, kompensatory te tak naprawdę znajdują się na powierzchni.

Na przykład ekonomista Boris Kushniruk podkreśla, że ​​korzyści dla tych, którzy służą, powinny już być jasno określone:

„Przede wszystkim ci, którzy faktycznie biorą udział w działaniach bojowych (CBA) i są stale w „zero”, a nie przyjechali ze swoimi przełożonymi sto kilometrów stamtąd, aby smażyć i jeść kebaby, lub w porozumieniu z dowódcami, często z elementem korupcji, siedzieć na zawsze z dala od prawdziwej linii frontu.

To jest o

ustanowienie gwarancji państwowych dla UBI w zakresie gwarancji socjalnych dla nich i członków ich rodzin, w tym opieki medycznej nie tylko w państwowych/miejskich, ale także w prywatnych placówkach medycznych,

wydawanie bonów pieniężnych, które po zakończeniu wojny będą mogli przeznaczyć według własnego uznania na zakup nieruchomości (gruntów, budynków mieszkalnych),

opłacenie edukacji dzieci w szkołach wyższych i prywatnych,

rekompensata państwowa za spłatę odsetek od kredytów hipotecznych i zakup samochodu co 7-10 lat,

pokrycie płatności ubezpieczeniowych przy zakupie, w tym kredytu, nieruchomości i samochodów.

UBD powinien posiadać gwarancje rządowe i dotowane odsetki od pożyczek przy otwieraniu i prowadzeniu własnej działalności przez pierwsze 5-7 lat.

UBD powinno mieć wyraźny priorytet przy rekrutacji do służby w organach ścigania i zajmowaniu w nich stanowisk.

System preferencji państwowych powinien być uczciwą i przejrzystą „marchewką” dla tych, którzy służą w Siłach Zbrojnych Ukrainy i biorą udział w działaniach wojennych”.

spot_img
Źródło : CN.Blogs
spot_img

W centrum uwagi

spot_imgspot_img

Nie przegap