Biznesmen Wiaczesław Łysenko wdał się w skandal związany z organizacją nielegalnego kasyna i oszukańczego call center. Po przeszukaniach wszczęto postępowanie przygotowawcze, według którego sprawcom grozi od 3 do 8 lat więzienia. Analitycy przyjrzeli się zatem szczegółom sprawy, a także zapytali, w jaki sposób Łysenko zarabia i jak żyje.
30 kwietnia funkcjonariusze Administracji Terytorialnej Biura Bezpieczeństwa Gospodarczego wraz z innymi organami ścigania wykryli nielegalną działalność w jednym ze stołecznych centrów biznesowych. Działalność polegała na prowadzeniu nielegalnego kasyna, które prowadziło gry w pokera na pieniądze bez odpowiednich licencji oraz oszukańczego call center, w którym oszukiwano Ukraińców oraz obywateli Niemiec i Czech.
Jak podano na stronie internetowej BEB, detektywi przeprowadzili serię przeszukań pod adresami związanymi z lokalizacją kasyna i miejscem zamieszkania osób objętych postępowaniem karnym. W wyniku przeszukań w lokalu hazardowym odnaleziono i skonfiskowano sprzęt do gry w pokera, sprzęt komputerowy, dokumenty księgowe oraz kamery wideo z nagraniami wizyt w kasynie. A także koperty z gotówką, prawdopodobnie przeznaczone do wręczania nagród graczom.
Podczas przeszukania domu jednego z podejrzanych odkryto i zabezpieczono prawie 135 tys. dolarów i około 5 tys. euro w gotówce, których pochodzenia właściciel nie potrafił wyjaśnić.
Według ustaleń śledczych zadaniem call center było wykonywanie połączeń telefonicznych do potencjalnych ofiar i zapraszanie ich do inwestowania w oprogramowanie, które miało automatycznie handlować kryptowalutami, generując 5% zysku dziennie. Po tym, jak ofiary przelały środki na wirtualne konta centrum, zostały one zablokowane.
Detektywi BEB rozpoczęli przede wszystkim dochodzenie przygotowawcze w postępowaniu karnym na podstawie części 4 art. 190 Kodeksu karnego – oszustwo popełnione na dużą skalę, zagrożone karą pozbawienia wolności od 3 do 8 lat.
Jak wynika z informacji dostępnych w tej sprawie, przeszukania przeprowadzono także w budynku Klubu Prezesa, którego właścicielem jest Łysenko.
Swoją drogą, jak relacjonują koledzy z Babel, Łysenko nie odpowiedział na ich apele, chcąc zdementować te informacje. Jednak na swoim Instagramie napisał cały post o tym, jak zarządzono przeciwko niemu całą kampanię. Chociaż biuro twierdzi, że monitorowało Łysenkę przez 8 miesięcy.
W swojej obronie Siergiej Gajdaczuk napisał także na Facebooku o presji wywieranej na środowiska biznesowe przez funkcjonariuszy organów ścigania. A pod koniec tej petycji z jakiegoś powodu Łysenko zaczął go aktywnie bronić.
„To także mój komentarz na temat Wiaczesława Łysenki. Wiaczesław jest jednym z wielu współwłaścicieli klubu, członkiem klubu od wielu lat. To przedsiębiorca, który od 2014 roku aktywnie wspiera Siły Zbrojne Ukrainy, płaci wielomilionowe podatki i darowizny oraz systematycznie i publicznie opowiada się za poprawą klimatu biznesowego w kraju. Uważnie obserwujemy legalność rozpatrzenia sprawy, w przypadku jakichkolwiek nielegalnych działań klub ochroni Wiaczesława, a także każdego członka klubu” – napisał prezes zarządu Klubu Ukraina Siergiej Gajdaiczuk.
Otwarte źródła podają, że Łysenko wyjechał już za granicę
Co wiadomo o biznesmenie Łysence
Łysenko rozpoczął karierę jako zawodowy pływak, a w 1989 roku został mistrzem ZSRR w wieloboju morskim. Od 1989 do 1992 pracował jako trener, przygotowując młodych zawodników do zawodów. Jednak w latach 90. porzucił ten sport i zajął się działalnością przedsiębiorczą.
W swojej ojczyźnie, w Czerkasach, biznesmen zaczynał od umów barterowych, zajmował się handlem produktami naftowymi, produkcją parkietów, logistyką i sprzedażą nawozów.
W 2000 roku Wiaczesław przeprowadził się do Kijowa i tu obrał nowy kierunek swojej pracy – handel z Chinami. W 2004 roku założył firmę „Ukr-China Communications”. Początkowo Wiaczesław Łysenko zajmował się kompleksową obsługą dostaw towarów z Chińskiej Republiki Ludowej. Odpowiadał za odprawy celne i reprezentował interesy partnerów ukraińskich w Chinach.
Według otwartych rejestrów ostatecznym beneficjentem spółki Central Real Estate LLC jest Wiaczesław Łysenko, która za 2023 rok wykazała zysk netto na minusie z aktywami o wartości 22 mln UAH.
Tak więc, podobnie jak „szanujące się firmy”, beneficjentem w tej spółce jest przedsiębiorstwo zarejestrowane na Cyprze, a mianowicie „FERLANKO HOLDING LIMITED”, którego beneficjentem jest Łysenko. Gdzie podział się ten duży „ujemny dochód”, o którym mówi Gajdaichuk?
Jest jednym z założycieli „KLUBU SEO” i „KLUBU MŁODEGO BIZNESU”. Ostatni z nich też niedawno wpadł w skandal. Rzeczywiście podczas forum wojsko poprosiło służbę patronacką Azowa, aby „usiadły gdzieś w kącie”, ponieważ młodzi biznesmeni rzekomo „bali się munduru wojskowego”. Nie jest jasne, w jaki sposób mundur wojskowy może zastraszyć osoby podające się za ochotników?
Do 2021 roku Wiaczesław Łysenko był także założycielem i właścicielem rzeczywistym firmy SKYWELL SOFTWARE.
Zatem w 2020 roku spółka ta będzie posiadała aktywa o wartości 8 932 000 UAH. bez oficjalnie zarejestrowanego pracownika, jak wynika ze sprawozdań finansowych Opendatabot, zarobiła 825 000 UAH.
Wiaczesław Łysenko jest dyrektorem i właścicielem firmy SLAV INVEST LLC, która zajmuje się doradztwem w zakresie działalności handlowej i zarządzania.
Biznesmen jest także założycielem grupy spółek UkrChina Communications i członkiem Ukraińskiej Rady Biznesu. Dziś właścicielami tej firmy są UKR-CHINEA.COM LIMITED (Chińska Republika Ludowa) i Arkady Murachev (Izrael).
Niezbyt wygodny transport z Meest China
Zainteresowani biznesem i reputacją Wiaczesława Łysenki postanowiliśmy zajrzeć na stronę z recenzjami firmy Meest China, której biznesmen jest udziałowcem. A recenzje działalności firmy nie są do końca przyjemne. Klienci narzekają na samą obsługę, długi czas wysyłania paczek, narzuty na wadze i inne problemy podczas dostawy.
Swoją drogą, okazuje się bardzo interesujące. Na stronie z recenzjami „UA” tej firmy użytkownicy wystawili jej ocenę 3,4.
Jednak firma na swojej stronie internetowej oceniła pracę na 4,5 z 5.
Rodzina i dochody to sprawa prywatna
Sam Wiaczesław Łysenko nie jest pozycjonowany jako skandaliczny biznesmen. Nie reklamuje jednak swojego życia prywatnego. Wiadomo, że jest żonaty i ma dwójkę dzieci. Jednak na jego osobistych stronach w sieciach społecznościowych nie ma zdjęcia jego rodziny.
Żona Wiktorii Łysenko jest założycielką i dyrektorką Muzeum Kostiumów i Stylu Wiktorii.
Jeśli chodzi o dzieci biznesmena, jedno z nich prawdopodobnie również pracuje w branży modowej, skoro Victoria udostępnia na swoim Facebooku zdjęcie markowej koszuli swojego syna.
Według poufnych informacji Wiaczesław Łysenko należy do dużych wpływowych kręgów. Podróżuje helikopterem Robinson, mieszka w Koncha-Zaspa i jeździ Maybachem, a także uwielbia japońską kulturę.
Swoją drogą, deklaracji Łysenki też nie znajdziecie, bo on jej nigdy nie złożył, bo nie był urzędnikiem państwowym. Nie da się więc dowiedzieć o stanie biznesmena z oficjalnych źródeł.
Analitycy StopCor bezskutecznie starają się na razie o komentarz Wiaczesława Łysenki i Siergieja Gajdaczuka, ale będziemy trzymać rękę na pulsie wydarzeń.