W nocy 2 grudnia w elektrowni jądrowej Zaporoże doszło do całkowitej przerwy w dostawie prądu spowodowanej wyłączeniem elektrowni. Poprzednim zdarzeniem była awaria linii przesyłowej elektrociepłowni Zaporoże – Ferrosplavnaya o napięciu 330 kV wieczorem 1 grudnia, przez którą elektrownia jądrowa otrzymała energię, a następnie w nocy ostatnią linię Zaporoże Elektrowni Jądrowej - Odłączono Dnieprowską o napięciu 750 kV.
O tym informuje Ministerstwo Energii.
„W związku z całkowitą awarią elektrownia jądrowa Zaporoże przeszła na zasilanie własnych potrzeb z generatorów diesla. Wszystkie 20 generatorów diesla włączyło się automatycznie, z czego 8 pozostawiono później w pracy” – czytamy w raporcie.
Jak wynika z raportu, największe zagrożenie bezpieczeństwa w czasie przerwy w dostawie prądu występuje na bloku nr 4 i jest związane z eksploatacją go przez okupantów ze znacznymi naruszeniami oraz utrzymywaniem go w gorącym stanie.
Ministerstwo Energii podkreśliło, że wyłączenie głównych pomp obiegowych zapewniających chłodzenie rdzenia reaktora wiąże się z przejściem reaktora do trybu obiegu naturalnego. Tryb ten okazuje się trudny dla instalacji reaktora, jego czas trwania jest ograniczony parametrami projektowymi i może prowadzić do awarii głównych urządzeń bloku energetycznego.
Aby uniknąć negatywnych konsekwencji, jednostka napędowa wymaga natychmiastowego przejścia w tryb zimnego wyłączenia.
O godzinie 7:00 ukraińscy specjaliści wznowili łączność z ukraińskim systemem energetycznym i wznowili pracę linii przesyłowej elektroenergetycznej 750 kV.
To już ósma przerwa w dostawie prądu, która miała miejsce w elektrowni jądrowej w Zaporożu i która może doprowadzić do katastrofy nuklearnej.
Przypomnijmy, że w wyniku działań okupantów 26 listopada w elektrowni jądrowej Zaporoże przez cały dzień groziła kolejna przerwa w dostawie prądu.
Sytuacja w okupowanej elektrowni jądrowej Zaporoże z każdym dniem się pogarsza. Najeźdźcy nie podejmują niezbędnych działań niezbędnych do bezpiecznego funkcjonowania obiektu jądrowego.