Deweloper Bitcoin Core, Antoine Riard, jest zaniepokojony zmianami w podejściu zespołu Lightning Network, zauważając, że przestał on skupiać się na zapewnianiu bezpieczeństwa, a bardziej na zapewnianiu przepływu środków pieniężnych dla inwestorów.
W październiku ujawnił krytyczną lukę w zabezpieczeniach sieci. Zdaniem eksperta odkryta nowa klasa cyklicznych ataków typu spoofing stawia protokół w „niebezpiecznej pozycji”. W tym samym czasie Riard opuścił zespół.
W komentarzu do publikacji wyjaśnił, że obecnie pracuje nad rozwiązaniem poruszonego problemu i wezwał swoich byłych kolegów, aby poszli za jego przykładem:
„[Muszą] się obudzić, przestać lunatykować i podejść do zarządu, aby współpracować z innymi programistami na poziomie podstawowym, aby opracować niezawodne i zrównoważone rozwiązanie, zachowując jednocześnie długoterminową decentralizację i otwartość Lightning”.
Rear powiedział również, że wiele projektów zorientowanych na LN zagraża misji i bezpieczeństwu, aby zadowolić inwestorów.
„Smutnym faktem jest to, że większość z nich pracuje dla organizacji finansowanych przez venture capital lub organizacji nastawionych na zysk o równie niskich preferencjach czasowych, co w dłuższej perspektywie ze szkodą dla użytkowników końcowych” – zauważył deweloper.
Jest to, jego zdaniem, klasyczny przykład „tragedii dobra wspólnego” – kiedy jednostki i organizacje mające dostęp do zasobów publicznych działają we własnym interesie i je uszczuplają.
Pomimo obaw związanych z bezpieczeństwem i potencjalnego ruchu w kierunku centralizacji, Rear zauważył, że LN „nie widział tylu ataków, ile L2 ] dla Ethereum”. Zdaniem dewelopera wynika to z faktu, że użytkownicy Lightninga zazwyczaj przechowują w swoich portfelach niewielką ilość środków.
Według 1ML w chwili pisania tego tekstu pojemność LN wynosi 5362 BTC, w sieci znajdują się 61 982 otwarte kanały i działa 14 623 węzłów.