Koszt bazy sportowej w regionie karpackim, której budowa trwa od 2019 roku, może przekroczyć pół miliarda
Państwowa Służba Kontroli ogłosiła rozpoczęcie kontroli budżetu rady wsi Polanickiej obwodu iwanofrankowskiego. Dlaczego szanowani audytorzy tak bardzo zainteresowali się małą, 10-tysięczną społecznością, zlokalizowaną głęboko w górach? Odpowiedź jest oczywista: to właśnie na terenie tej gminy, wśród Karpat, trwa zakrojona na szeroką skalę budowa nowego kompleksu biathlonowego. To prawda, że prace zostały wstrzymane podczas wielkiej wojny. Fakt ten nie powstrzymał jednak audytorów. Wręcz przeciwnie, Państwowa Służba Audytu wyraziła zaniepokojenie możliwymi zagrożeniami w przyszłości. Mówią, że obiekt powstaje za publiczne pieniądze na prywatnym terenie Bukovel LLC. Firma należy do rodziny posła Igora Palitsy. Palitsa z kolei jest partnerem biznesowym oligarchy Igora Kołomojskiego, któremu funkcjonariusze organów ścigania zarzucili szereg poważnych przestępstw, a obecnie przebywa w areszcie SBU. Ponadto firma Kołomojski Skorzonera jest również zaangażowana w budowę kompleksu biathlonowego jako generalny projektant.
Szczegóły dużej budowy, która rozpoczęła się za czasów premiera Władimira Hrojsmana i trwa do dziś
Jedna trzecia miliarda z budżetu została już wydana. Ale to nie wszystko
Latem 2018 roku rząd zapalił zielone światło dla utworzenia nowoczesnego kompleksu dla biathlonistów w obwodzie iwanofrankowskim. Ówczesny Gabinet Ministrów pod przewodnictwem Władimira Hrojsmana przedstawił punkt po punkcie wymagania dotyczące budowy obiektu, na który będzie przeznaczona dotacja państwowa.
Najpierw władze lokalne musiały znaleźć działkę. Po drugie, wybudowany obiekt musi stać się własnością wspólną. Po trzecie, budowany kompleks musi spełniać wymagania Międzynarodowej Unii Biathlonu (IBU) w zakresie organizacji krajowych i międzynarodowych wydarzeń sportowych.
Wiosną 2019 roku władze Karpat zatwierdziły projekt budowy kompleksu biathlonowego o przewidywanym koszcie prawie 400 mln UAH we wsi Polancia na terenie słynnego kurortu Bukovel. Na kompleks składać się będzie trasa do jazdy na rolkach o długości 5 km; tunele i mosty dla samochodów i pieszych; budynki administracyjne; widz oznacza 3 tysiące osób; sieci systemów naśnieżania; oświetlenie i tym podobne.
Klientem budowy była rada wsi Polanitsky. W czerwcu 2019 roku w przetargu (I etap budowy) wybrał zwycięzcę – Iwano-Frankiwsk LLC PBS z ofertą na kwotę 148,35 mln UAH. Przed wielką wojną firma była jednym z pięciu największych wykonawców prezydenckiego projektu „Wielka Budowa”.
Według systemu analitycznego Youcontrol spółka PBS LLC jest zarejestrowana na mieszkankę Iwannę Nepik, która według doniesień medialnych pracowała wcześniej w... kurorcie Bukovel Igora Kołomojskiego. Jednocześnie wpływ na spółkę utrzymuje były poseł ludowy, a obecnie zastępca sejmiku obwodu iwano-frankowskiego z partii „Za Majbutne” Aleksander Szewczenko, kolejny znany współpracownik Kołomojskiego. Do 14 listopada 2023 r. na czele wspomnianej partii „Za Maibutne” stał poseł ludowy i inny partner biznesowy Kołomojskiego, Igor Palitsa.
Przed wejściem do wielkiej polityki (2014) Aleksander Szewczenko przez dziesięć lat kierował ściśle powiązaną z kurortem Bukovel firmą Skorzonera. Ponadto Skorzonera jest generalnym projektantem budowy kompleksu biathlonowego i sprawuje nad nim nadzór projektowy.
Oznacza to, że de facto duży przetarg państwowy trafił w ręce struktur związanych ze znanym trio biznesowo-politycznym Kołymojski-Palitsa-Szewczenko...
W październiku 2021 roku rada wsi Polanitsky rozlosowała drugi etap budowy kompleksu. I kolejna „niespodzianka” – po raz kolejny wygrała PBS LLC, oferując wykonanie prac za 162,5 mln UAH.
Według wyliczeń Glavkomu, opartych na informacjach z państwowego portalu Wydatki na wpłaty skarbowe, na lata 2019-2021 PBS LLC na budowę kompleksu biathlonowego otrzymała 323,94 mln UAH środków budżetowych.
Ale w czasie wojny, w latach 2022-2023, z budżetu państwa w ramach budowy bazy biathlonowej nie przekazano tej spółce ani grosza.
W komentarzu do „Gławkomu” dyrektor przedsiębiorstwa komunalnego rady wsi Polanitsky „Kompleks Biathlonu Sportowego” Andriej Storozhuk (wymowny fakt: osoba ta jest byłym asystentem wspomnianego Aleksandra Szewczenki podczas jego pracy w parlamencie: kiedy pracował w parlamencie - „Glavkom”) ocenił kompleks gotowości na 60-70%. Według niego na dokończenie pierwszego etapu budowy potrzeba jeszcze 27 mln hrywien, a na drugi etap – około 100 mln hrywien. Ukończenie dwóch etapów przyspieszy pełną organizację zawodów biathlonowych.
„Według stanu na listopad 2023 r. wybudowano tor do nart rolkowych o długości 4 km, 32 tarcze, 17 przebieralni dla zawodników i sędziów oraz armatki śnieżne. Otwartą pozostaje obecnie kwestia realizacji trzeciego etapu budowy, który obejmuje budowę budynku administracyjnego, trybun dla widzów i oświetlenia. Sama instalacja systemu oświetleniowego będzie kosztować około 80 milionów hrywien” – powiedział Storozhuk.
Ponadto dyrektor przedsiębiorstwa miejskiego rady wsi Polanitsky „Kompleks Biatlonu Sportowego” potwierdził: w czasie stanu wojennego wstrzymano prace budowlane i finansowanie. Jednak pieniądze na dokończenie dwóch pierwszych etapów budowy kompleksu biathlonowego będą mogły zostać wyasygnowane z budżetu gminy w 2024 roku – dodał pracownik zakładu energetycznego.
Biatlon – na ziemiach Bukowela
Kompleks biathlonowy, zbudowany ze środków państwowych, znajduje się na prywatnych gruntach Bukovel LLC. Kontrolerzy natychmiast wyłapali ten szczegół i zarzucili władzom lokalnym w oficjalnym komunikacie Państwowej Służby Audytu: „Decyzja o budowie nowoczesnego kompleksu biathlonowego na gruntach należących do Bukovel LLC, pomimo istnienia rezerwy majątku komunalnego do dyspozycji społeczności, została złożona przez władze samorządowe.”
Mówimy o trzech działkach o łącznej powierzchni 18,4 ha spółki Bukovel LLC, które zostały wydzierżawione radzie wsi. Z tego powierzchnia pod zabudowę kompleksu wynosi 8,56 ha. Według systemu analitycznego Youcontrol założycielami firmy Bukovel są Zakhar i Oksana Palitsa, syn i żona deputowanego ludowego Igora Palitsy. Nawiasem mówiąc, adres rejestracyjny samych właścicieli to Genewa (Szwajcaria).
Dyrektor Kompleksu Sportów Biathlonowych Andrei Storozhuk uważa, że kwestię gruntów uda się rozwiązać po ukończeniu obiektu. Istnieją dwie możliwości rozwoju wydarzeń. Po pierwsze, rada wsi formalizuje dzierżawę prywatnych działek na rzecz Bukovel LLC. Drugi kupuje te działki. W odpowiedzi na pytanie „Glavkomu”, czy prywatny właściciel zamierza przekazać działki społeczności lokalnej, pan Storozhuk odpowiedział, że kwestia ta nie była jeszcze omawiana.
Okazuje się, że audytorzy mają podstawy, podejrzewając, że prywatna firma z jednej strony może uciekać się do szantażu, narzucając radzie gminy swoje uprawnienia. Z drugiej strony Bukovel LLC, zawierając sojusz z władzami lokalnymi, zwiększa kapitalizację własnej sieci turystycznej. W końcu biathloniści muszą nie tylko trenować, ale także mieć gdzie odpocząć i spędzić noc. Właśnie w tym przypadku w pobliżu niedokończonego obiektu sportowego wyrosła szeroka sieć prywatnych hoteli turystycznych.
Audyt, o którym nikt nie wie
Szczególna uwaga władz kontrolnych na kompleks biathlonowy nie jest nowością dla mieszkańców. W 2020 roku Izba Obrachunkowa sprawdzała już wykorzystanie środków budżetu państwa na budownictwo. Szef Kompleksu Sportowego Biathlon Storozhuk przekonuje, że finansowo wszystko jest w porządku. Jednak jeśli chodzi o dokumentację, taką jak paszport zakładu, audytorzy znaleźli pewne wskazówki – przyznał pracownik zakładu energetycznego.
Nawiasem mówiąc, wskazany audyt Izby Obrachunkowej dotyczący efektywności wykorzystania środków publicznych podczas przebudowy kompleksów sportowych utknął. Według poinformowanych źródeł Glavkomu prowadził je Andrei Didyk, członek Izby Obrachunkowej. W dniu 21 grudnia 2021 r. przedstawił sprawozdanie na posiedzeniu. Kontroler nie miał jednak wystarczającej liczby głosów do zatwierdzenia wyników i decyzja nie mogła zostać podjęta. Pan Didyk podejmował kolejne próby przekazania swojego raportu do rozpatrzenia Izbie Obrachunkowej.
„Przypadki, w których Izba Obrachunkowa nie zatwierdza sprawozdań z audytów, są rzadkie. Tym razem raport kolegi Didyka wydawał się przedstawiony nieprofesjonalnie, bez ogólnego podsumowania. Wielu członków Izby Obrachunkowej miało wrażenie, że zrobił to celowo” – wspomina w rozmowie z „Glavkomem” obecny na posiedzeniu członek Izby Obrachunkowej.
Rozmówca dodał: na początku budowy kompleksu biathlonowego na czele obwodowej administracji państwowej w Iwano-Frankowsku stał Denis Szmygal, obecnie szef rządu. Władze regionalne przekazały wówczas dotację państwową dla tego kompleksu sportowego. Poza tym poseł Didyk i premier Szmygal są starymi znajomymi, pracowali razem w służbie podatkowej obwodu lwowskiego. Rozmówca redaktora nie podjął się powiedzieć, czy powiązanie to miało wpływ na faktyczne zakopanie protokołu kontroli.
***
U zarania swojej kadencji prezydenckiej Władimir Zełenski postawił sobie ambitny cel – zorganizowanie igrzysk olimpijskich na Ukrainie. Były minister młodzieży i sportu Vadim Gutzeit zauważył również, że Ukraina planuje ubiegać się o organizację Zimowych Igrzysk Olimpijskich w 2030 roku. „Rozważamy nasz zachodni region: na przykład Bukowel, tam jest już pewna infrastruktura” – powiedział niedawno zwolniony minister sportu.
Uważny czytelnik nas poprawi: na Ukrainie toczy się obecnie zacięta wojna z Rosją. To nie jest czas na mówienie o igrzyskach olimpijskich. To prawda, że prezes Federacji Biathlonu Ukrainy poseł ludowy Iwan Krulko nadal tak nie uważa. Jest przekonany, że kompleks biathlonowy w Podkarpaciu jest jedyną ocalałą bazą w państwie, z której obecnie korzystają zawodowi biathloniści, aby utrzymać formę. Nawiasem mówiąc, w 2022 roku trenowało tu około 1 tysiąca biathlonistów.
„Nikt nie kwestionuje faktu, że wszystkie zgromadzone środki powinny zostać przeznaczone na obronę Ukrainy. Jednocześnie kraj musi mieć również miejsca do trenowania sportowców. W końcu drużyny biathlonowe spędzają obecnie ponad 240 dni w roku za granicą, gdzie trenują. W związku z tym przeznaczane są na to znaczne środki budżetowe. Może więc taniej będzie zbudować tu na Ukrainie coś do prowadzenia obozów szkoleniowych?” – przekonuje Krulko.