Zasady przekraczania granicy nie uległy zmianie.
Ze względu na stan wojenny na Ukrainie mężczyźni pełniący służbę wojskową nie mogą wyjeżdżać poza granice kraju. Wyjątkiem jest posiadanie dużej liczby dzieci lub osoba niepełnosprawna. Rosyjscy propagandyści rozpowszechniają jednak informację, że rzekomo władze ukraińskie zamknęły wyjazd z kraju mężczyznom tych kategorii.
Poinformowało o tym w oficjalnym kanale telegramu Centrum Zwalczania Dezinformacji Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony .
CPD wyjaśnia, że tak naprawdę zasady przekraczania granicy państwowej nie uległy zmianie.
Jednocześnie zwraca się uwagę, że pracownicy Państwowej Służby Granicznej dokładniej sprawdzają dokumenty mężczyzn, którzy mają prawo opuścić kraj . Wyjaśnia to fakt, że istnieje problem ogromnej liczby podróbek. Łącznie z dokumentami przesyłanymi przez system Shlyakh .
„Mężczyźni wyjeżdżający mogą poddać się kontroli dokumentów TCC pod kątem możliwości odroczenia poboru do wojska. Zmiany w przepisach dotyczących mobilizacji nie zostały jeszcze przyjęte. Projekt ustawy jest rozpatrywany w Radzie Najwyższej i możliwe są w nim zmiany” – informuje Centrum Zwalczania Dezinformacji Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony.
Ponadto Centrum zauważyło, że nie ma planów mobilizacji mężczyzn mających wiele dzieci.
„Ufajcie tylko zweryfikowanym źródłom informacji” – przypominało Centrum Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony.
Przypomnijmy, że przedstawiciel Państwowej Służby Granicznej Andriej Demczenko powiedział , że do osób, które nie podlegają poborowi, a zatem mają możliwość opuszczenia terytorium Ukrainy , zaliczają się mężczyźni wychowujący troje i więcej dzieci do lat 18.
„Oprócz osób wyraźnie wskazanych w paragrafach Regulaminu, punkt 2.6 stanowi, że w przypadku wprowadzenia stanu wojennego na terytorium Ukrainy, inne osoby odpowiedzialne za służbę wojskową, które w czasie mobilizacji nie podlegają poborowi, również mają prawo przekraczać granicę państwową. Do osób odpowiedzialnych za służbę wojskową zaliczają się także mężczyźni pozostający na utrzymaniu trojga i więcej dzieci do lat 18” – zauważył Andriej Demczenko.
Przypomnijmy, że rosyjscy okupanci w dalszym ciągu terroryzują nasz kraj. W nocy 2 stycznia nieprzyjaciel powtórzył zmasowany atak, podobnie jak miało to miejsce 29 grudnia 2023 roku, stosując różnego rodzaju ataki powietrzne. Głównym celem wroga była stolica Ukrainy.