Sobota, 7 września 2024 r
spot_imgspot_imgspot_imgspot_img

W centrum uwagi

Federacja Rosyjska nie będzie w stanie walczyć z Ukrainą przez kolejne 10 lat

Wróg stara się zapomnieć o pobożnych życzeniach. Nie powinniśmy jednak bagatelizować zagrożenia, jakie stwarza moskiewska federacja surowcowa

Jak zawsze diabeł tkwi w szczegółach Dlatego spróbujmy uporządkować obecne tak zwane „bolesne punkty” okupacyjno-terrorystycznego kontynentu Federacji Rosyjskiej.

W zeszłym tygodniu zachodni eksperci opublikowali analizę, która wywołała sporo szumu w przestrzeni informacyjnej. Przecież chodziło o zamiar Rosji walki z Ukrainą przez kolejne 10 lat – aż do całkowitego zniszczenia naszej państwowości.

Jednak, jak ludzie mówią, chcieć nie oznacza zrobić. Zanim głębiej zastanowimy się nad tą kwestią, zauważamy: eksperci zaczęli wyciągać takie wnioski po oświadczeniu wiceprzewodniczącego Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej Miedwiediewa.

Zaskakujące jest, że w trzecim roku wojny na pełną skalę zachodni analitycy nadal zwracają uwagę na słowa takiej postaci, biorąc pod uwagę jej absurdalność i nieadekwatność. Z drugiej strony równolegle z tym na stronach pojawiał się materiał „The Economist”, który w dość zwięzłej formie opisał, czego Federacja Rosyjska doświadczy dotkliwego niedoboru sprzętu już w 2025 r., gdyż magazyny i centra składowania wroga są puste

Bardzo ważny niuans - rosyjskie siły okupacyjne już odczuwają niedobór, a w 2025 roku osiągnie on poziom krytyczny i radykalnie wpłynie na stopień dostaw komponentów zmechanizowanych dla wojsk. Tym samym mamy 2 wzajemnie wykluczające się materiały od zachodnich analityków

  • przewiduje się, że Federacja Rosyjska jest gotowa walczyć przez co najmniej kolejne 10 lat
  • innym jest to, że jego zasoby ulegną radykalnemu wyczerpaniu się w przyszłym roku

Aby zrozumieć, kto ma rację, należy wziąć pod uwagę potencjał rosyjskiego kompleksu wojskowo-przemysłowego i możliwość uzupełnienia armii rosyjskiej zarówno zasobami ludzkimi, jak i sprzętem niezbędnym do kontynuowania wojny.

Zasoby ludzkie

Kiedy mówią o zasobach ludzkich w odniesieniu do Rosji, często twierdzą, że są one nieskończone, ale tak nie jest, ponieważ nic nie jest nieskończone. Choć trzeba przyznać, że potencjał jest bardzo duży w porównaniu z większością krajów na świecie; ponadto na potencjał mobilizacyjny Federacji Rosyjskiej wpływa jej system represji

A jak zmieniał się wskaźnik strat wśród rosyjskich sił okupacyjnych i obszar zajęcia terytorium Ukrainy w latach 2022-2024 Przypomnijmy te wskaźniki poniżej

  • 2022 Personel - 92 920 (34 550 w pierwszym półroczu wojny) 63,9 tys. km² zdobytych
  • 2023 Personel - 253 290 (122 150 od 1 stycznia do 30 czerwca - wzrost 3,5-krotny) Łączne straty w ciągu roku wzrosły 2,7-krotnie Zdobyte 683 km²
  • 2024 (od 1 stycznia do 30 czerwca) Personel - 183 800 (5,3-krotny wzrost) 752 km² zdobyte W rzeczywistości obecnie ofensywę wroga szacuje się na utratę jednego okupanta na 2,5-4 m² terytorium Ukrainy

Zgodnie z dynamiką wzrostu strat rok 2024 dla sił okupacyjnych może zakończyć się (pod warunkiem utrzymania dotychczasowej intensywności działań wojennych) w granicach 400 tys. personelu, czyli średni miesięczny wskaźnik strat rosyjskich będzie stale przekraczał 30 -35 tys. najemców

Tendencja ta już w tym roku zmusza Federację Rosyjską do mobilizacji od 35 do 40 tys. miesięcznie na wojnę na Ukrainie. Z kolei limit rosyjskiego systemu mobilizacji wynosi 60-70 tys. miesięcznie, a każda wyższa kwota go przeciąża.

Uderzającym przykładem jest częściowa mobilizacja z 2022 r., kiedy do kontyngentu okupacyjno-terrorystycznego zwożono 100 tys. miesięcznie. Zatem nawet jeśli przyjmiemy przybliżoną średnią roczną stratę – 300 tys., to w Federacji Rosyjskiej w ciągu 10 lat 3 mln. należy zmobilizować jedynie w celu zrekompensowania strat

Obecnie w walkach na Ukrainie uczestniczy 530 tys. okupantów, których należy nie tylko uzupełnić, ale także zmienić i zwiększyć liczebność. Przykładowo w latach 2022–2024 skład sił okupacyjnych wzrósł ze 180 tys. do 530 tys., lub trzy razy

Możliwe, że proces zwiększania personelu będzie kontynuowany i co roku zostanie zmobilizowanych kolejnych 100-150 tysięcy Rosjan w celu zwiększenia grupy okupantów i rotacji, czyli biorąc pod uwagę średnią stawkę odszkodowań za straty i inne potrzeby, mobilizację rocznie w Federacji Rosyjskiej powinno produkować co najmniej 450 tysięcy personelu lub 37-38 tysięcy mobilizowanych miesięcznie

Czy Rosję w pełni stać na takie wskaźniki, ale jest niuans: faktem jest, że poziom strat personalnych zależy bezpośrednio od stopnia wyszkolenia i wyposażenia jednostek?

W takich warunkach mobilizacji poziom wyszkolenia będzie krytycznie niski, a poziom wyposażenia będzie się tylko zmniejszał z każdym... nie, nie rokiem, ale miesiącem, zatem średnia liczba 300 tysięcy strat nieuchronnie będzie rosła przy zachowaniu obecną intensywność działań wojennych

A to oznacza, że ​​zapotrzebowanie na mobilizację też będzie rosło – stopniowo, ale pewnie, zbliżając się do maksymalnej kwoty 60-70 tys. miesięcznie, bez konsolidacji na jakimkolwiek stabilnym poziomie. Choć zasoby ludzkie to nie wszystko, od czego zależy zdolność Rosjan do walki; nie zapomnij o technologii

Wyposażenie wojskowe

Zapasy radzieckich czołgów, bojowych wozów opancerzonych i artylerii w magazynach i centrach magazynowych Federacji Rosyjskiej są praktycznie wyczerpane. Najgorzej jest w przypadku czołgów podstawowych i bojowych wozów opancerzonych, nieco lepiej jest w przypadku artylerii armatniej

Rosji pozostało około roku zapasów czołgów podstawowych na pokrycie strat, ale czołgów nadających się do naprawy jest coraz mniej, a procesy naprawcze zajmują obecnie znacznie więcej czasu i zasobów energii niż w latach 2022 i 2023

Właściwie z każdym miesiącem Federacja Rosyjska ma możliwość przekazania żołnierzom coraz mniejszej liczby odrestaurowanych czołgów, co z kolei zmniejsza stawkę miesięcznych odszkodowań za straty

Na początku 2024 r. pozostało w Federacji Rosyjskiej

  • T-90A i T90S – do 100 czołgów, przy istniejącej produkcji średnio 50 czołgów rocznie
  • T-72 – około 1500 czołgów o różnym stopniu konserwacji, bez produkcji
  • T-80 - około 800 sztuk o różnym stopniu konserwacji, bez produkcji
  • T-62 – do 600 sztuk, bez produkcji
  • T-54/55 – do 600 czołgów o różnym stopniu serwisowania, bez produkcji

Tak więc łączna liczba czołgów przechowywanych w stanie względnym i warunkowo nadającym się do naprawy wynosiła 3600 sztuk sześć miesięcy temu. Teraz jest ich oczywiście znacznie mniej

Podobnie jest z bojowymi wozami opancerzonymi. Chociaż z produkcją nowych czołgów jest lepiej niż z produkcją czołgów, zapotrzebowanie na te pojazdy jest prawie trzykrotnie większe; Rezerwy artylerii radzieckiej w Rosji w kategoriach „oddane do użytku” i „w magazynie” były mniej więcej na początku 2024 r.

  • D-20 (152 mm) – ok. 100 (w magazynie ok. 1000)
  • D-30 (122 mm) – ok. 450 (w magazynie ok. 4000)
  • Msta-B (152 mm) – ok. 450 (w magazynie ok. 550)
  • Giatsint-B (152 mm) – ok. 100 (ok. 1000 w magazynie)
  • Działo samobieżne Gvozdika 2S1 (122 mm) – około 400 (około 1200 w magazynie)
  • Działo samobieżne Akacja 2S3 (152 mm) – ok. 700 (w magazynie ok. 800)
  • Działo samobieżne Giatsint 2S5 (152 mm) – około 150 (około 500 w magazynie)
  • Działo samobieżne Msta-S 2S19 (152 mm) – ok. 400 (w magazynie ok. 150)
  • Działo samobieżne Pion 2S7 (203 mm) – około 100 (około 100 w magazynie)
  • SAMU Nona-S 2S9 (120 mm) – ok. 300 (ok. 500 w magazynie)
  • SAMU Nona-SVK 2S23 (120 mm) – ok. 30 (0 w magazynie)
  • SAMU Tulip 2S4 (240 mm) – ok. 30 (150 w magazynie)

Na tej liście nie uwzględniono moździerzy 120 mm typu 2B11, 82-mm BM-37, 100-mm armaty przeciwpancernej MT-12 „Rapier”, 85-mm armaty dywizjonowej D-44 i innych. kategorii, wskazano numer, który w przybliżeniu nadaje się do renowacji i można go doprowadzić do stanu gotowości bojowej

Wszystkie te liczby wskazują, że potencjał odtworzenia i zrekompensowania strat w kategorii czołgów podstawowych i opancerzonych pojazdów bojowych nie przekracza potencjału za sześć miesięcy lub nawet krócej, w kategorii artylerii liczba ta może przekroczyć rok do półtora roku

W żadnym wypadku żaden z tych wskaźników nie potwierdza, że ​​Rosja ma potencjał wojny 10-letniej – wyschnie on, w zależności od kategorii, przed końcem 2024 r. i w trakcie 2025 r. Doprowadzi to do spadku zdolności do kompensowania straty, a w efekcie pogorszenie sytuacji kadrowej jednostek, co pociągnie za sobą wzrost strat

wnioski

Podkreślmy, że ważne jest, aby Federacja Rosyjska naprawdę mogła walczyć przez 10 lat, ale taką szansę ma jedynie w kategorii zasobów ludzkich, chociaż, jak wiemy z historii, bez wsparcia zmechanizowanego nie rozwiązuje problemów ofensywnych

Najbardziej zmechanizowanego komponentu, jaki może obsługiwać rosyjski kompleks wojskowo-przemysłowy, z miesiąca na miesiąc jest coraz mniej. A przy utrzymaniu obecnej intensywności działań wojennych i poziomu strat w sprzęcie okupantów pozostałe rezerwy nie wystarczą na 10 lat. Federacji Rosyjskiej

Jeśli Rosja rzeczywiście planuje walczyć przez tak długi okres, może to zrobić jedynie przy pomocy zasobów ludzkich, co nie rozwiąże jej globalnych problemów. Co więcej, jest już jasne, jaki będzie potencjał jej kampanii ofensywnych w 2023 r. Rok 2024 zapada się i negatywnie odbiega od wskaźników z roku 2022

Dlatego oczywiste jest, że proces wyczerpania w 2024 r. radykalnie wpłynie na możliwości najeźdźców w 2025 r. – nie tylko w kwestiach ofensywnych, ale także obronnych. Dlatego musimy nie tylko się zmobilizować, ale także uzbroić się jakościowo i ilościowo, aby zamienić ofensywę wroga w ucieczkę wroga

spot_img
Źródło: Bastion TV
spot_img

W centrum uwagi

spot_imgspot_img

Nie przegap