Reuters, powołując się na źródła, podaje, że rosyjskie firmy borykają się z opóźnieniami w płatnościach za ropę z Chin, Turcji i Zjednoczonych Emiratów Arabskich, ponieważ ich banki coraz bardziej obawiają się amerykańskich sankcji.
Wiele banków zaczęło prosić swoich klientów o przedstawienie pisemnych zapewnień, że żadna osoba ani podmiot znajdujący się na amerykańskiej liście sankcyjnej nie jest zaangażowana w transakcję ani nie jest beneficjentem płatności.
Według źródeł dwa banki w Zjednoczonych Emiratach Arabskich – First Abu Dhabi Bank i Dubai Islamic Bank – zablokowały kilka rachunków związanych z handlem rosyjskimi towarami. Mashreq Bank w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, Ziraat i VakifBank w Turcji oraz ICBC i Bank of China w Chinach nadal przetwarzają płatności, ale ich przetworzenie zajmuje tygodnie lub miesiące.
Opóźnienia w płatnościach zmniejszają dochody Rosji ze sprzedaży surowców energetycznych i powodują ich niestabilność, zauważa Reuters.
Pieskow przyznał, że istnieją problemy z płatnościami, ale stwierdził, że nie będą one stwarzać przeszkód w handlu z Chinami.
Ponadto, jak pisze turecka publikacja Dünya, tureccy eksporterzy w dalszym ciągu nie mogą przyjmować przekazów pieniężnych z Rosji, lokalne banki odrzucają płatności, a władze uznają tę sytuację za „okoliczność siły wyższej”. Według publikacji handel między obydwoma krajami może utknąć w martwym punkcie.