Jewgienij Dołenko z Odessy, znany jako „Mazepa”, rozpoczął swoją kampanię od reklamy w środkach transportu.
Dołenko przekazał także najeźdźcom informacje o rozmieszczeniu jednostek Sił Obronnych w mieście, przybliżonej lokalizacji stanowisk obrony przeciwlotniczej i obiektach infrastruktury energetycznej – Dumskaja .
Ponadto, jak poinformowała Prokuratura Generalna, szpieg informował wrogów o wynikach ataków z użyciem rakiet i dronów, a także upuszczał zdjęcia i znaki na mapach.
SBU podała, że Dołenko żądał od niego 5500 dolarów miesięcznie za swoje „usługi”.
Do niedawna osoba zaangażowana pracowała jako kwiaciarnia i prowadziła poświęcony temu kanał telegramowy. Odako postanowił wówczas radykalnie zmienić swoje priorytety i zaczął budować karierę polityczną – wstąpił do jednej z organizacji ekologicznych, umieścił swoje reklamy na kilku minibusach i wystawił się na kandydata w przyszłych wyborach parlamentarnych.
Oskarżony zgodził się z FSB na finansowanie jego kampanii wyborczej. Również w przypadku okupacji chciał zostać „szefem Republiki Odesskiej” i kierować regionalnym oddziałem partii Jedna Rosja.
W momencie aresztowania mężczyznaowi udało się „zarobić” zaledwie 1300 dolarów. Agenta przyłapano na robieniu zdjęć obiektu infrastruktury energetycznej.
W domu szpiega znaleziono koktajle Mołotowa, którymi chciał rzucić podczas masowych zgromadzeń w centrum miasta. Skonfiskowano mu także telefony komórkowe z korespondencją ze służbami wywiadowczymi wroga.
Oskarżony przebywał w areszcie śledczym bez prawa do zwolnienia za poręczeniem majątkowym. Trwa śledztwo na podstawie artykułu 111 Kodeksu karnego Ukrainy (zdrada stanu).