Kategorie: Korupcja

Sadowaja i Lwów czy „Wieczni Burmistrzowie” i podsycacze korupcji?

Wieloletnie pełnienie funkcji burmistrza to mechanizm osobistego wzbogacenia się, gwarantujący uzurpację władzy samorządowej i kontrolę przepływu środków budżetowych.

Burmistrz Lwowa Andriej Sadowoj jest mistrzem Ukrainy o najdłuższym stażu na stanowisku burmistrza dużego miasta.

Jeśli przyjrzymy się wiadomościom na stronach internetowych miast, w których burmistrzowie nie zmieniają się od kilku kadencji, dostrzeżemy charakterystyczną cechę – o korupcyjnych układach samorządów nie pisze się jako o czymś sensacyjnym. Dziennikarze piszą o kradzieży środków w trakcie zakupów, jakby opisali coroczne obchody dnia miasta – wszyscy wiedzą, kto, jak, kiedy, gdzie, dlatego zdziwić może nie sam fakt korupcji, a dopiero nagłe naloty organów ścigania na podstawie informacji z kolejnego śledztwa dziennikarskiego.

To właśnie wieloletnie sprawowanie władzy, które neutralizuje niemal wszelkie środki bezpieczeństwa, sprawia, że ​​możliwa jest ta straszna sytuacja, gdy całe miasta stają się zależne od jednej osoby – burmistrza lub stojących za nim władców marionetek.

Formalnie rekordzistą wśród długowiecznych burmistrzów Ukrainy jest dziś przywódca cierpiącego od lat Bachmuta w obwodzie donieckim Aleksiej Rewa. Głową miasta został w 1990 roku, w czasach sowieckich. Jako człowiek „starej szkoły” w tym czasie tylko raz spotkał się z oskarżeniami o korupcję. Od tego czasu działa czysto.

Przejdźmy do dużych miast, gdzie jest więcej pieniędzy i więcej korupcji. Charakterystyczne jest, że niemal wszyscy „długie wątróbki” doszli do władzy w wyborach samorządowych w 2010 roku i od tego czasu nie odpuszczają (jedynie śmierć Giennadija Kernesa uniemożliwiła mu pozostanie na stanowisku burmistrza Charkowa). Inni długoletni burmistrzowie, którzy przyjechali w 2010 roku, to: Jurij Wiłkul w Krzywym Rogu, Mychajło Simaszkiewicz w Kamieńcu Podolskim, Igor Sapożko w Browarach, Siergiej Nadal w Tarnopolu i Władimir Chomko w Równem.

Obecny mistrz wagi ciężkiej, burmistrz Lwowa Andriej Sadowy, sprawujący władzę od 2006 roku, wyprzedza ich wszystkich o jeden cykl wyborczy. Został wybrany w najbrudniejszych, jak pisała wówczas lwowska gazeta, wyborach samorządowych.

Wieloletni burmistrz – długoterminowa korupcja

Na żywym przykładzie Andrieja Sadowoja przeanalizujemy, dlaczego długoterminowa kadencja nie przynosi korzyści miastom i dlaczego należy zaprzestać praktyki kultywowania lokalnych „Putinów” i „Łukaszenek”, co może skutkować przenoszeniem władzę dla spadkobierców.

Pierwszą rzeczą, o której myśli burmistrz Sadovy, jest utrzymanie się u władzy. Dlatego starał się utrzymywać dobre relacje ze wszystkimi prezydentami. Nawet z Wiktorem Janukowyczem, skazanym za zdradę stanu. W 2011 roku Sadowoj został uchwycony kamerą na przyjęciu urodzinowym Janukowycza wraz z burmistrzem Charkowa Kernesem. Po upublicznieniu filmu po rewolucji godności Sadovy usprawiedliwiał się, że potrzebuje pieniędzy na Euro 2012. Dziwne miejsce na zdobycie pieniędzy, prawda? Na tym tle warto wspomnieć o kolejnej cesze burmistrza Lwowa – nieograniczonej zdolności adaptacyjnej. Kiedyś wyznał nawet, że kocha… język rosyjski.

Wszystko się zmieniło, gdy do parlamentu weszła partia Samopomicza Sadowyja i utworzyła tam trzecią co do wielkości frakcję. Sadovy, który nie krył się ze swoimi prezydenckimi ambicjami, nie mógł dojść do porozumienia z ówczesnym właścicielem Bankowej Petro Poroszenką i otrzymał od jego technologów „śmieciową blokadę” miasta, przez co Sadovy stracił ranking, ale był w stanie jeszcze bardziej zaprzepaścić rating Poroszenki we Lwowie.

Początkowo Sadowoj dobrze się bawił władzą Władimira Zełenskiego – starał się trzymać z daleka od Sług Narodu i nie atakował nowego prezydenta. Ale zawsze przychodzi moment, kiedy ilość przechodzi w jakość. Nagromadzony przez lata bagaż korupcyjny zaczął po prostu się przebijać.

W listopadzie 2019 r. Specjalna Prokuratura Antykorupcyjna ogłosiła podejrzenie nadużycia władzy wobec Sadowoja. Fabuła postępowania karnego była następująca – sprzedaż gruntów na granicy Lwowa i wsi Ryasnoje-Russkoje holenderskiej spółce CTP pod budowę parku przemysłowego w 2015 roku za 54 mln UAH. Sadowyj i jego „młoda ekipa” sprzedali grunty należące do społeczności wiejskiej i to po kilkukrotnie obniżonej cenie.

Potem kula śnieżna zaczęła rosnąć. Zaczęli pamiętać Sadowoja przez wiele lat, kiedy za pośrednictwem własnych mediów (m.in. kanału telewizyjnego 24) opowiadał o swoich „porażkach” menadżerskich i intrygach korupcyjnych, zawsze znajdując złą „skrajność”.

Pierwszą głośną aferą korupcyjną Sadowoja na stanowisku burmistrza (jeśli nie pamiętacie oszukanych 200 tysięcy inwestorów Galicyjskich Inwestycji) było około 10 spraw karnych wszczętych w latach 2014-2015 w sprawie faktów dotyczących oszustw i korupcji w ramach przygotowań do Euro 2012 w Lwów. Tylko na etapie projektowania budowy Lwowskiej Areny skradziono z budżetu 24 miliony hrywien (wówczas przyzwoite środki). Na konto austriackiej firmy ALPINBAU GmbH wpłynęło 37 mln hrywien z tytułu opracowania kosztorysu projektowego budowy stadionu, po czym badanie wykazało, że koszt tej usługi wyniósł nie więcej niż 13 mln hrywien.

Sadowy rozpoczął swoją „Wielką Budowę” na długo przed Zełenskim. Tylko na drogach przed Euro 2012 Sadowy „przejechał” przez Lwówwtodor i słynny dziś „Onur” za co najmniej 36 mln hrywien (tak liczył Państwowy Inspektorat Finansowy obwodu lwowskiego). Pieniądze te przekazał Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju.

Na zakupie tramwajów na Euro 2012 zespół Sadowoja zarobił około 15 milionów hrywien, nie kupując trzech tramwajów z partii 14 sztuk.

„Blokada śmieciowa” Lwowa, jak ją Sadovy przedstawiał mieszczanom, była konsekwencją bierności jego komitetu wykonawczego, w wyniku której na zamkniętym wysypisku miejskim zginęły cztery osoby. Sąd uznał burmistrza Lwowa Andrieja Sadowoja i komitet wykonawczy za winnych bezczynności w sprawie zamknięcia składowiska. W dniu 30 maja 2016 r. policja rejonowa lwowska wszczęła postępowanie karne w sprawie pożaru na lwowskim wysypisku śmieci. Jednak winowajcami zostali mniejsi urzędnicy. Największą „rybą” jest były szef Wydziału Mieszkalnictwa Urzędu Miejskiego Lwowa Jurij Golec. Funkcję sprawował do listopada 2016 r., kiedy to przyłapano go na przyjęciu łapówki.

A to tylko największe sprawy, które stały się znane opinii publicznej i stały się przedmiotem dochodzenia karnego. A są jeszcze mniejsze projekty, które rujnują budżet Lwowa i uniemożliwiają rozwój miasta.

Które wyjście? Konieczne są zmiany w ustawodawstwie i ograniczenia kadencji

Przykład Sadowoja pokazuje, że długoterminowe stanowisko burmistrza wykorzystywane jest wyłącznie jako mechanizm osobistego wzbogacenia samego burmistrza i jego otoczenia. W swej istocie jest to feudalna uzurpacja władzy, wspierana przez element korupcyjny, sieci wyborcze aparatu administracyjnego i własne media, które w twarz wmawiają Lwowcom, że są tituszkami!

Istniejące ustawodawstwo i obecny system egzekwowania prawa nie mogą powstrzymać feudalizacji. Dlatego, aby go wyeliminować we Lwowie i innych miastach Ukrainy, potrzebne są nowe bezpieczniki. Takim zabezpieczeniem mogłoby być ograniczenie sprawowania władzy przez burmistrza przez okres nie dłuższy niż dwie kolejne kadencje (podobnie jak w przypadku stanowiska prezydenta). Na przykład w USA jest to ustalona praktyka w samorządach lokalnych. W Nowym Jorku na przykład nie tylko burmistrz, ale także inni urzędnicy z jego administracji są ograniczeni do dwóch kadencji.

Trzeba położyć kres feudalizacji Ukrainy, żeby nie stracić kraju!

legenda

Ostatnie posty

W czasie wojny na pełną skalę Ukraińska Liga Studentów współpracowała z fundacją rosyjskiego oligarchy

W 2022 roku Ukraińska Liga Studentów (USL) nawiązała współpracę z Fundacją Rassvet, założoną przez rosyjskiego oligarchę Michaiła…

3 dni temu

Pracownicy oszukańczej sieci call center zatrzymani w Rosji: szczegóły

W Rosji zdemaskowano menedżerów i pracowników „oddziału” międzynarodowej sieci call center. Poinformowała o tym RBC-Ukraina...

2 tygodnie temu

Dlaczego „niedoreformator” sądownictwa Michaił Żernakow zdecydował się na krytykę zawodu prawnika?

Michaił Żernakow to jedna z najbardziej publicznych postaci w dziedzinie reformy sądownictwa na Ukrainie, która...

2 tygodnie temu

Bezsensowny „klub książki” Ministerstwa Kultury

Ministerstwo wydało dziesiątki milionów na drukowanie niepotrzebnych książek w „swoich” wydawnictwach. Ministerstwo Kultury podczas...

4 tygodnie temu

Więcej niż dwa budżety państwa. Jak wyprowadzane są pieniądze z Ukrainy

W ciągu ponad 30 lat niepodległości Ukrainy za granicę wycofano co najmniej 100 miliardów dolarów,...

4 tygodnie temu

„Zdecydowany” przez urząd skarbowy Andriej Gmyrin zorganizował interes z Rosjanami i krewnymi sędziów

Pamiętajcie o byłym szefie Służby Podatkowej Ukrainy Romanie Nasirowie, który owinął się kocem, udając, że jest poważnie chory…

4 tygodnie temu

Ta strona korzysta z plików cookies.