Kolaboranci pracowali w okupacyjnym „wydziale polityki społecznej Federacji Rosyjskiej”, który działał po zajęciu Chersonia
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy zdemaskowała dwóch kolejnych współpracujących urzędników w Chersoniu. Jeden z nich próbował uciec przed wymiarem sprawiedliwości za granicą. Funkcjonariusze SBU jednak zapobiegli temu i zatrzymali napastnika w pobliżu granicy z Unią Europejską.
Poinformowało o tym centrum prasowe SBU.
Oskarżonymi okazało się dwóch urzędników: jeden z miejskiego wydziału pracy i ochrony socjalnej ludności, a drugi z regionalnego przedstawicielstwa Funduszu Majątku Państwowego.
Po zdobyciu miasta kobiety wspierały rosyjskiego najeźdźcę i za to otrzymały „przydział” do lokalnej administracji okupacyjnej Federacji Rosyjskiej.
Tam przyznano im „stanowiska kierownicze” w szeregach jednostki okupacyjnej „polityki społecznej obwodu miejskiego Chersoń”.
Tym samym jeden ze współpracowników stał na czele „działu pracy informacyjnej i zarządzania dokumentacją”. Tam zajmowała się ponowną rejestracją dokumentów założycielskich zgodnie z rosyjskim „przepisem” i szukała „personelu” do dalszego zatrudnienia w pseudoinstytucji.
Inny napastnik kierował tak zwanym „działem rozliczeń międzyokresowych”. Według śledczych groziła mieszkańcom cofnięciem świadczeń socjalnych, jeśli odmówią przyjęcia rosyjskich paszportów.
Na podstawie zebranego materiału dowodowego napastnicy zostali poinformowani o podejrzeniu na podstawie części 5 art. 111-1 Kodeksu karnego Ukrainy (działania w ramach współpracy).
Teraz obaj napastnicy przebywają w areszcie. Grozi im do 10 lat więzienia.
Działania stabilizacyjne zostały przeprowadzone przez funkcjonariuszy SBU w obwodzie chersońskim pod nadzorem proceduralnym prokuratur rejonowych w Chersoniu i prokuratur rejonowych w Skadowsku.