Sobota, 6 lipca 2024 r
spot_imgspot_imgspot_imgspot_img

W centrum uwagi

Szmygal nie zatrzymuje katastrofy ekologicznej

Komitet Ministrów odłożył wprowadzenie ograniczeń stosowania fosforanów w detergentach.

Od 1 stycznia 2024 r. zacznie obowiązywać rządowy stopniowy zakaz stosowania fosforanów zarówno w chemii gospodarczej, jak i przemysłowej. Gabinet Ministrów poparł odpowiedni dokument dwa lata temu – przed rozpoczęciem wojny na pełną skalę. Ówczesny Minister Środowiska Roman Abramowski podkreślił: to historyczna decyzja. Właściwie od tego momentu nasze przepisy techniczne zaczęły odpowiadać wymogom UE.

Parlament Europejski zakazał stosowania fosforanów w detergentach do prania ponad 10 lat temu. Niektóre postępowe kraje zaczęły to robić pod koniec ubiegłego wieku.

Ale 22 grudnia tego roku rząd odłożył wdrożenie tej normy. Stało się to po zatwierdzeniu przez Radę Europejską negocjacji akcesyjnych z UE. Teraz ważna dla środowiska inicjatywa zadziała… po zwycięstwie. I nawet wtedy nie od razu, ale 90 dni po zakończeniu stanu wojennego. Ale ci, którzy już produkują detergenty zawierające fosforany, te ograniczenia nie dotkną nawet po zwycięstwie.

Jak fosforany szkodzą zdrowiu?

Fosforany szkodzą naszym zbiornikom wodnym i powodują zakwity wody – namnażanie się sinic. Jeżeli będzie ich zbyt dużo, na plażach może zostać wprowadzony zakaz kąpieli, gdyż negatywnie wpływają na zdrowie ludzi: podrażnienia skóry, swędzenie, obrzęk błon śluzowych oczu i nosa, gorączka, bóle mięśni i stawów. Mogą nawet powodować nudności lub wymioty. Szczególnie narażone są na to dzieci i osoby starsze.

Cierpią na tym wszystkie zbiorniki wodne. Podejmując decyzję przez rząd, Minister Środowiska zauważył, że w ciągu roku do zbiorników wodnych dostało się ponad 6 tys. ton fosforanów. Cierpi także Dniepr, z którego wodę konsumuje 70% ludności.

Wody znów zakwitną, fosforanów zniknie... Szmigal przeżył katastrofę ekologiczną fot. 1

Szefowa Stowarzyszenia Profesjonalistów ds. Środowiska PAEW Ludmiła Cyganok po odroczeniu stopniowego zakazu fosforanów zauważyła, że ​​mogą one mieć wpływ na zaopatrzenie w wodę całych miast:

„To katastrofa nawet w czasie pokoju… A co z teraźniejszością? Kilka lat temu w dwudziestotysięcznym mieście Korsun-Szewczenkowski odcięto dopływ wody z rzeki Ros. A importowana woda była używana jako woda pitna! Wiązało się to z ogromnymi kosztami, gdyż zbiornik Steblevo został całkowicie zanieczyszczony. Oznacza to, że miasto położone jest nad rzeką i nie można z niej korzystać z wody.

Które ministerstwa wspierały stosowanie szkodliwych chemikaliów domowych i przemysłowych?

Z dokumentu, który otrzymaliśmy od rządu wynika, że ​​Ministerstwo Zasobów Naturalnych zgodziło się z projektem uchwały rządowej opóźniającej wprowadzenie ograniczeń dotyczących fosforanów w detergentach.

Aktualizacja dotycząca zatwierdzenia projektu przez Radę Ministrów ds. Fosforanów

„To nie była inicjatywa Ministerstwa Zasobów Naturalnych. Wiem, że Ministerstwo Gospodarki widzi ku temu przesłanki. Bardzo chciałbym, żeby Ministerstwo Zasobów Naturalnych nie grało w tej orkiestrze ostatnich skrzypiec” – mówi zastępca ludowy Oleg Bondarenko („Sługa Narodu”), który stoi na czele komisji ochrony środowiska Rady Najwyższej.

Ministerstwo Gospodarki tłumaczy, że opóźnienie było konieczne właśnie ze względu na warunki, jakie powstały w czasie wojny.

„Istnieją przepisy techniczne, które definiują standardy. Duże przedsiębiorstwa musiałyby przejść na nowe standardy – zmienić technologie. Rozpoczęła się wojna i zwróciły się do nas stowarzyszenia, Amerykańska Izba Handlowa. Przedsiębiorcy nie mogą inwestować i prosili o odroczenie tej kwestii do czasu zakończenia stanu wojennego. Kwestia jest tutaj czysto ekonomiczna” – mówi wiceminister gospodarki Witalij Kindrativ.

Przemysł chemiczny podał rok temu, że w wyniku wojny wielkość kapitału obrotowego spadła o 5-6 miliardów dolarów. Udział przemysłu chemicznego w PKB Ukrainy wynosi około 3%. W strukturze produkcji przemysłowej przemysł ten, w zależności od roku, zajmował od 9% do 10%. Jednocześnie wolumen krajowego rynku towarowego wyrobów chemicznych na Ukrainie na koniec 2020 roku wyniósł 10,6 mld dolarów, tj. który import – 74%, produkcja krajowa – 26%.

Jak dotąd odpowiedzi na pytanie, jak po zwycięstwie przedsiębiorstwom uda się zmodernizować swoje moce produkcyjne w 90 dni? A co zrobić, jeśli wojna przeciągnie się jeszcze kilka lat?

Ale tutaj ważne jest, aby zrozumieć, że obecnie tekst uchwały rządowej mówi co następuje: „W celu ustalenia, że ​​dostarczanie detergentów na rynek (Dostarczanie produktów na rynek to każde odpłatne lub bezpłatne dostarczanie produktów w celu ich dystrybucji, konsumpcji na rynku ukraińskiego przy prowadzeniu działalności gospodarczej – przyp. autora), które zostały wprowadzone do obrotu przed datą wejścia w życie ograniczeń zawartości fosforanów i innych związków fosforu w detergentach, określonych w załączniku nr 1 do Regulaminu Technicznego zatwierdzonych niniejszą uchwałą, nie może być zakazane ani ograniczone z powodu niezgodności funduszy na detergenty z ustalonymi ograniczeniami.”

Zatem ci, którzy już weszli na rynek, nie będą nikomu nic winni i nie powinni niczego zmieniać.

Mindovkill twierdzi, że pracując nad zmianami w przepisach technicznych zgłosili zastrzeżenia i planują wprowadzenie dalszych zmian do tej uchwały, które dotyczą konkretnie powyższego akapitu:

„Tutaj naprawdę musimy wyjaśnić, że mówimy o towarach, które po zakończeniu wojny będą w obiegu w naszym kraju. Ponadto konieczne będzie wypracowanie wspólnie z Ministerstwem Gospodarki rozwiązania tego problemu w celu zachowania naszych zasobów wodnych zgodnie z projektami Planów gospodarowania wodami w dorzeczu, które zawierają środki rekultywacji środowiska i powojenne renaturyzację zbiorników wodnych. Obejmuje to modernizację przestarzałych oczyszczalni i sieci kanalizacyjnych, co znacząco usprawni oczyszczanie ścieków i tym samym zabezpieczy jednolite części wód przed wnikaniem takich ilości fosforanów. Wymagania Regulaminu Technicznego Ukrainy dotyczącego oznakowania ekologicznego, które wejdą w życie po zakończeniu stanu wojennego, są bardziej rygorystyczne niż normy określone w dyrektywach UE. Na przykład UE ustala normy dla fosforanów w detergentach na poziomie 0,5 grama, a u nas na poziomie 0,2 grama” – zauważa pierwszy wiceminister środowiska Aleksander Krasnolutski.

Jeśli chodzi o regulacje UE, sytuacja legislacyjna jest taka, że ​​każdy kraj może ustanowić bardziej rygorystyczne normy. Podejmując decyzję o ograniczeniu fosforanów w chemii gospodarczej i przemysłowej w 2021 roku, zrozumieliśmy, że nasze oczyszczalnie nie są w stanie uzdatniać wody fosforanami, dlatego ekolodzy i przedsiębiorstwa wodociągowe poprosili o ustanowienie bardziej rygorystycznych norm. Co zostało zrobione, ale teraz zostało anulowane.

Michaił Khorev, który obecnie wykłada na Akademii Kijowsko-Mohylańskiej, a wcześniej był wiceministrem ekologii, zauważa, że ​​w UE od dawna stosowane są detergenty niezawierające fosforanów na bazie zeolitów i kopolimerów:

„Ale naukowcy odkryli, że mają one również negatywny wpływ na środowisko i zdrowie ludzkie. Rządy UE postawiły sobie za cel opracowanie nowej generacji bezpieczniejszych detergentów. Istnieje specjalny program REASN, który monitoruje szkodliwość takiego narażenia i określa rygorystyczne normy graniczne. Oczywiście branża chemiczna nie jest zadowolona. Doszli jednak do wniosku, że przemysł chemiczny jest zobowiązany kontynuować badania nad stworzeniem bezpieczniejszej chemii gospodarczej. Komisja UE ostrzega przemysł chemiczny przed wprowadzeniem w przyszłości bardziej rygorystycznych ograniczeń w zakresie higieny i ochrony środowiska. W międzyczasie przedłużamy stosowanie fosforanów.”

Przypomnijmy, że to nie jedyna inicjatywa rządu, którą krytykują ekolodzy. Rada Ministrów swoją uchwałą powołała „Lasy Ukrainy”, które w przyszłości miały stać się spółką akcyjną. Ekolodzy postrzegają to jako poważne zagrożenie dla zachowania państwowego funduszu leśnego. Znaczna część lasów mogłaby również zostać objęta ochroną, gdyby Ukraina wypełniła jeden ze swoich zobowiązań w ramach integracji europejskiej i stworzyła szmaragdową sieć szczególnie cennych obszarów dla ochrony rzadkich gatunków roślin i zwierząt. Jednak Rada Najwyższa od kilku lat nie jest w stanie rozpatrzyć odpowiedniego projektu ustawy (4461).

spot_img
spot_img

W centrum uwagi

spot_imgspot_img

Nie przegap