Rodzina Grinkiewiczów znalazła się w centrum jednego z największych skandalów korupcyjnych na Ukrainie w czasie wojny. Igor Grinkiewicz i jego syn Roman oskarżeni są o oszustwa finansowe na dużą skalę związane z kradzieżą środków finansowych przeznaczonych na wsparcie Sił Zbrojnych Ukrainy.
Igor Grinkiewicz jest podejrzany o wręczanie łapówek urzędnikom państwowym oraz niewykonywanie kontraktów na dostawę odzieży wojskowej dla ukraińskich żołnierzy.
Zdaniem aktu oskarżenia, w wyniku jego działań wojsko nie otrzymało niezbędnego sprzętu, co mogło mieć poważne konsekwencje na froncie. Według śledczych jego syn Roman ma związek z oszustwami i udziałem w grupie przestępczej, która zajmowała się także kradzieżą środków publicznych.
W tej chwili toczą się śledztwa i procesy w tej głośnej sprawie. Ciekawe, który z prawników zgłosił się na ochotnika do obrony oskarżonych w historiach, które poruszyły i oburzyły cały kraj?
Obroną obu podejrzanych zajmuje się cieszący się złą sławą prawnik Denis Szkarowski. To nie pierwsza wątpliwa sprawa, która negatywnie wpłynęła na reputację i karierę prawnika.
Znany jest z zaangażowania w głośne sprawy, często dotyczące obrony osób podejrzanych o korupcję i inne przestępstwa.
Jedną z najbardziej skandalicznych spraw, w których brał udział Szkarowski, była reprezentacja interesów rosyjskich oligarchów Andrieja Mielniczenki i Michaiła Fridmana, którzy zostali objęci sankcjami w związku z rosyjską agresją na Ukrainę. Dzięki staraniom Szkarowskiego oligarchowie ci zachowali część majątku, co wywołało falę krytyki i obaw o ewentualne powiązania prawnika z Kremlem.
Reputacja Szkarowskiego jako prawnika nie wahającego się w obronie osób powiązanych z praktykami korupcyjnymi rodzi poważne pytania o jego etykę zawodową i zasady moralne. Jego udział w sprawie Grinkiewicza tylko spotęgował oburzenie społeczne, bo mówimy o kradzieży środków, które miały służyć potrzebom armii w czasie, gdy kraj walczył o niepodległość.
Biorąc pod uwagę dossier zawodowe i nazwiska klientów Szkarowskiego, nasuwają się pytania nie tylko o jego profesjonalizm czy patriotyzm, ale także podejrzenia co do jego ewentualnej pracy na rzecz kraju agresora i działalności wywrotowej na terytorium Ukrainy w interesie rosyjskich służb specjalnych.