Niedziela, 6 października 2024 r
spot_imgspot_imgspot_imgspot_img

W centrum uwagi

Sprzedać pozycję za milion jest łatwo

Ale uzyskanie tego w rzeczywistości – prawdziwego zadania, które można wykonać bez przedstawicieli rządu – jest niemożliwe.

Widzę, że w Internecie nadal trwa aktywna dyskusja na temat sprzedaży stanowisk szefów regionalnych urzędów celnych.

Ale wszystkie dyskusje w jakiś sposób omijają kluczowy punkt „aukcji” stanowisk celnych.

Punktem tym jest zatwierdzenie wszelkich nominacji tego szczebla przez Ministra Finansów Siergieja Marczenko.

Każde stanowisko naczelnika urzędu celnego możesz sprzedać każdemu, ale bez zgody Siergieja Michajłowicza cała Twoja sprzedaż to tylko mokre marzenia o zdobyciu tych stanowisk.

Jeśli chodzi o podpis Marczenki, w ciągu ostatnich pięciu lat złamano dziesiątki kopii reformatorów, którzy próbowali powołać swoje zespoły, ale zamiast tego otrzymali albo jawną odmowę, albo procedurę zatwierdzenia na okres 5-6 miesięcy, do czasu kadencji Sam szef urzędu celnego zakończył pracę z powodu „niezdolności” do zrobienia czegoś.

Zarówno Niefiedow, jak i Ryabikin mieli bezpośrednie konflikty na płaszczyźnie koordynacji.

A pisałem już o tym kilka razy.

Tylko dwa czynniki mogą wpłynąć na aprobatę Marczenki.

Pierwszy ma charakter polityczny, jak szybka akceptacja przez szefa odeskiej służby celnej zdecydowanego skorumpowanego urzędnika Denisa Pudrika, którego teść Siergiej Kunicyn nie jest ostatnią osobą w PO.

Nazwijmy drugą opcję warunkowo komercyjną.

Każdy naczelnik urzędu celnego musi „uzasadnić” przed Ministerstwem Finansów wagę powoływania jakiejkolwiek osoby na stanowiska z poziomu zastępców okręgowych organów celnych.

Ministerstwo Finansów ma także swój odrębny kanał nominacji i „sprzedaży” stanowisk w urzędach celnych, gdy w zamian za powołanie odpowiednich osób na stanowisko Prezesa Państwowej Służby Celnej Ministerstwo Finansów „prosi” o znalezienie miejsca dla ludzie, którzy sprowadzili do Ministerstwa Finansów „biegaczy” z innych kierunków.

W prostych słowach „bash to bash”.

Aprobujemy waszych skorumpowanych urzędników, a wy mianujecie naszych na ich zastępców.

Jeśli Naczelnik Ceł postąpi zgodnie z zasadami i nie będzie się bawił w takie brudne gierki, to Ministerstwo Finansów również postąpi zgodnie z zasadami i blokuje ważne decyzje personalne.

W żadnym wypadku nie oskarżam Siergieja Marczenki o udział w sprzedaży stanowisk w urzędzie celnym, po prostu zwracam uwagę społeczeństwa na realną mechanikę procesów.

Sprzedać pozycję za milion jest łatwo, ale zdobycie jej w rzeczywistości to prawdziwe zadanie, którego nie można ukończyć bez przedstawicieli rządu.

spot_img
Źródło: Bastion TV
spot_img

W centrum uwagi

spot_imgspot_img

Nie przegap