poniedziałek, 1 lipca 2024 r
spot_imgspot_imgspot_imgspot_img

W centrum uwagi

Artykuł Kodeksu karnego dotyczący prania jako narzędzia nacisku na biznes na Ukrainie

W razie potrzeby art. 209 można zastosować w niemal każdym przypadku przestępstwa gospodarczego

Jednym z najbardziej ulubionych artykułów Kodeksu karnego funkcjonariuszy organów ścigania jest legalizacja mienia uzyskanego w sposób przestępczy. W razie potrzeby można go dołączyć niemal do każdej sprawy, w której przedsiębiorca zostaje oskarżony o przestępstwo gospodarcze. Spróbujmy dowiedzieć się, dlaczego jest to nadużycie.

Wykroczenie staje się przestępstwem

Obecnie rozporządzenie art. 209 kk przewiduje nabywanie, posiadanie, używanie i zbywanie mienia, co do którego okoliczności faktyczne wskazują, że zostało ono uzyskane drogą przestępczą. O czym gadamy? W wykazie podanym przez ustawodawcę: „przeprowadzenie transakcji finansowej, dokonanie transakcji na takim mieniu lub przeniesienie, zmiana formy (przekształcenie) tego majątku lub podjęcie działań mających na celu ukrycie, zatajenie pochodzenia takiego majątku lub własności z niego, prawo do tego mienia, źródło jego pochodzenia, miejsce, jeżeli czynów tych dokonała osoba, która wiedziała lub powinna była wiedzieć, że mienie to zostało bezpośrednio lub pośrednio, w całości lub w części uzyskane w sposób przestępczy.”

Czyny takie zagrożone są karą pozbawienia wolności od trzech do sześciu lat z pozbawieniem prawa do zajmowania określonych stanowisk lub prowadzenia określonej działalności na okres do dwóch lat oraz konfiskatą mienia. Surowszą karę wymierza się za powtórzenie i popełnienie przestępstwa przez grupę osób, grupę zorganizowaną lub na szczególnie dużą skalę. Tutaj ograniczenie wolności sięga dwunastu lat.

Wygoda artykułu leży w jego oczywistej logice: jeśli podmiot uzyskał gdzieś nielegalny dochód, to oczywiście musi go w jakiś sposób zalegalizować.

W praktyce oznacza to, że nawet przestępstwo lub wykroczenie w połączeniu z legalizacją (poważne przestępstwo) podlega już bardziej rygorystycznym przepisom Kodeksu karnego (dociekliwy czytelnik może zapoznać się z klasyfikacją przestępstw w zależności od wagi kara określona w art. 12 Kodeksu karnego).

I tak na przykład zgodnie z art. 45 Kodeksu karnego, osoba, która po raz pierwszy dopuściła się przestępstwa lub wykroczenia nieumyślnego, jest zwolniona od odpowiedzialności karnej, jeżeli po popełnieniu przestępstwa szczerze żałowała, przyczyniła się do ujawnienia i naprawiła szkodę. Taka aktywna skrucha w przypadku obciążającej legalizacji nie jest już możliwa. Podobnie jest w przypadku pojednania sprawcy z pokrzywdzonym (art. 46) i zmiany sytuacji, gdy popełniony czyn utracił swoje niebezpieczeństwo społeczne lub osoba przestała być społecznie niebezpieczna (art. 48). Przedawnienie różni się znacznie w przypadku poszczególnych rodzajów przestępstw, gdy osoba jest zwolniona od odpowiedzialności (art. 49). Również za drobne przestępstwo sąd może zwolnić osobę od kary, jeżeli uzna, że ​​biorąc pod uwagę nienaganne zachowanie i sumienny stosunek do pracy, osoba ta nie może być uznana w chwili rozpoznawania sprawy za społecznie niebezpieczną. sąd (art. 74). Osoba winna poważnego przestępstwa nie ma takiej możliwości.

Ponadto w przypadku śledztwa w sprawie poważnego lub szczególnie poważnego przestępstwa arsenał działań procesowych ulega znacznemu rozszerzeniu. Dotyczy to np. zajęcia mienia (art. 170 k.p.k.). Przeprowadzenie najbardziej skutecznych tajnych czynności dochodzeniowo-śledczych (poszukiwawczych) możliwe jest jedynie w postępowaniu karnym dotyczącym poważnych lub szczególnie poważnych przestępstw (art. 246 k.p.k.).

I co być może najważniejsze: przy wyborze środka zapobiegawczego bierze się pod uwagę surowość grożącej danej osobie kary (art. 178 k.p.k.).

Oznacza to, że kwalifikacja na podstawie artykułu legalizacyjnego jest okazją do dodatkowych środków wpływu na podejrzanego. Ze względu na perspektywę utraty wolności w ten sposób starają się uczynić go bardziej przychylnym i „podatnym na negocjacje”.

Jednak zastosowanie artykułu legalizacyjnego wymaga spełnienia określonych warunków związanych z przedmiotem prania. Jeśli istnieje odpowiednia ochrona, funkcjonariusze organów ścigania często mają z tym trudności.

Żadnych strat i uszkodzeń

Jedną z takich spraw okazała się głośna sprawa kradzieży 2,2 miliarda hrywien od Naftohazu, do której w naturalny sposób dodano legalizację. Mówimy o śledztwie w sprawie zajęcia gazu ziemnego przez elektrociepłownie Nowojaworowska i Noworozdolskaja oraz jego niewłaściwego wykorzystania (miały one produkować energię cieplną do ogrzewania i dostarczania ciepłej wody dla ludności, ale gaz służył do produkcji energii elektrycznej, która został sprzedany przedsiębiorstwu państwowemu Energorynok. Ponieważ elektrownie cieplne są powiązane z deputowanym ludowym Jarosławem Dubniewiczem, dziś Narodowe Biuro Antykorupcyjne Ukrainy i Wyspecjalizowana Prokuratura Antykorupcyjna oskarżają go o zorganizowanie przestępstwa z art. 191 (Przywłaszczenie, defraudacja). mienia lub zagarnięcia go przez nadużycie stanowiska służbowego) Kodeksu karnego.

Co ciekawe, materiały śledztwa liczą dziś ponad 350 tomów, a sama sprawa nazywana jest jedną z najbardziej skomplikowanych w historii organów antykorupcyjnych. Jednocześnie w śledztwie nadal brakuje jednego istotnego elementu przestępstwa.

Zatem, jak wynika ze sprawozdań księgowo-finansowych Naftohazu, przedsiębiorstwo to, jak wynika z wyników swojej pracy, nie poniosło żadnych strat z tytułu realizacji umów z elektrociepłowniami. Co więcej, w badanym okresie Naftogaz zadeklarował wielomiliardowe zyski, a jego menadżerowie otrzymywali wielomilionowe premie roczne za wzorową pracę.

Artykuł 191 Kodeksu karnego, jako obowiązkowy znak obiektywnej strony przestępstwa, przewiduje wystąpienie społecznie niebezpiecznych konsekwencji. A ponieważ szkoda nie została udokumentowana (wydaje się, że sami funkcjonariusze obliczyli ją własnymi metodami, nie biorąc pod uwagę dokumentów pierwotnych, sprawozdań finansowo-księgowych przedsiębiorstw), to nie ma obiektywnej strony, zdarzenia przestępstwa.

Warto także zauważyć, że w październiku 2018 roku ówczesny szef Wyspecjalizowanej Prokuratury Antykorupcyjnej Nazar Chołodnicki zapewniał, że Jarosław Dubniewicz nie był zamieszany w oszustwa gazowe na obwodzie lwowskim. Jednocześnie nie uchroniło go to od podejrzeń o legalizację majątku. Choć to właśnie obecność elementów przestępstwa pierwotnego (przedmiot, strona przedmiotowa, strona podmiotowa i podmiotowa) jest przesłanką konieczną do zakwalifikowania działań z art. 209 Kodeksu karnego.

Bez orzeczenia

Tak więc za legalizację uważa się dziś pewne działania związane z majątkiem, „w przypadku których faktyczne okoliczności wskazują na jego otrzymanie w sposób przestępczy”. Oznacza to, że aby poinformować osobę o podejrzeniu prania pieniędzy, konieczne jest, aby istniało już podejrzenie (lub istniały podstawy, aby je stwierdzić) popełnienia innego przestępstwa, podczas którego – zdaniem prokuratury – mienie będące przedmiotem przestępstwa uzyskano przedmiot przestępstwa.

Ponieważ z chwilą doniesienia o podejrzeniu danej osoby rozpoczyna się jej postępowanie karne (art. 3 k.p.k.), a podstawą odpowiedzialności karnej jest popełnienie czynu zawierającego znamiona przestępstwa (art. 2 k.p.k.) Kodeks karny). Innymi słowy, nie może istnieć samodzielna kwalifikacja prawna na podstawie artykułu „legalizacja”.

A jeśli w postępowaniu karnym zasadność podejrzenia zostanie poddana w wątpliwość ze względu na brak choćby jednego z elementów, oskarżenie o pranie automatycznie staje się fałszywe.

W branży gazowniczej, którą wzięliśmy za przykład, sytuacja jest jeszcze bardziej interesująca. W czasie, gdy miały miejsce zdarzenia objęte dochodzeniem (2013 – 2017), istniała inna, bardziej „surowa” treść art. 209 (zmiany wprowadziła ustawa nr 361-IX, która weszła w życie 28 kwietnia 2020 r.). Dowód na faktyczne okoliczności uzyskania mienia drogą przestępczą nie wystarczył – musiał być orzeczenie! Legalizację dochodu poprzedziło „sfinalizowanie transakcji finansowej albo transakcji środkami pieniężnymi lub innym majątkiem uzyskanym w wyniku popełnienia społecznie niebezpiecznego czynu nielegalnego”. Różnica w wydaniach prawa karnego jest zasadnicza: wcześniej nie chodziło o podejrzenie, ale o fakt popełnienia przestępstwa. Oznacza to, że w chwili ogłoszenia podejrzenia z art. 209 musiał być wydany wyrok sądu stwierdzający winę, który uprawomocnił się w odniesieniu do przestępstwa pierwotnego (aspekt prawny tej kwestii szczegółowo nakreślił prawnik Siemion Chanin).

Ponieważ zgodnie z Kodeksem karnym o karnoprawnych skutkach czynu decyduje ustawa o odpowiedzialności karnej obowiązująca w chwili popełnienia czynu, w sprawie gazowej, gdy osoba została poinformowana jednocześnie o dwóch podejrzeniach z art. 191 i 209, wyraźnie doszło do nadużycia władzy przez śledczych. A sąd musi to wszystko jeszcze uporządkować.

Wątpliwa skuteczność

Dlaczego na Ukrainie mają miejsce tak oczywiste naruszenia prawa karnego i karnego procesowego? Niestety, przedstawiciele naszych organów ścigania często postrzegają przedsiębiorców jako dodatkowe (a być może główne) źródło dochodu. Kluczowym instrumentem w tym zakresie jest kodeks karny. Nawet jego wyraźnie błędna interpretacja i zastosowanie daje śledczym i pracownikom wystarczające podstawy do blokowania pracy każdego przedsiębiorstwa. Ale w przeciwieństwie do agencji rządowych, bierność biznesu prowadzi do jego upadku i bankructwa.

Jeśli chodzi o funkcjonariuszy organów ścigania, takie działania są postrzegane jako szczególnie niebezpieczne w czasie wojny, gdy mówimy o przedsiębiorstwach o znaczeniu strategicznym dla całych miast.

Tym samym efektem prac NABU w przypadku Elektrociepłowni Nowojaworowska i Noworozdolskaja było pojawienie się strat z działalności przedsiębiorstw, które dziś zmuszone są pokrywać państwo. Choć przed aresztowaniem i przekazaniem centrali za pośrednictwem Agencji Poszukiwań i Zarządzania Majątkiem menadżerowi obie elektrownie cieplne były rentowne i płaciły podatki do budżetu państwa.

Jednocześnie miliony hrywien podatników oraz miesiące i lata roboczogodzin wydawane są na wyraźnie szkodliwe działania organów rządowych, na niszczenie ton papieru, prowadzenie bezsensownych działań dochodzeniowych i operacyjnych, w które w ramach zaangażowani są partnerzy międzynarodowi umów pomocy prawnej.

Ale najbardziej zawstydzające jest to, że „dzięki” jakości pracy organów antykorupcyjnych miasta Nowy Razdel i Nowojaworowsk zostały w rzeczywistości zamienione w poligon doświadczalny na przetrwanie, w którym cierpią mieszkańcy, utraciwszy stabilne dostawy energii ciepło i prąd w czasach, których nawet bez tego nie można nazwać spokojem.

Ponadto funkcjonariusze organów ścigania nie ustają i w ramach tego samego postępowania starają się zająć i przekazać zarządowi ARiMR majątek innych przedsiębiorstw, który nie ma żadnego związku z zarzucanymi Ja Dubnevichowi czynom. niszcząc w ten sposób działające przedsiębiorstwo.

spot_img
Źródło Glavkom
spot_img

W centrum uwagi

spot_imgspot_img

Nie przegap