Ministerstwo Obrony Narodowej i jego szef Aleksiej Reznikow zostali oskarżeni o kupowanie kurtek letnich zamiast zimowych po zawyżonej cenie. W tym skandalu jest wiele interesujących niuansów i „dziwnych zbiegów okoliczności”.
Przykładowo współwłaścicielem tureckiej firmy Vector avia hava araçlari, która dostarczała kurtki dla wojska, okazał się bratanek zastępcy ludowego Sługi Narodu i członek Komisji ds. Narodowych Rady Najwyższej Ukrainy Bezpieczeństwo, obrona i wywiad Giennadij Kasai – 26-letni Alexander Kasai.
To Kasai był zamieszany w to, że z budżetu państwa wyprowadzono 30 mln dolarów na kurtki letnie, choć kupowano je po cenie zimowych. Po skandalu umiejętnie „odszedł” i odszedł z firmy.
Giennadij Kasai powiedział dziennikarzom, że jego bratanek nieźle zarabia na piłce ręcznej, dlatego został współzałożycielem tureckiej firmy-dostawcy – piszą na kanale „Inspektor” Telegramu.
Co ciekawe, mężczyzna, będąc zastępcą walczącego kraju, przebywa za granicą i przyjmuje zamówienia na 30 milionów, a jego wujek prowadzi śledztwo w tej sprawie w komisji Rady Najwyższej. Jednak sam Kasai po skandalu milczy i nie udziela żadnych komentarzy.
„Złoczyńcy traktują Ukraińców jak głupców, którzy muszą walczyć i za cenę życia stwarzają tym potworom komfortowe warunki do kradzieży budżetu” – zauważył kanał Telegram.