Niedziela, 29 września 2024 r
spot_imgspot_imgspot_imgspot_img

W centrum uwagi

Sędzia VAKS Jarosław Szkodin dzieli uczucia ze znanymi postaciami korupcyjnymi: wypuszcza przestępców i złodziei

Wysoki Sąd Antykorupcyjny w poniedziałek, 29 stycznia, uchylił wniosek prokuratora o nałożenie kar na Aleksandra Liewa, byłego szefa Departamentu Ministerstwa Obrony, oskarżanego wcześniej o defraudację prawie 1,5 miliarda hrywien przeznaczonych na potrzeby Sił Zbrojnych Ukrainy.

O sprawie wypowiadał się obecny na sali korespondent „Publiczny”.

Pomimo oskarżeń o defraudację dużej sumy Liev pozostał przekonany o legalności swoich działań i podczas aresztowania oświadczył, że popełnił nieporozumienie, obiecując udowodnić swoją sprawę.

Prokuratorzy zwrócili się do Lieva o wybór środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania lub wyznaczenia kaucji w wysokości 268 mln hrywien. Jednak sędzia Jarosław Szkodin, znany ze swojej skłonności do zwalniania skorumpowanych urzędników, odrzucił petycję, pozostawiając podejrzanego na wolności.

Showman Alexander Pedan oraz przedstawiciel Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Andrei Demartino, którzy byli obecni na sali, byli gotowi przyjąć Lieva za kaucją.

Co ciekawe, śledztwem w związku z otrzymywaniem nienależnych świadczeń w wysokości 400 tys. dolarów objęto już wcześniej innego wysokiego urzędnika, byłego wiceministra obrony Łozińskiego.

W tej sprawie ten sam sędzia Jarosław Szkodin zdecydował o umieszczeniu go w areszcie domowym, a następnie całkowitym zwolnieniu. Powstaje pytanie: czy należy to postrzegać jako zbieg okoliczności, czy jako wzór?

W wyniku procesu, pomimo licznych dowodów, Liev pozostał na wolności, a dalsze etapy śledztwa pozostają niepewne.

spot_img
Źródło ZNAJ
spot_img

W centrum uwagi

spot_imgspot_img

Nie przegap