Podczas przeszukania poseł Nikołaj Tiszczenko rozbił jego telefony komórkowe, które zdaniem jego prawnika zawierały materiały zawierające „tajemnicę państwową” oraz „korespondencję” z ukraińskimi urzędnikami i zachodnimi partnerami.
Stało się to znane z wyroku sądu.
Na rozprawie prokuratura wniosła o zatrzymanie telefonów Tiszczenki, argumentując, że mogą one przechowywać ważne informacje, które poseł stara się ukryć. Adwokat Tiszczenki sprzeciwił się aresztowaniu, argumentując, że celem oskarżenia było uzyskanie dostępu do materiałów zawierających tajemnicę państwową.
Dyskutowano także nad laptopem skonfiskowanym podczas przeszukań. Prawnik stwierdził, że urządzenie to nie należało do Tiszczenki, ale zostało zajęte tylko dlatego, że znajdowało się w pobliżu zastępcy. Według prawnika właściciel laptopa zostawił go w holu domu, w którym pracował generator.
Detale:
Tiszczenko rozbił telefony podczas śledztwa w sprawie ataku w Dnieprze na Dmitrija Pawłowa, byłego mordercę sił specjalnych Krakena. Na nagraniu z miejsca zdarzenia widać, jak grupa osób w mundurach wojskowych zaatakowała Pawłowa, gdy ten spacerował z dzieckiem. Kanały telegramowe twierdziły, że doszło do konfliktu między Pawłowem a Tiszczenką.
21 czerwca Tiszczenko nazwał tę sytuację prowokacją i oświadczył, że Pawłow nie jest już żołnierzem. Zaprzeczył także obecności ochrony i stwierdził, że Pavlov brał udział w konflikcie z policją podczas przeszukiwań fałszywych farm botów.
Przypomnijmy, że ciała zmarłych ukraińskich jeńców wojennych wracają z Rosji bez narządów wewnętrznych, co wskazuje na możliwość ich wykorzystania do przeszczepów. O tym poinformowano podczas spotkania w Ankarze przedstawicieli rodzin jeńców wojennych z Ambasadorem Ukrainy w Turcji.