Niedziela, 22 grudnia 2024 r
spot_imgspot_imgspot_imgspot_img

W centrum uwagi

Kołowroty niezgody - kto zarabia na życiu ukraińskiego wojska

Wojna ukraińsko-rosyjska przyniosła wiele zmian w taktyce walki, potwierdzając lub obalając wiele ustaleń teoretycznych. Jednym z nich był problem stosowania środków hemostatycznych na rany.

Wysokiej jakości kołowroty na Ukrainie – czym są i jak kupuje się je na przetargach

Podczas walki szybko stało się jasne, że opaski uciskowe Esmarcha są podarte, niewygodne, wymagają więcej czasu na bandażowanie, a założenie bandaża jedną ręką jest prawie niemożliwe bez pomocy z zewnątrz. Kołowrotki dzięki mocniejszemu materiałowi prawie się nie rozrywają, a specjalne wiązanie pozwala zabezpieczyć je znacznie szybciej niż opaskę uciskową Esmarch i zrobić to samodzielnie.

Nic dziwnego, że rynek takich środków hemostatycznych na Ukrainie rozkwitł od 2022 roku, a producenci ukraińskich opasek uciskowych zwiększyli w czasie wojny swoje dochody 2-3 razy. To po prostu przypadek, w którym wygrywają obie strony, na którym zyskują wszystkie strony, ponieważ sprzedaż pozwala nie tylko zarobić pieniądze, ale także uratować życie rannych ukraińskich żołnierzy.

Obecnie Siły Zbrojne Ukrainy oferują trzy modele kołowrotów:

- American CAT (opaska uciskowa-aplikacyjna);

— ukraińska opaska uciskowa SICH;

- także ukraiński Dnipro Gen2.

Wszystkie trzy opaski uciskowe dość dobrze spełniają swoje zadanie polegające na zatrzymywaniu krwi, ale mimo to CAT, wyprodukowany w USA, jest uważany za wygodniejszy w użyciu. To prawda, że ​​​​cena za to jest „gryząca” - 1500 hrywien. Jak łatwo policzyć, uwzględnienie prawie 900 tys. osób, które według prezydenta Władimira Zełenskiego znajdują się w szeregach Sił Zbrojnych Ukrainy, będzie kosztować od 1,35 mld (1 CAT na żołnierza) do 5,3 mld UAH (4 CAT dla każdej kończyny). Kołowroty produkowane na Ukrainie SICH i Dnipro Gen2 kosztują od 600 do 700 hrywien.

Nic więc dziwnego, że najczęściej to krajowe kołowroty kupowane są dla ukraińskiej armii kosztem środków budżetowych. Jednak przetargi na dostawę APU, przynajmniej sądząc po publicznie dostępnych danych, są rzadkie, dlatego często podejmowano próby sprzedaży kołowrotów w małych ilościach dla innych organizacji budżetowych.

Na przykład 34 uprzęże jako pomoce wizualne dla szkół w rejonie szewczeńskim w Kijowie, których koszt, nawet w przypadku zakupu amerykańskich CAT, nie przekroczy 51 000 hrywien. Albo pewna ilość opasek uciskowych na potrzeby Służby Kryminalnej Ukrainy w ogólnym zestawie leków za 6,2 mln hrywien.

Nic więc dziwnego, że po ogłoszeniu mniej lub bardziej dużego przetargu od razu ustawia się cała „kolejka” chętnych do wzięcia w nim udziału. Przykładowo 8 uczestników próbowało sprzedać od razu 2800 kołowrotów CAT do Głównego Centrum Obsługi MSW. Ostatecznie szczęście miał pewien prywatny przedsiębiorca Vadim Bliznyuk. Tajemnicą pozostaje, dlaczego agencja rządowa kupuje kołowroty zagraniczne, a nie krajowe.

SICH i Dnipro – produkujący kołowroty na Ukrainie

Jedna z ukraińskich marek kołowrotów Sich jest produkowana przez Sich Ukraine LLC. Założona w 2014 roku firma specjalizuje się w produkcji kołowrotów i w samym 2023 roku wyprodukowała 500 tys. sztuk.

Jego producent Prostor Production Company LLC nie podaje danych na temat liczby wyprodukowanych kołowrotów Dnipro.

Obie firmy stosują jednak odmienne strategie sprzedaży swoich produktów. Na przykład Sich Ukraine LLC w rzeczywistości nie uczestniczy w przetargach. Według serwisu analitycznego YouControl od 2015 roku firma sprzedała na aukcjach kołowroty za jedyne 9,4 mln hrywien. Jednocześnie większość tych dostaw, wynosząca 6,8 mln, miała miejsce w 2018 roku.

W czasie rosyjskiej agresji od 24 lutego 2022 r. największa dostawa Siczy wyniosła 613 opasek uciskowych dla Narodowego Uniwersytetu Ochrony Ludności Ukrainy za prawie 270 tys. hrywien.

PC Prostor LLC radzi sobie lepiej w przetargach państwowych – 20,3 mln UAH. Co więcej, z tej kwoty w 2023 r. spadło 15,3 mln UAH. Główny konkurent firmy, Sich Ukraine LLC, wyjaśnia to warunkami przetargów agencji rządowych rozpisanymi specjalnie dla kołowrotu Dniepr.

Takie stwierdzenie może mieć miejsce, skoro np. w 2023 roku producent Dnipro wygrał 3 przetargi za 15,3 mln hrywien. od jednego klienta – Gwardii Narodowej Ukrainy. Szpital wojskowy NSU, czyli jednostka wojskowa 3080 i jednostka wojskowa 3078, czyli odrębny batalion bezpieczeństwa i logistyki, zakupił w okresie listopad-grudzień 2023 roku 30 tys. kołowrotów.

Ale wszystko to stało się własnością publiczną dopiero wiosną 2024 roku, kiedy producenci „Sich” i „Dnipro” nie podzielili naprawdę dużej wygranej – 100 tysięcy kołowrotów o wartości 51 milionów hrywien.

Podręcznik korupcji 51 milionów hrywien w sprzedaży kołowrotów

26 marca wspomniany już Szpital Wojskowy NSU ogłosił przetarg na dostawę 100 tys. kołowrotów, za który był skłonny zapłacić 51 mln hrywien. W przetargu wzięły udział trzy firmy - oprócz wspomnianych już Sicz Ukraine i Prostor, trzecią była Kyiv Commerce Group LLC, która również wcześniej brała udział w szeregu przetargów na dostawę kołowrotów i oferowała do sprzedaży ten sam kołowrotek Sicz .

9 kwietnia komisja przetargowa Szpitala Wojskowego podjęła dość nieoczekiwaną decyzję – zwyciężyła firma PC Prostor LLC, żądając za swój towar 51 mln UAH. Jednocześnie Sicz Ukraina zażądała za swój towar 46 mln UAH, a Kyiv Commerce Group LLC nawet 44 mln UAH, co powinno było dać im pierwszeństwo przy wyborze zwycięzcy.

Decyzja ta wywołała prawdziwe oburzenie właściciela Sichi Ukraine, który za pomocą strony firmowej na Facebooku wyraził swoje niezadowolenie. Jak wyjaśniła firma, Gwardia Narodowa stale prowadziła przetargi tylko na jednego producenta kołowrotów z parametrami technicznymi: metalowym drążkiem i klipsem mocującym zapinanym na rzep.

„W tę sztucznie utworzoną szczelinę mieści się tylko jedna opaska hemostatyczna, pochodząca z Dniepru. Na przykład CAT-Tourniquet nie posiada metalowego drążka, natomiast SICH-Tourniquet czy SOF-T posiadają klipsy zapinane na rzep. W poprzednich kilku przetargach NSU wszystko przebiegało tak samo, a my nie braliśmy w nich udziału. Bo jaki to ma sens?” – pyta strona Sicz Ukraina.

Jednak po oburzeniu społeczeństwa i słowach szefa Gwardii Narodowej Ukrainy Aleksandra Piwnienki, że na rynku krajowym znajdują się co najmniej 3 kołowroty uznane przez NSU za spełniające wymagania (Dniepr, Sicz i SOFTT- W), Sich Ukraine LLC postanowiła powalczyć o 51 mln UAH. Ale bezskutecznie.

„Mieliśmy nadzieję, że będzie zdrowa konkurencja, że ​​kołowrotek znad Dniepru się obniży, a my obniżymy. Ale nic z tego nie wyszło. Bramka od Dniepru nie spadła ani grosza. I we wszystkich trzech rundach ceny uczestników nie uległy zmianie. Czy wiesz jak to wygląda? Co za spisek! Kiedy producent „rozwiązał problem” z zainteresowanymi stronami i przetarg został w 100% zrobiony za niego. Zatem ustalony z góry zwycięzca aukcji nie przesuwa się w dół. W takich warunkach cena za jeden kołowrót może być dowolna: co najmniej 1000 UAH, co najmniej 2000. Im więcej mieszkań i mercedesów zmieści się w „lukę”, tym lepiej dla nich. Ale Sicz tak nie działa” – podkreśla strona Sicz Ukraina.

Firma podkreśliła także, że nie będzie udzielać łapówek, nawiązując w ten sposób do zasad działania firmy z Dniepru.

Konsekwencją skandalu, jaki wybuchł, była decyzja Gwardii Narodowej Ukrainy o odmowie zakupu ze względu na brak potrzeby. Jak sama Sichi Ukraine stwierdziła po unieważnieniu przetargu, rzekomo proszono ją, aby „zapomniała” o możliwości sprzedaży swoich kołowrotów firmie NSU.

Korupcja czy chęć zarobienia na kołowrotach – wojna o przetarg z NSU

51 mln hrywien, które Sich Ukraine LLC i PC Prostor LLC próbowały pozyskać między sobą w kwietniu, stanowi znaczący dodatek do obrotów obu spółek. Przykładowo „Sich” za 2023 r. odnotował dochód na poziomie 185,5 mln hrywien, a „Prostor” – 126 mln hrywien, podczas gdy rok wcześniej było to odpowiednio 63,5 i 55,8 mln hrywien.

Sądząc po nieobecności Sicza na liście zwycięzców przetargów państwowych, główne dochody firmy pochodzą ze sprzedaży bezpośredniej, a także zamówień od wolontariuszy. Jednak zakupy rządowe od tego samego Prostora również stanowią zaledwie 12% przychodów. W każdym razie od 46 do 51 mln UAH. za 100 tysięcy kołowrotów dla NSU mogliby poważnie zwiększyć wydajność obu firm, ale skandal na to nie pozwolił.

Przypomnijmy, że ten sam Szpital Wojskowy NSU „Prostor” sprzedał wcześniej 5 tys. kołowrotów Dnipro-2 za 2,55 mln hrywien. Nawiasem mówiąc, jeden z uczestników przetargu brał już udział w skandalicznym przetargu „Kijowska Grupa Handlowa”, który również zaoferował najniższą cenę ze wszystkich uczestników – 2,4 mln UAH, ale zwycięzcą został „Prostor”.

Natomiast innej jednostce wojskowej Gwardii Narodowej Ukrainy pod nr 3078 sprzedano 25 tys. opasek uciskowych za 12,75 mln hrywien, a oba przetargi odbyły się z udziałem tylko jednego uczestnika – „Prostora”. Ta część NSU jest ogólnie znana z regularnych wzmianek o różnych wątpliwych transakcjach.

Na przykład w czasie epidemii wirusa batalion wsparcia (jednostka wojskowa 3078) zamówił mundury o wartości 15 mln UAH od firmy, która mogła uchylać się od płacenia podatków. O tej jednostce wojskowej wspominano także w związku z zakupem cukru po cenach o 25% wyższych niż w Ministerstwie Obrony Narodowej. Ale co najważniejsze, w czerwcu niektórzy prawie kupili karetki pogotowia za 30 milionów hrywien od braci Fistal z „zastępczego klanu Doniecka”.

Jednocześnie zamawiający reprezentowany przez NSU ma prawo określić warunki techniczne oferty. Niektórzy np. proszą, aby opaski uciskowe posiadały taśmę, na której przy pomocy wkładu można zarysować czas założenia opaski, co jest niezwykle istotne w późniejszym leczeniu. Tylko kołowrót Sicz ma taką taśmę.

Wojna licytacyjna o kołowroty – co wiadomo o uczestnikach

Przypomnijmy, że dowódcą jednostki wojskowej 3078, która tak często kupuje kołowroty od PK Prostor LLC bez żadnych aukcji, jest Andrei Anatolyevich Chizhenko, o którym w domenie publicznej jest bardzo mało informacji.

Wiadomo, że przed dołączeniem do odrębnego batalionu ochrony i wsparcia NSU (jednostka wojskowa 3078) pełnił funkcję kierowniczą w 1. Brygadzie Operacyjnej Gwardii Narodowej. Tam Anatolij Chizhenko był szefem służby zaopatrzenia w paliwa i smary, to znaczy nadzorował magazynowanie i dystrybucję paliw, co oznacza, że ​​​​nie jest specjalistą w dziedzinie medycyny i najprawdopodobniej nie wie, który kołowrót jest lepszy - „ Sicz” lub „Dniepr”. Ale to nie powstrzymało go od zakupu kołowrotów Dnipro bez aukcji i bez porównania parametrów technicznych.

Istnieją dowody na to, że w 2018 r. zdał egzamin w ramach stosowania ustawy „O oczyszczeniu władzy” i sądząc po kolejnych nominacjach, zdał go pomyślnie. Jeśli chodzi o sytuację finansową dowódcy jednostki, informacje o nim jako żołnierzu są niejawne. Niemniej jednak „Komentarze” ustaliły, że mężczyzna jest właścicielem dwóch działek w obwodzie kijowskim: o powierzchni prawie 2 hektarów – przeznaczonej na rolnictwo indywidualne i 1059 m2 – przeznaczonej na ogrodnictwo.

Nieco więcej wiadomo o właścicielach i dyrektorach Sich Ukraine LLC i PC Prostor LLC.

Tym samym formalnie jedynym właścicielem Siczy jest mieszkanka obwodu sumskiego Nina Griva, która wcześniej była prywatnym przedsiębiorcą zajmującym się handlem detalicznym. W październiku 2019 roku kupiła firmę od jej założyciela Aleksandra Gadomskiego. Nie wiadomo, skąd prywatny przedsiębiorca zajmujący się handlem na rynku wziął na to pieniądze.

Możliwe jednak, że do sprzedaży faktycznie nie doszło, gdyż na stanowisku dyrektora Siczy pozostał Aleksander Gadomski i udziela w jej imieniu wywiadów. Co jednak o wiele ciekawsze, to właśnie Gadomski występuje w charakterze oskarżonego w procesie PC Prostor LLC przeciwko Sicz Ukraina z dnia 29 lipca 2024 r. o ochronę honoru i reputacji biznesowej. Najwyraźniej mówimy o tych samych postach Sich Ukraine LLC na jej stronie na Facebooku z oskarżeniami o korupcję. Prawdopodobnie inicjatorem i autorem tych oskarżeń był Aleksander Gadomski, co jest bardzo odważne jak na najemnika, który według dokumentów przebywa w Siczu.

Sam właściciel Prostora, Władimir Zatirukha, również nie jest osobą najbardziej publiczną i woli nie udzielać wywiadów. Dzieje się tak prawdopodobnie dlatego, że ma większe doświadczenie w przedsiębiorczości, gdyż zaczynał w 2000 roku w Ursa Major i Aquarelle Advertising Group. Jednak sytuacja tych firm wyraźnie idzie źle. Na przykład „Akvarel” po przychodach wynoszących około 9,5 mln UAH. w 2016 r. zasadniczo przestał działać.

Ale Władimir Zatirukha z pewnością odnalazł się w branży medycznej, zajmując się hurtowymi dostawami leków za pośrednictwem Dnepr TMT LLC. Za rok 2023 spółka uzyskała 123 mln UAH przychodów oprócz 125 mln zarobionych przez Prostora. Prawdą jest, że to, co spowodowało taki start firmy, powstałej we wrześniu 2022 roku, pozostaje tajemnicą. A także skąd Władimir Zatirukha faktycznie wziął pieniądze na zakup „Prostora”, którego właścicielem, według serwisu przejrzystości projektu, stał się w lipcu 2021 r.

Wszystko to sugeruje, że właściciel Prostora może mieć pomocników i życzliwych ludzi, którzy nie chcą rozgłosu. Zwłaszcza w świetle zwycięstw w przetargach NSU i wywołanej tym głośnej afery.

Wojny kołowrotowe – jak cierpią żołnierze Ukraińskich Sił Zbrojnych w pogoni za pieniędzmi wartymi dziesiątki milionów hrywien

Jednak historia ze skandalem na przetargu nie zakończyła się i po 4 miesiącach, jak to się mówi, „wyszła na boki”, bo – jak napisała organizacja publiczna „Centrum Dochodzeń Finansowych” – 100 tys. kołowrotów było dokładnie na równi z potrzeb NSU na 4 miesiące.

Zatem, zdaniem Ministra Obrony Ukrainy Rustema Umerowa na I Międzynarodowym Kongresie Medycznym Medycyny Wojskowej i Zdrowia Psychicznego, wydział poważnie podjął kwestię opasek uciskowych. W celu sprawdzenia ich jakości zostanie utworzone specjalne laboratorium. Jednocześnie skompletowano 500 tys. apteczek dla Sił Zbrojnych Ukrainy, w ramach już zawartych kontraktów dostarczonych zostanie kolejne 300 tys. apteczek i 500 tys. kołowrotów.

Ale jednocześnie dyrektor Fundacji Charytatywnej Leleka, Irina Guk, skarży się, że w kraju brakuje kołowrotów. Tak, braki są tymczasowe, ale teraz ratowanie życia żołnierzy jest konieczne. W tej samej firmie „Sich”, jak podaje Guk, faktycznie sprzedali „Lelece” opaski uciskowe na kredyt, według funduszu, w ciągu sześciu miesięcy przekazali medykom bojowym 31,5 tys. opasek uciskowych.

Problemy z kołowrotami pośrednio potwierdził drugi producent kołowrotów Prostor, którego dyrektor Larisa Grechko stwierdziła, że ​​jest on gotowy całkowicie pokryć zapotrzebowanie Sił Zbrojnych Ukrainy na tego typu opaski uciskowe. Prawdopodobnie po średniej cenie hurtowej około 500 hrywien, tak jak miało to miejsce w przypadku unieważnionego przetargu dla Gwardii Narodowej.

Co się dzieje na pierwszej linii frontu, kiedy obie firmy decydują, komu potrzebne są zamówienia rządowe i dziesiątki, a nawet setki milionów hrywien środków budżetowych. Odpowiedź jest oczywista – czekają, aż z dowolnego miejsca przybędą bramki obrotowe, aby uratować życie naszym obrońcom.

spot_img
Źródło KOMENTARZE
spot_img

W centrum uwagi

spot_imgspot_img

Nie przegap