W przestrzeni medialnej okresowo krążą pogłoski, że Ukraina w zamian za pomoc europejską rzekomo obiecała zakopywać na swoim terytorium odpady z zachodnich elektrowni jądrowych.
Plotki te zaczęły się rozprzestrzeniać już w latach 2004-2005, tuż po pierwszym Majdanie, i nadal pojawiają się cyklicznie. W kontekście zajęcia Elektrowni Jądrowej Zaporoże i ogólnych napięć nuklearnych na Ukrainie i na świecie wracamy do tego tematu.
Co jest nie tak z tą tezą, redakcja poprosiła o wyjaśnienie ukraińskiego niezależnego eksperta w dziedzinie energetyki jądrowej, współzałożycielki Antykryzysowego Centrum Ekspertów Jądrowych Ukrainy, Olgi Kosharnej.
Na Ukrainie pojęcie „pochówku” jeszcze nie istnieje
„Pojęcie „odpadów nuklearnych” nie istnieje z punktu widzenia ustawodawstwa” – mówi Olga Kosharnaya. – W wyniku pracy reaktorów jądrowych powstają odpady radioaktywne. Jednak odpady radioaktywne powstają także w medycynie – gdy w leczeniu pacjentów chorych na raka wykorzystuje się źródła promieniowania, odpady radioaktywne powstają w nauce.
Odpady radioaktywne mogą być niskoaktywne, średnioaktywne lub wysokoaktywne, w zależności od dawki promieniowania, jakie wytwarzają. Każdy gatunek ma swoje własne protokoły postępowania.
Do tego dochodzi wypalone paliwo jądrowe, które nie jest uważane za odpad, ponieważ zawiera przydatne radionuklidy.
Na Ukrainie pojęcie „pochówku” jeszcze nie istnieje. Wypalone paliwo jądrowe jest składowane długoterminowo.
W tym celu budowane są suche magazyny wypalonego paliwa jądrowego (DSSF). Na Ukrainie znajdują się one w EJ Zaporoże, w Strefie Wykluczenia (SSF-2 dla wypalonego paliwa jądrowego elektrowni jądrowej w Czarnobylu) oraz w Centralnym suchym magazynie wypalonego paliwa jądrowego w elektrowniach jądrowych Równe, Chmielnicki i południowo-ukraiński (w 2023 r. ustawiono tu 13 kontenerów z wypalonym paliwem) – wyjaśnił ekspert.
Jak długo można przechowywać wypalone paliwo jądrowe w takich magazynach i jak niebezpieczne są one?
W praktyce światowej żywotność obiektów suchego przechowywania paliwa jądrowego wynosi od 50 do 100 lat. Mogą występować zarówno na terenach przemysłowych elektrowni jądrowych, jak i na terenach specjalnych. Jest to jednak pośrednia opcja przechowywania.
Z reguły paliwo ładowane jest do SFSF po jego „mokrym” starzeniu w basenach przez kilka lat. Zazwyczaj wypalone paliwo jest przechowywane w zanurzeniu w gazie obojętnym, w szczelnych pojemnikach wykonanych ze stali lub żeliwa. Uważa się, że suche składowanie wypalonego paliwa jest bardziej niezawodne i bezpieczne niż mokre (w środowisku wodnym, w basenach).
Po upływie określonego czasu paliwo należy usunąć i przekazać do przetworzenia lub ostatecznej utylizacji. Tyle, że po okresie przechowywania w suchym miejscu poziom promieniowania i temperatury będą znacznie niższe.
„Jak dotąd na Ukrainie wypalone paliwo jądrowe jest wysyłane do „suchych” składowisk” – kontynuuje Olga Kosharna. „Decyzja, co z tym dalej zrobić – poddać ponownemu przetworzeniu, bo istnieją technologie, które pozwalają wykorzystać wypalone paliwo jądrowe do reaktorów nowej generacji, czy też zakopać – jeszcze nie zapadła. Jest to tak zwana „decyzja odroczona”.
Zdaniem eksperta, większość krajów eksploatujących elektrownie jądrowe znajduje się w takim stanie zawieszenia.
Utylizacja wypalonego paliwa jądrowego wymaga budowy magazynu w głębokich formacjach geologicznych. Natomiast wypalone paliwo jądrowe, które nie będzie już wykorzystywane, dostarczane jest tam bezpośrednio w kontenerach.
Finlandia i Szwecja na przykład budują takie magazyny, ale na razie je budują – nie było jeszcze pochówku.
Nikt nie będzie łamał umów międzynarodowych
Ekspert zapewnia, że na Ukrainie nie może być mowy o utylizacji wypalonego paliwa jądrowego z elektrowni jądrowych innych krajów.
– Po pierwsze, istnieje międzynarodowa Wspólna Konwencja w sprawie bezpieczeństwa postępowania z wypalonym paliwem jądrowym i bezpieczeństwa postępowania z odpadami promieniotwórczymi. Dotyczy to nie tylko państw posiadających duże programy energetyki jądrowej, ale także krajów, w których źródła promieniowania jonizującego wykorzystywane są w medycynie, przemyśle, rolnictwie i badaniach. Ukraina, podobnie jak wiele innych krajów, jest jedną ze stron tego międzynarodowego traktatu.
Wypalone paliwo jądrowe można przekazać do ponownego przetworzenia. Ukraina wysłała wypalone paliwo jądrowe z reaktorów WWER-440 do Rosji w celu ponownego przetworzenia.
Ważne jest jednak to, że odpady promieniotwórcze po przetworzeniu wypalonego paliwa jądrowego muszą być zakopane na terytorium, na którym paliwo to zostało wykorzystane do produkcji energii elektrycznej.
Dlatego ani Ukraina, ani inne kraje nie mogą składować wypalonego paliwa jądrowego na terytorium innego kraju. Po pierwsze, nie ma gdzie, a po drugie, nikt nie będzie łamał umów międzynarodowych” – wyjaśnił ekspert.
W związku z tym krążą pogłoski, że pod pozorem wojny wypalone paliwo nuklearne z Europy może zostać do nas przywiezione i zakopane na naszym terytorium – IPSO.