Sobota, 21 grudnia 2024 r
spot_imgspot_imgspot_imgspot_img

W centrum uwagi

Ukraińscy oszuści na Lazurowym Wybrzeżu: Producenci Wołoszyna oszukują Francuzów

Wojna na Ukrainie rozpoczęta przez Rosję zmusiła miliony ludzi do przeniesienia się do bezpieczniejszych krajów w poszukiwaniu schronienia i możliwości przetrwania. Ale każda reguła ma wyjątek.

Oszuści i oszuści również zyskali szansę na poszerzenie zakresu swojej działalności. Pod przykrywką uchodźców wkroczyli do bogatej Europy, aby oszukać naiwnych Europejczyków. W szczególności mówimy o matce i synu Wołoszynów – producentów muzycznych z Kijowa, którzy postanowili dorobić na łatwowiernych Francuzach.

Trochę historii

Elena i Igor Voloshin są obecni na ukraińskiej scenie muzycznej od ponad 20 lat. Pozycjonują się jako odnoszący sukcesy producenci organizujący koncerty. Aby nie płacić podatków i unikać odpowiedzialności, utworzyli na Ukrainie całą sieć osób prawnych i fikcyjnych firm. Wiele z nich jest już zamkniętych, cała reszta to „manekiny” z kapitałem docelowym w wysokości 1000 UAH.

Wśród nich znajdują się marki  „ALLIANCE PRODUCTION”, „ALLIANCESHATRO”, „ALLIANCE-CHATEAU”, „ALLIANCE-CHATEAU”, „ART ALLIANCE”, „ALLIANCESHATREU”.

Wołoszynowie nie wahali się także kraść cudzych pomysłów i projektów, naruszając tym samym prawa autorskie. W szczególności musical NOTRE DAME DE PARIS (kompozytor Riccardo Cocciante, autor libretta Luc Plamondon), którego oryginalna wersja została po raz pierwszy wykonana w Paryżu 16 września 1998 r.

A sam musical został wpisany do Księgi Rekordów Guinnessa jako największy sukces pierwszego roku pracy. Po prostu to skopiowali. To samo dotyczy Rock Opera Mozarta. Oryginał to francuski musical wyprodukowany przez Dova Attiyaha i Alberta Cohena, poświęcony historii życia Wolfganga Amadeusza Mozarta. Musical ten uznawany jest za jeden z projektów, które ukazały się w latach 2009-2010 i który odniósł największy sukces komercyjny. Wołoszynowie również ukradli pomysł i na nim zarobili.

A jeśli organy podatkowe i funkcjonariusze organów ścigania nie zauważyli ich mrocznych czynów, ich koledzy w sklepie od dawna stronili od współpracy z Wołoszynami, określając ich jako nierzetelnych i porzucając. Zaczęto ich jeszcze bardziej unikać, gdy na Wołoszynów zwrócił uwagę Wydział ds. Zwalczania Przestępczości Narkotykowej Policji Narodowej Ukrainy.

Jurija Czernieckiego w centrum Kijowa podczas sprzedaży kokainy . Podczas dochodzenia w tej sprawie funkcjonariusze organów ścigania odkryli, że Wołoszynowie byli zaangażowani w jego program dystrybucji narkotyków na koncertach. Co więcej, podczas ankiety przeprowadzonej wśród artystów współpracujących z Wołoszinami część z nich w swoich zeznaniach stwierdziła, że ​​sam Igor Wołoszyn wciąga kokainę.

Syn Igor i matka Elena Voloshiny
Syn Igor i matka Elena Voloshiny

Właściwie ze względu na te okoliczności – groźbę postępowania karnego, negatywną reputację , opinie kolegów i fakt Ukrainie nie były zbyt udane, Wołoszynowie szukali okazji do ucieczki . Wojna zmieniła wszystko. Miliony Ukraińców wyjechały do ​​Europy w poszukiwaniu ochrony i środków do życia. Wołoszynowie również wyjechali jako uchodźcy, ale mieli inne plany.

Uchodźcy na Lazurowym Wybrzeżu

Nie planowali żyć ze skromnych płatności gotówkowych. Ich celem jest bogate Lazurowe Wybrzeże, a dokładnie francuska część Riwiery, kurort na wybrzeżu Morza Śródziemnego, we Francji i Monako, obejmujący miasta Saint-Tropez, Antibes, Niceę, Cannes i Monte Carlo.

Po przybyciu na nowe miejsce Wołoszynowie natychmiast zaczęli robić to, co potrafią - budować nielegalny biznes. Pośpieszyli szukać sposobu na dotarcie do osób ze środowiska tzw. „batalionu Monako”, aby zaoferować im swoje usługi w zakresie organizacji luksusowego wypoczynku i spełnienia wszelkich zachcianek. Po zgromadzeniu funduszy i uzyskaniu niezbędnych kontaktów Wołoszynowie z nowym entuzjazmem zajęli się starym.

Matka i syn nie wstydzili się zbytnio, że znaleźli się w Europie , gdzie przestrzegają prawa i nie ma łapówek, więc zaczęli pracować najlepiej, jak potrafili. Zarejestrowaliśmy organizację „Alliance Chateau”, minimum wymagane do jej działalności, w mieście Antibes, niedaleko Nicei (Francja).

Dane z francuskiego serwisu - monitoring rejestracji firm

Dane z francuskiego serwisu - monitoring rejestracji firm

Wykorzystując nowe kontakty w Batalionie Monako , zaczęli kontaktować się z przedstawicielami show-biznesu z propozycjami zorganizowania ich występu we Francji. I początkowo im się to udało.

Oprócz naruszenia praw autorskich producenci postanowili flirtować z francuskim systemem podatkowym. Płacili artystom honoraria wyłącznie gotówką, unikając płacenia podatków, a także szantażowali i grozili pracownikom i artystom, którzy nie zgadzali się z tą polityką. Ciągle nas oszukiwali, a ponadto nie zawarli z artystami żadnych umów ani polis ubezpieczeniowych (co jest obowiązkowe w Europie).

Służąc bogatym ukraińskim uchodźcom , Igor spotkał lokalnych handlarzy narkotyków. Kupując „biały proszek” dla bogatych i na własny użytek, jednocześnie uruchomił proces sprzedaży kokainy podczas koncertów. Oczywiście za dobry procent.

I pewnie tak by było dalej, gdyby nie tragedia.

Odpowiedzialność za nieodpowiedzialność

Podczas jednego z koncertów organizowanych przez Wołoszynę prawie zmarł ukraiński muzyk Igor Krechkowski. Do zdarzenia doszło 29 listopada 2023 roku w hali Zénith d'Orléans. Jak donosiła wówczas prasa francuska : 39-letni mężczyzna spadł z kładki dla pieszych, której wysokość przekracza dziesięć metrów.

Mężczyzna w ciężkim stanie został przewieziony do szpitala w Orleanie. Wydarzenie odbyło się na kilka godzin przed koncertem rockowej orkiestry symfonicznej, ale występ i tak się odbył. W końcu najważniejszy jest zysk Wołoszyna.

Organizatorzy wydarzenia od razu stwierdzili, że był to wypadek. Według nich upadł przez zaniedbanie . od ofiary żadnej pomocy ani przynajmniej kondolencji. I to pomimo tego, że młody człowiek był na granicy życia i śmierci, a z powodu chciwości Wołoszynów nie otrzymał ani ubezpieczenia, ani środków na leczenie. go na własny koszt .

Obecnie trwa wyjaśnianie okoliczności tragedii. Oprócz artykułu dotyczącego naruszenia przepisów bezpieczeństwa i zaniedbań popełnionych podczas organizacji koncertu Wołoszinom mogą zostać także postawione bardzo poważne zarzuty dotyczące uchylania się od płacenia podatków, łamania prawa pracy i dystrybucji narkotyków.

Pracownicy chcą wracać

Czując, że już wkrótce znajdą się pod presją francuskich organów ścigania, producenci zaczęli przygotowywać grunt pod powrót na Ukrainę. Jak mówią wokół Wołoszynów, aktywnie „czyszczą ogony” w ramach przygotowań do ucieczki z Francji. Co więcej, Igor Wołoszyn (ur. 19 sierpnia 1987 r.) ma nieważny paszport (ER154586) i nie ma czasu czekać na nowy. Nie może więc wyjechać do innego kraju.

Dlatego już próbują zdalnie „rozwiązywać” problemy na Ukrainie i organizują koncerty w Kijowie, bo potrzebują pieniędzy. Przecież nie chcą iść do więzienia, mimo że to europejskie. A ukraińska społeczność muzyczna i funkcjonariusze organów ścigania już czekają na triumfalny powrót gościnnych pracowników, którzy po raz kolejny zhańbili reputację Ukraińców w Europie.

spot_img
Źródło Telegra.ph
spot_img

W centrum uwagi

spot_imgspot_img

Nie przegap