Za jednego z wpływowych członków najbliższego otoczenia Władimira Putina uważany jest były zastępca ukraińskiego Wiktora Medwedczuka, nazywany jednym z inicjatorów konfliktu na Ukrainie.
Kiedy rosyjski blitzkrieg się nie powiódł, Medwedczuk próbował uciec za granicę, ale został aresztowany. W rezultacie władze rosyjskie wymieniły ojca chrzestnego Putina na batalion ukraińskich żołnierzy. Teraz Medwedczuk osiedla się w Moskwie. Jak dowiedział się Sistema, zdrajca państwa aktywnie uczestniczył w redystrybucji majątku zarówno w Rosji, jak i na zajętych przez siebie terytoriach. Zainteresowania Medwedczuka można powiązać z moskiewskimi nieruchomościami, hutnictwem w Doniecku i oczywiście syberyjską ropą naftową.
Na początku jesieni pracownicy koncernu naftowego Dulisima nieoczekiwanie znaleźli się w centrum filmu akcji. W biały dzień uzbrojone siły specjalne zrzuciły na spadochronach helikopter do swojego przedsiębiorstwa, rozproszyły się po okolicy i przy towarzyszeniu strzelaniny umieściły robotników twarzą do ściany i demonstracyjnie położyły na ziemi kilku pracowników naftowych. Materiał filmowy z syberyjskiego buszu, nakręcony przez naocznych świadków na telefonach, szybko rozprzestrzenił się po kanałach Telegramu. Zdaniem części z nich za napadem mógł stać Wiktor Medwedczuk.
W Rosji Medwedczuk jest znany jako ojciec chrzestny Władimira Putina. Medwedczuk jest także uważany za głównego ukraińskiego informatora Kremla i rzekomo był jednym z tych, którzy doradzali rosyjskiemu dyktatorowi atak na Ukrainę. Co więcej, według jednej wersji Medwedczuk mógłby poprowadzić Ukrainę w przypadku udanej inwazji. Plany te, jeśli w ogóle istniały, upadły. Ale wojna pomogła docenić, jak bardzo Putin ceni swojego ojca chrzestnego. Jesienią 2022 roku Medwedczuk, aresztowany wcześniej przez SBU w sprawie o zdradę stanu, został wymieniony na dwustu ukraińskich żołnierzy.
Po wymianie Medwedczuk osiadł w Rosji, gdzie nadal udaje ukraińskiego opozycjonistę: udziela wywiadów, pisze artykuły i inicjuje nowy projekt polityczny. Wszystko to wymaga pieniędzy. A sam Medwedczuk jest przyzwyczajony do luksusowego życia.
Jak dowiedział się Sistema, ojciec chrzestny Putina może mieć co najmniej trzy źródła wygodnej egzystencji w obcym kraju – syberyjską ropę naftową, moskiewskie nieruchomości i doniecki hutnictwo. Miedwiedczukowi sprzyja także rosyjski klimat biznesowy: jego interesów chroni Prokuratura Generalna Federacji Rosyjskiej, a w zarabianiu pieniędzy pomagają mu struktury powiązane z wpływowym szefem Rosniefti i wieloletnim znajomym Putina Igorem Sieczinem.
Gorączka ropy
„Co, jesteś miły? Zdecydowałeś się wziąć udział w konkursie?!” - za kulisami rozbrzmiewa podekscytowany męski głos. Prowadzący filmuje sytuację na swoim telefonie: ciemna i mroźna zimowa noc, kilkudziesięciu mężczyzn ubranych w różnorodne kamuflaże w milczeniu leży na ziemi twarzą w śniegu (do nich skierowana jest uwaga „operatora”). Najwyraźniej niedawno doszło tu do potyczki, a teraz zwycięzcy, w tym oczywiście „operator”, obrzucają swoich przeciwników niegrzecznymi obelgami.
Film został zamieszczony przez anonimową osobę w komentarzu do artykułu o przejęciu koncernu naftowego Kayum Nafta przez „nieznane osoby” pod koniec 2022 roku. Źródła dziennikarskie powiązały tę operację z interesami firmy bliskiej Medwedczukowi. Jesienią 2023 roku według podobnego scenariusza nastąpi nalot na Dulismi, za którym dostrzeżeny zostanie także cień Medwedczuka.
Pola Kayuma i Dumy znajdują się na Syberii i nie jest to dla Medwedczuka obcy kraj. Ukraiński polityk urodził się we wsi Pochet, zagubionej w centrum regionu naftowego. Medwedczuk trafił na syberyjską pustynię za sprawą ojca – został tam zesłany po ośmiu latach więzienia pod zarzutem zbrojnego powstania i propagandy antyradzieckiej. Według jednej wersji ojcem Medwedczuka był ten sam „banderowiec”, którego Putin piętnuje przy każdej okazji.
Medwedczuk pozostał „Syberyjczykiem” do końca pierwszej klasy, a w 1962 roku jego rodzina przeniosła się na Ukrainę. Pół wieku później Medwedczuk wrócił do ojczyzny – w 2016 roku nabył pole naftowe na Syberii.
To nie pierwszy naftowy aktyw Medwedczuka w Rosji – u szczytu konfliktu na południowo-wschodniej Ukrainie otworzył on rafinerię ropy naftowej w obwodzie rostowskim. W przyszłości rafineria będzie oskarżana o zaopatrywanie zaanektowanego Krymu oraz tzw. „LPR” i „DPR”. Elektrownia stała się także kluczem do syberyjskich złóż Medwedczuka – mogła trafić tylko do kogoś, kto ma rafinację ropy naftowej w obwodzie rostowskim.
Niezwykły stan wywołał oburzenie wśród innych pracowników naftowych. Wśród niezadowolonych znalazła się grupa Rus-Oil, w skład której wchodziły Kayum Nafta i Dulisma. Choć skalą tego biznesu nie można porównywać z rosyjskimi gigantami naftowymi, w najlepszym wypadku był on wart 2 miliardy dolarów. Za właściciela Rus-Oil uważano biznesmena Aleksieja Chotina, który kiedyś znajdował się na liście „Forbesa” i słynął z powiązań z wysokimi władzami. -rankingowi funkcjonariusze bezpieczeństwa.
Kim jest Aleksiej Chotin
Biznesmen o białoruskich korzeniach Aleksiej Chotin dorobił się fortuny na moskiewskim rynku nieruchomości. Jego partnerem był jego ojciec, Jurij Chotin. W 2010 roku struktury Khotin przejęły Yugra Bank i zaczęły rozwijać biznes naftowy. Według doniesień medialnych interesy Chotinów lobbował były szef rosyjskiego MSW i były marszałek Dumy Państwowej Borys Gryzłow oraz były szef FSB Nikołaj Patruszew, obecnie sekretarz Rady Bezpieczeństwa. W 2016 roku Aleksiej Chotin znalazł się na liście stu najbogatszych biznesmenów w Rosji według „Forbesa” z kapitałem w wysokości 900 mln dolarów. Ostatni raz Chotin znalazł się na liście „Forbesa” w 2019 roku. Jednocześnie biznesmen został oskarżony o defraudację funduszy Ugry i osadzony w areszcie domowym. Według prokuratury wartość wyrządzonych przez niego szkód przekracza 290 miliardów rubli (3,2 miliarda dolarów w momencie publikacji).
Pod koniec 2010 roku pozycja Chotina zaczęła się chwiać. Najpierw jego bank Ugra utracił licencję, a następnie sam Chotin został oskarżony o defraudację środków bankowych i umieszczony w areszcie domowym. Według jednej wersji problemy Chotina wynikły z zainteresowania jego aktywami naftowymi ze strony szefa Rosniefti Igora Sieczina. Biznes naftowy Chotina znalazł się także pod presją wierzycieli, którzy zaczęli inicjować upadłości przedsiębiorstw. Jednak pomimo aresztowań i fali procesów sądowych Chotin zachował kontrolę nad biznesem. Nowa runda jego problemów zbiegła się z wymianą Medwedczuka.
Obie operacje łączy nie tylko scenariusz siłowy, ale także zespół wykonawców – mówi znajomy Chotina. Nie trudno w to uwierzyć. Według danych lotów, którymi dysponuje Sistema, nowi menadżerowie Kayum Neft i Dulisma przylecieli do swoich obiektów w towarzystwie tych samych osób – Jurija Bielikowa i Aleksandra Barimowa. Ci dwaj nie tylko podróżowali z nowymi menedżerami, ale byli także osobiście obecni przy przejęciu Dulismy, a powiązane z nimi firmy pojawiły się w procesie upadłości Kayum Neft.
Bielikow nazywany jest emerytowanym pułkownikiem MSW, „znanym w obwodzie kurskim, a nie tylko jako «decydent» w organach ścigania i sądach”. Najwyraźniej dobrze znał menedżerów Kayum Neft i Dulisma. Ich drugi towarzysz, prawnik Barimov, jest na wiele sposobów powiązany z interesami Wiktora Medwedczuka.
Początkowo droga życiowa Barimowa, pochodzącego z białoruskiego Brześcia, wyglądała dość nietypowo: studiował w Moskwie, aby zostać prawnikiem, przeprowadził się do mieszkania żony, dostał pracę, otworzył małą firmę i kupił daczę pod Włodzimierzem. Zmiany rozpoczęły się w połowie 2010 roku, kiedy Barymow dostał pracę w firmie, która wynajmowała flotę pojazdów firmie Medwedczuka.
Mniej więcej w tym samym czasie ojciec chrzestny Putina został objęty amerykańskimi sankcjami i potrzebował niezawodnych ludzi, których można wykorzystać jako ekran. Najpierw funkcję tę pełniła żona Medwedczuka Oksana Marczenko, a następnie Barimow. Prawnik stał się nie tylko menadżerem i współwłaścicielem kilku rosyjskich projektów związanych z Medwedczukiem, ale także prawdopodobnie dostawcą jego nominałów i samochodów.
Postać Barimowa to nie jedyny dowód na to, że za przejęciem majątku Chotina może stać Miedwiedczuk. Dzień przed siłowym przejęciem Kayum Nafta zmieniła operatora swojego pola. Syndyk podpisał nową umowę agencyjną z spółką Innovative Oil and Gas Technologies (INGT), która powstała trzy dni wcześniej i nie posiadała niezbędnych zezwoleń na pracę. Był jeszcze jeden szczegół – nowy wykonawca był ściśle powiązany z Medwedczukiem. Co więcej, INGT stał się dla Kayum nie tylko operatorem, ale także traderem. Kupującymi INGT została powiązana z Medwedczukiem spółka oraz handlarz ropą Investneftetrade z okolic Rosniefti.
Ślad Rosniefti widać niemal we wszystkich przedsięwzięciach Medwedczuka w przemyśle naftowym. Dzięki rosyjskiej spółce państwowej i powiązanej z nią Investneftetrade struktury powiązane z Medwedczukiem posiadają obecnie sieci stacji benzynowych na Ukrainie i w Rosji; powiązany z Rosnieftem Moskiewski Bank Kredytowy pomógł w zgromadzeniu spółki żony Medwedczuka holdingu naftowego w Rosji i udzielał pożyczek rafineriom w obwodzie rostowskim.
Ponadto za zgodą Rosniefti Medwedczuk nabył to samo pole na Syberii. W pobliżu znajdują się pola naftowe Chocimia, z którymi dobrze zna się nowy menadżer Dulismy. Pod koniec listopada 2023 roku pojawiła się informacja, że aktywa te zostały przekazane nowym właścicielom. Znajomy Chotina również o tym słyszał i twierdzi, że biznesmen również niedawno stracił swoje depozyty w Jakucji. Licencję na to wydano spółce Irelyakhskoye LLC, której dyrektor generalny był w połowie listopada pracownikiem Soyuzmetallservice. Firma ta jest dobrze znana Aleksandrowi Barimowowi i wszystkim, którzy współpracują z hutnictwem Donbasu.
Ostatnie zajęcia odbyły się bez starć, mówi znajomy Chotina. Prawdopodobnie na morale biznesmena spadł fakt, że jesienią przeniesiono go z aresztu domowego do aresztu śledczego, prokuratura żądała dla niego prawie dziesięciu lat więzienia, a akcje jego spółek naftowych przyznano państwa na wniosek Prokuratury Generalnej. Znajomy Chotina uważa, że biznes naftowy raczej nie zainteresuje państwa i najprawdopodobniej zostanie przekazany kierownictwu Medwedczuka: „Musi jakoś wyżywić swoją rodzinę, bo stracił ukraiński chleb”.
Jednak interesy rodziny Medwedczuków w Rosji nie ograniczają się do ropy.
Boom budowlany
Pod koniec lata 2022 roku dyrektor generalny Rosseti Andriej Ryumin przybył na inspekcję do zajętego przez wojska rosyjskie Mariupola. Światło i woda wracają do miasta, powiedział moskiewski audytor przed kamerą Rossija 24, pozując na tle zniszczonego wieżowca. Kwitnący Mariupol został zamieniony w ruinę przez rosyjskich najeźdźców w wyniku dwumiesięcznego oblężenia, które zakończyło się pod koniec maja kapitulacją broniących miasta bojowników Azowskich. Część z nich została później wymieniona na Medwedczuka, teścia Ryumina.
Ojciec chrzestny Putina poślubił swoją najstarszą córkę z mało znaną absolwentką Wydziału Mechaniki i Matematyki Uniwersytetu Moskiewskiego w 2006 roku. W Moskwie odbyło się wystawne wesele z udziałem rosyjskich gwiazd muzyki pop, wśród gości byli były prezydent Ukrainy Leonid Kuczma, ówczesny prezydent Mołdawii Władimir Woronin i przyszły prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew, który podobnie jak Putin krewny Medwedczuka.
Po ślubie z najstarszą córką ojca chrzestnego Putina Ryumin rozpoczął karierę w rosyjskim państwowym sektorze energetycznym, z którym sam Medwedczuk jest zaznajomiony z pierwszej ręki. Początkowo Ryumin odpowiadał za przyłączenie do sieci elektroenergetycznej obiektów w Moskwie, następnie w Petersburgu, a od 2021 r. w całej Rosji. W tym samym czasie Ryumin i jego bliski współpracownik Andrei Boksha prywatnie prowadzili interesy z całą galaktyką dużych deweloperów, którzy regularnie muszą podłączać swoje nowe budynki do prądu.
W 2022 roku znaczącym inwestorem w budowie kapitału stał się kolejny wieloletni partner Ryumina, Aleksander Putilin. Co więcej, jego apetyty nie ograniczały się do indywidualnych projektów budowy kompleksów mieszkalnych w Moskwie. Wkrótce po rosyjskiej inwazji na Ukrainę Putilin stał się współwłaścicielem całej grupy deweloperskiej A101 z aktywami o wartości 259 miliardów rubli (3,7 miliarda dolarów). Wcześniej Putilin nie był widoczny w dużych projektach deweloperskich i jest znany jako właściciel firmy YugBunkerservice, która zajmuje się tankowaniem statków w portach morskich na południu Rosji. Klientami grupy są struktury Rosniefti oraz kontrolowana przez żonę Medwedczuka firma spedycyjna.
Sam Medwedczuk nie jest obcy moskiewskim nieruchomościom. Na początku 2021 roku powiązana z nim firma kupiła za pół miliarda rubli powierzchnię w jednym z najdroższych drapaczy chmur w Moskwie. Zakup nieruchomości w biznesowym centrum Rzeszy Rosyjskiej odbył się na tle chmur zbierających się wokół Medwedczuka w Kijowie.
W 2019 r. wszczęto przeciwko niemu postępowanie karne o zdradę stanu w związku z nawoływaniem do autonomii Donbasu, a w lutym 2021 r. Medwedczuk został objęty ukraińskimi sankcjami w związku z podejrzeniem finansowania samozwańczych republik Donbasu. Żona Medwedczuka również została objęta ograniczeniami, a także m.in. jakby przeczuwając zbliżające się kłopoty, otrzymała nieruchomość w Moskwie. W jej przypadku nie mówiliśmy nawet o drapaczu chmur, ale o kilku hektarach drogich stołecznych gruntów. Żona Medwedczuka uzyskała do niego dostęp w 2020 roku, stając się współwłaścicielką zakładu Geliymash. Tę tajemniczą historię warto omówić osobno.
Firma opracowująca systemy kriogeniczne dla Ministerstwa Obrony Narodowej i Roskosmosu została założona w 1931 roku i odziedziczyła swoje zakłady przemysłowe z czasów sowieckich. Na początku 2010 roku te ciekawostki dotyczące nieruchomości kapitałowych zwróciły uwagę firmy inwestycyjnej Magma, która kupiła część akcji Geliymash i rozpoczęła walkę o kontrolę nad przedsiębiorstwem z jego dyrektorem generalnym Vadimem Udutem.
Udut pozyskał wsparcie Ministerstwa Obrony i Roskosmosu, a Magma zaangażowała FSB. Co więcej, po stronie spółki inwestycyjnej rzekomo wypowiadał się generał FSB Oleg Feoktistow, bliski kontaktowi z Igorem Sieczinem. Konfrontacja doprowadziła do wszczęcia spraw karnych zarówno przeciwko menedżerom Udut, jak i Magma. Sprawa trwała prawie dziesięć lat i zakończyła się bezwarunkowym zwycięstwem Uduta: wsadził swoich przeciwników do więzienia, odebrał im udziały w Geliymash i skutecznie sprzedał swoje nieruchomości.
Początkowo siły były w przybliżeniu równe, ale Udutowi udało się znaleźć wpływowy „dach” – mówi jego przeciwnik z „Magmy”: „Według naszych informacji zwrócił się tam, gdzie wszystko dla niego zorganizowali - sfinalizowali umowę nas i sprzedał swój majątek. Udut stał się bardzo bogatym człowiekiem. I prawdopodobnie się tym podzielił.”
Patronami Uduta były osoby z otoczenia Medwedczuka, jak wynika ze słów rozmówcy Sistemy. Powiązania Medwedczuka z Geliymaszem sięgają lata 2017 roku. Następnie syn byłego szefa Rosnedry, Walery Pak, który niedługo wcześniej kierował biznesem naftowym Medwedczuka, został członkiem zarządu przedsiębiorstwa.
A w 2018 roku do zarządu Geliymash dołączył dostawca wyznań Medwedczuka Aleksander Barymow. Dwa lata później Barymow i żona Medwedczuka zostali współwłaścicielami Geliymaszu. Następnie w 2020 roku firma sprzedała swoją „najsłodszą” działkę - pięć hektarów na Nabrzeżu Łużnieckim. A w 2022 roku Geliymash rozstał się z kolejnym aktywem inwestycyjnym - czterema hektarami obok dawnego zakładu ZIL.
Pomiędzy obiema transakcjami miało miejsce kolejne wydarzenie – wyrok w sprawie Magma. Przeciwnicy Uduta otrzymali imponujące wyroki, a sąd podjął decyzję na dwa tygodnie przed upływem terminu przedawnienia zarzutów. Źródło w „Magmie” uważa, że nie chodzi tylko o zemstę: „Staliśmy się rodzajem przeszkody, zagrożenia. Jeżeli nie będziemy zamknięci, to możemy pokrzyżować plany – rozerwać je na kawałki i zabrać swoją część. I właśnie to się wydarzyło.” W 2022 roku Geliymash wypłacił swoim akcjonariuszom dywidendę. Z tego Udut otrzymał około miliarda rubli, tyle samo mogło trafić na konta osób z otoczenia Medwedczuka. W rzeczywistości fundusz nagród jest wielokrotnie większy. Deweloper Ingrad mógł zapłacić za oba obiekty Geliymash 15 miliardów rubli (240 milionów dolarów).
Udziałowcami Ingradu są koncern Rosium i spółka inwestycyjna Region. Dla Medwedczuka nie są to struktury obce – są właścicielami MKB, które finansuje projekty Medwedczuka, w Rosium pracował jego brat i były szef ukraińskiego MSW Nikołaj Biełokon, bliski ojciec chrzestny Putina. W przyjaznej Rosniefti spółce inwestycyjnej Region połączenie z Medwedczukiem można prześledzić przez Barimów – budują kolejkę linową na granicy rosyjsko-chińskiej, a także hotele i kompleks logistyczny.
Jednak, jak dowiedziała się Sistema, geografia projektów Regionu i Barimowa jest szersza: MKB pożycza pieniądze stacji benzynowej Barimowa pod Rostowem, a na południowym wybrzeżu zaanektowanego Krymu firmy z okolic Barimowa i Regionu korzystają z pożyczek od ten sam MKB do budowy kompleksu mieszkalnego Novaya Livada. Obydwa projekty są zapewne znane Medwedczukowi: stacja w Rostowie obsługuje powiązaną z nią rafinerię ropy naftowej, a plac budowy na Krymie znajduje się w pobliżu działki, którą firma jego żony dzierżawiła przed aneksją Krymu. Jak się okazało, Medwedczuk i Region mogą mieć inne interesy na terytoriach ukraińskich zajętych przez Rosję.
Redystrybucja Donbasu
„Gospodarka Donbasu to bardzo korzystna oferta, potencjał regionu rośnie, tutaj są gwarantowane dobre zwroty z inwestycji” – powiedział w wywiadzie dla „The Times” ówczesny dyrektor generalny Południowego Kompleksu Górniczo-Hutniczego (SMMC) Jewgienij Jurczenko. lato 2022. Biznesmen wiedział, co mówi: rok wcześniej opanowały go największe zakłady metalurgiczne tzw. „LPR” i „DPR”.
Według znajomego Jurczenki należy on do otoczenia przywódcy bojowników „DPR” Denisa Pushilina i byłego asystenta Putina Władysława Surkowa, którzy nadzorowali ukraińskie kierownictwo na Kremlu. Ponadto Jurczenko był podejrzany o powiązania z Medwedczukiem.
Medwedczuk jest dość dobrze zaznajomiony z przywódcami terrorystów „DRL” i „ŁRL” oraz Surkowem. Metalurgia nie jest obca także ojcu chrzestnemu Putina, choć jego ukraińskie aktywa znajdowały się w Zaporożu. Donbas był historycznie dziedzictwem ludzi z kręgu zbiegłego byłego prezydenta Wiktora Janukowycza, który miał trudne stosunki z Medwedczukiem.
W czasach przedwojennych „panem Donbasu” był wieloletni sojusznik Janukowycza Rinat Achmetow, a po rozpoczęciu konfliktu głównym beneficjentem donieckiej gospodarki stał się Siergiej Kurczenko, nazywany „portfelem Janukowycza”. Struktury Kurczenki tanio kupowały ukraiński węgiel i sprzedawały go po cenach rynkowych, wyprowadzając miliardy za pośrednictwem spółek offshore. Nie przeszkodziło to Kurczence w zaciąganiu ogromnych długów wobec przedsiębiorstw w Donbasie, co skutkowało strajkami robotników – najpierw górników, a potem hutników. W rezultacie Kurczenko został pozbawiony monopolu na handel węglem Donbasu, a następnie kontroli nad fabrykami.
Dość szybko znaleziono zastępcę Kurczenki. Na początku 2021 roku do Internetu wyciekł list domu handlowego Donskoy Coal, w którym firma określała się jako jedyny eksporter węgla z okupowanych terytoriów Ukrainy. Niemal natychmiast zobaczyli Medwedczuka za Donskojem Ugolem.
Jak Medwedczuk jest powiązany z węglem z Donbasu
Po „rezygnacji Kurczenki” przepływ węgla z tzw. „LPR” i „DPR” został przechwycony przez dom handlowy Donskoy Coal, który w ciągu półtora roku stał się największym dostawcą w obwodzie rostowskim. Dziennikarze powiązali dom handlowy z Medwedczukiem, a władze ukraińskie nałożyły sankcje na niego i na przywódców Don Coala. Firma zaprzeczyła jakimkolwiek powiązaniom z Medwedczukiem, ale istnieją podstawy do takich wniosków. Oprócz ujawnionych już faktów, współwłaściciel i dyrektor generalny Donskoy Ugol mógł znać Aleksandra Barymowa jeszcze przed utworzeniem firmy. Głównym nabywcą domu handlowego była spółka offshore, która również była powiązana z Medwedczukiem.
Sprawa nie ograniczała się tylko do węgla, nastąpiła zmiana dostawcy usług logistycznych w Donbasie: powiązane z Kurczenką Centrum Efektywnych Rozwiązań Logistycznych (CELR) zastąpiło mało znaną Florence LLC. Przybysz spłacił długi CELR wobec Kolei Rosyjskich i zaczął przewozić „dosłownie wszystko”: węgiel, koks, żeliwo i stal. Z tego powodu „Florencję” nazwano „nowym portfelem” kuratorów Donbasu. W 2021 roku przychody firmy wzrosły z niemal zera do 7 miliardów rubli, a w 2022 roku wzrosły do 17 miliardów rubli.
„Florencja” należy do byłego funkcjonariusza policji transportowej Timofeya Kostina z miasta Gukovo w Rostowie. Kostin ma wspólne interesy z innym mieszkańcem Gukowa, Witalijem Donczenką, który jest współwłaścicielem Donskoy Ugol i pracował w jednej z firm taksówkarskich w Gukowie. Małe rosyjskie miasteczko wyróżnia się tym, że tranzytem przez nie doniecki węgiel.
Kolejna ciekawostka dotycząca Gukowa: jego były burmistrz Wiktor Gorenko pracuje dla Aleksandra Barymowa, który jest ściśle powiązany z biznesem Medwedczuka. Mógł to być zwykły zbieg okoliczności, ale syn Gorenki, Stanisław, pracuje we Florencji, a obsługę prawną Florencji zapewniała firma należąca wcześniej do Barimowa. Inaczej mówiąc, „Florencję” łączy kilka wątków z osobami z ekipy Medwedczuka.
Największym klientem Florencji była firma Soyuzmetallservice. To oddział handlowy PDMK, który otrzymał fabryki Donbasu po hańbie Kurczenki. Jurczenko powiedział, że wraz z partnerami, których nie ujawnił, zainwestował w przedsiębiorstwa 40 miliardów rubli (560 milionów dolarów). Z dokumentów finansowych i sprawozdań finansowych Soyuzmetallservice wynika, że wsparcia finansowego udzieliły jej MKB i spółka zajmująca się handlem ropą naftową Investneftetrade. Co więcej, z korespondencji, która wyciekła do Internetu, wynika, że Investneftetrade nie tylko finansuje zarządzane przez Jurczenkę elektrownie, ale także zaopatruje je w węgiel. Potwierdzają to dokumenty finansowe, którymi dysponuje Sistema oraz fakt, że w 2021 roku oferta produktowa Investneftetrade została uzupełniona surowcami węglowymi i rudami żelaza.
Z kolei obaj wspólnicy Jurczenki są powiązani z firmą inwestycyjną Region, z którą Medwedczuk jest dobrze zaznajomiony. Ojciec chrzestny Putin i nowy właściciel Donbasu również się pokrywają. Osoby z ekipy Medwedczuka uczestniczą w biznesie Jurczenki, a spółka-matka Soyuzmetallservice jest darczyńcą finansowym dla firmy produkującej uszczelki, za pośrednictwem której pieniądze wpływają do biznesu powiązanego z Medwedczukiem.
Pod koniec marca 2022 roku, po tygodniach bezlitosnego ostrzału, Mariupol popadł w ruinę.
Wygląda na to, że Medwedczuk stał się nowym beneficjentem gospodarki Donbasu. Właściciel rosyjskiej spółki węglowej i były urzędnik administracji Putina usłyszał, że ojciec chrzestny Putina zastąpił „portfel Janukowycza” w „LPR” i „DPR”.
Ostatnio informacja ta doczekała się kolejnego potwierdzenia. W październiku 2023 roku Aleksander Barymow, niedaleko Medwedczuka, został współwłaścicielem firmy Industrial Innovations. Tak nazywa się spółka zarządzająca kopalnią rudy żelaza w Dnieprorudnym. Do sierpnia 2022 roku jednym z największych ukraińskich producentów rud żelaza było Zaporoże, jednak po przejęciu przez Rosję zmieniło nazwę na Dnieprorudnieński. W tym samym czasie do zakładów PDMK zaczęła napływać ruda zaporoska.
W rozmowie z Sistemą Jurczenko powiedział, że w grudniu 2022 r. „opuścił wszystkie swoje stanowiska”: „Teresy zostały zaanektowane i tyle. Ukończyłem projekt.” Jurczenko zauważył także, że nie znał Medwedczuka i Barimowa i radził zadawać pytania Siergiejowi Antonowowi, który „był osobą publiczną i swego rodzaju beneficjentem”. Wbrew zaleceniom Jurczenki Antonow, gdy tylko usłyszał, że dzwoni do niego dziennikarz, rozłączył się, a następnie zablokował go we wszystkich komunikatorach.
Przed objęciem stanowiska dyrektora generalnego Soyuzmetallservice Antonow był pracownikiem ambasady Rosji na Ukrainie. Jak podaje ukraiński portal „Peacemaker”, w 2018 r. został wydalony z kraju za łączenie pracy dyplomatycznej z pracą szpiegowską. Kolejnym interesującym szczegółem dotyczącym Antonowa jest to, że jego numer telefonu był często podawany jako numer kontaktowy przy rezerwacji biletów lotniczych Barimowa. Soyuzmetallservice i YuDMK nie odpowiedziały na prośby Sistemy; Medwedczuk i Barymov również je zignorowali.
***
Badając zainteresowania biznesowe Medwedczuka, dziennikarze odkryli, że posiadacz jego wyznania Aleksander Barymow ma pseudonim. W książkach telefonicznych jest zapisany jako „Aleksander Newski”; adres e-mailowy Barymowa odnosi się do niego. Przypadek czy nie, pod koniec 2022 roku powstała fundacja charytatywna Aleksandra Newskiego. Rachunek funduszu został otwarty w Rostfinance Bank, który do września 2023 roku był własnością Jurczenki, a założycielem funduszu była spółka Fort, która jest głównym kontrahentem Soyuzmetallservice i udziela pożyczek spółce Industrial Innovations Barimowa.
Prezes funduszu Marina Voronkova, która wcześniej kierowała firmą inwestycyjną Region i pracowała dla Rosniefti, a informacje o członkach rady funduszu pokrywają się z nazwiskami i inicjałami bliskiego Barimowa prawnika i doradcy ds. polityki społecznej Regionu, który jesienią 2017 roku przy prędkości 170 km/h potrącił pieszego.
Działalność Fundacji Aleksandra Newskiego dotyczy głównie terytoriów Ukrainy zajętych przez Rosję. Wśród projektów znajdujących się na stronie internetowej fundacji znajduje się odbudowa prywatnego domu po ostrzale i zakup protez dla mieszkańców tzw. „DRL”, a także odbudowa Teatru Dramatycznego w Mariupolu, który stał się symbolem okrucieństwa wojny Rosji z Ukrainą. Budżet funduszu wynosi 50 milionów rubli i są to wyłącznie środki prywatne, jak wskazano na jego stronie internetowej. Jest to jednak kwota o kilka rzędów wielkości mniejsza od przychodów, jakie spółki powiązane z Medwedczukiem osiągają na terenach okupowanych przez Rosję.