Produkty spożywcze wkrótce staną się droższe dla zwykłych Ukraińców. Biedni będą nadal biednieć, a bogaci nadal się bogacą.
Rada Najwyższa podniosła akcyzę na wszystkie rodzaje paliw – to tylko kpina z Ukraińców. 230 posłów ludowych głosowało „za”: „sługami”, grupami oligarchicznymi, niestety, częścią „Głosu”.
Mówimy o cieszącym się złą sławą projekcie ustawy o zmianie Ordynacji podatkowej Ukrainy w zakresie wdrożenia przepisów europejskiej ustawy o podatku akcyzowym nr 11256-2. Rozumiem!
Jak zawsze w szlachetnym celu dostosowania ukraińskiego ustawodawstwa do standardów UE w celu wdrożenia Układu Stowarzyszeniowego. Jednak w obecnych warunkach gospodarczych UE nie wymagała od Ukrainy wprowadzenia w życie przepisów dotyczących podatku akcyzowego od razu.
Wręcz przeciwnie, pozwolili na opóźnienie wprowadzenia właśnie tych przepisów! W rezultacie we wrześniu ceny benzyny i oleju napędowego wzrosną o 1,66 hrywien za litr, co według rządu jest nieistotne!
I to w warunkach, gdy cały kraj żyje z generatorów, gdy Ukraińcy zmuszeni są zwiększyć zakupy benzyny i oleju napędowego, aby choć na kilka godzin mieć światło i wodę, których władze nie zapewniają. Zmiany obejmują:
- Definicja pojęcia „półprodukty” zgodnie z Dyrektywą Rady UE i ustalenie stawki podatku akcyzowego na poziomie 12,23 UAH za 1 litr.
- Ustanowienie nowych stawek akcyzy na paliwa, które osiągną minimalny poziom przewidziany w Dyrektywie Rady UE, przy stopniowym podwyższaniu do 2028 roku.
- Wyjaśnienie terminu „średnia ważona detaliczna cena sprzedaży papierosów”, aby uwzględnić podatki.
Akcyza wzrośnie już teraz, dosłownie za miesiąc, i odczuje to każda ukraińska rodzina. Ponadto podatki akcyzowe spowodują dodatkowe obciążenie cen żywności i innych towarów dla ludności już zubożonej przez wojnę.
No cóż - znaczny wzrost akcyzy na paliwo; w szczególności akcyza na olej napędowy i podstawowe benzyny od 2028 r. wyniesie do 359 euro za 1000 litrów. Wydawało się, że dotarliśmy na sam dół, ale z dołu rozległo się kolejne pukanie.
