środa, 8 stycznia 2025 r
spot_imgspot_imgspot_imgspot_img

W centrum uwagi

W Goreniczach w obwodzie kijowskim dom byłego prokuratora generalnego Pszonki zostaje sprzedany za prawie 500 000 dolarów

Wystawiono na sprzedaż majątek zbiegłego byłego prokuratora generalnego Wiktora Pszonki pod Kijowem. Koszt nieruchomości to 460 tysięcy dolarów. Pośrednicy w obrocie nieruchomościami nie komunikują się telefonicznie, ale agencja zajmująca się sprzedażą jest dość renomowana i specjalizuje się w luksusowych nieruchomościach.

Dom należący do Wiktora Pszonki stał pusty po jego ucieczce z kraju w 2014 roku. Z osiedla usunięto meble i dekoracje, w niektórych miejscach usunięto nawet gniazdka i płytki.

Teraz wszystko tam zostało uporządkowane - wykonano naprawy i dekoracje. Oczywiście takiego luksusu jak pod Pszonką już nie ma, ale dostępne są złocenia, sztukaterie, brokat i tak dalej.

„Całkowita powierzchnia domu wynosi 511 mkw. Powierzchnia działki wynosi 30 arów. Elegancki dom o dobrym rozkładzie i przestronnych pokojach. Naprawa i aranżacja przy użyciu drogich materiałów wysokiej jakości. Niesamowicie piękne meble. Meble i elementy wyposażenia wnętrz elitarnych włoskich marek - Treci Cecchini, Lucy, Corsini. W domu znajduje się salon z dużym designerskim kominkiem, część jadalna, osobna kuchnia, kilka sypialni, strefy relaksu, sauna, basen oraz łazienki na każdym piętrze. Komunikacja: prąd, studnia, szambo kanalizacyjne, gazowo - kocioł gazowy dwuprzewodowy. Ogrzewanie jest gazowe. Teren jest zamknięty murowanym płotem, monitoringiem. Na terenie znajduje się ochrona, pensjonat z 2 garażami, basen zewnętrzny, jezioro i aleja spacerowa. Koszt wynosi 900 dolarów za mkw.” – głosi reklama.

W domu znajduje się telewizor, telewizja kablowa, szafa, lodówka, łóżko, pralka, kuchenka mikrofalowa, klimatyzacja, alarm, telewizja satelitarna, blaty, jacuzzi, prysznic, zmywarka, kominek, internet światłowodowy. Ogólny stan domu to remont autorski.

Wiktor Pszonka był Prokuratorem Generalnym Ukrainy za prezydentury Janukowycza. W 2014 roku Janukowycz, Pszonka, jego syn i kilku urzędników wysokiego szczebla uciekli do Rosji i zostali umieszczeni na liście osób poszukiwanych na Ukrainie.

Wiktor Pszonka i jego syn Artem po raz pierwszy zostali objęci sankcjami UE w 2014 r., jako osoby objęte postępowaniem karnym na Ukrainie. Powodem było „wydawanie ukraińskich środków publicznych i ich nielegalne wycofanie poza Ukrainę”. Pszonkę oskarżono o korupcję, nadużycie władzy i defraudację. Po wyjeździe byłego prokuratora generalnego z kraju w jego domu znaleziono wiele luksusowych przedmiotów.

W trzypiętrowej rezydencji Prokuratora Generalnego znaleźli przy wejściu rzeźby lwów, sofy ze złotą tapicerką, fotografie Pszonki z wizerunkiem Cezara, dużą liczbę obrazów, broni, ikon, a nawet relikwie świętych. Wszystko to kosztowało właścicieli ponad 15 milionów dolarów.

Po zaledwie kilku latach w domu nie pozostało już prawie nic z luksusu. W 2019 roku dziennikarze odwiedzili osiedle i zastali gołe ściany, a nawet usunięte płytki. Na razie nie wiadomo, kto okradł dom. Być może rabusie, a może sam właściciel, wynajął firmę ochroniarską, aby zabrała jego skarby.

Były prokurator generalny nie pozostawał jednak bezczynny. Latem ubiegłego roku Wiktor Pszonka wygrał proces w Unii Europejskiej, doprowadzając do zniesienia sankcji wobec siebie i swojego syna Artema Pszonki. Sąd UE podjął decyzję, powołując się na błędy w ocenie i wątpliwości, czy opierały się one na wystarczająco „solidnej podstawie faktycznej”.

Działacz metropolitalny Alexander Dovgy twierdzi, że Gorenichi to dawne dziedzictwo rodziny Pszonków. A wzdłuż ulicy Streletskiej są trzy ich domy.

„Jeden z nich po kapitalnym remoncie został wystawiony na sprzedaż. Cena jest śmieszna – pół miliona dolarów. Nie jest tajemnicą, że sama ziemia w Gorenichi kosztuje dużo. A oto cały dom w stylu „w stylu Pszonki” - i za pół miliona. Zazwyczaj takie oferty są wykupywane przez samych pośredników w obrocie nieruchomościami, a następnie odsprzedawane po znacznie wyższej cenie. Ale tutaj wszystko jest utrzymywane w tajemnicy - sprzedawca, numer katastralny, a nawet adres. Wiem tylko, że ten dom jest zarejestrowany na osobę z zewnątrz” – wyjaśnił Dovgy.

Według niego miejscowi donoszą, że widzieli już zbiegłego Artema Pszonkę w Gorenichi. Nieruchomość została jednak wystawiona na sprzedaż w styczniu, ale od tego czasu nie było nabywców na dom.

spot_img
Źródło ANTIKOR
spot_img

W centrum uwagi

spot_imgspot_img

Nie przegap