Ładują piasek na barki, łamią plomby na skonfiskowanym sprzęcie: w kijowskiej dzielnicy Gołosiewskiej znów działają nielegalni imigranci piasku.
W Promyshlennaya 4 wznowiono nieautoryzowane prace - miasto wydzierżawiło kiedyś ten teren firmie Mostobud PJSC z orbity byłego regionu Prodivus.
Następnie decyzją Sądu Najwyższego grunty wróciły na własność publiczną, co jednak prawdopodobnie nie stało się przeszkodą dla kłusowników.
Wznowienie wątpliwej pracy sprzętu Mostostrojewskiej i hałdy piasku zauważyli dziennikarze StopCoru podczas wizyty w „punkcie” na ulicy. Przemysłowy 17 października.
» Pod tym adresem zauważyliśmy barkę R-543 z piaskiem i holownik BM-8. Rejestrowano także proces wyładunku minerałów. Wezwali policję, a dwie godziny później przyjechał zespół dochodzeniowy. Teraz nieautoryzowane prace ustały” – komentuje śledczy Roman Litwin.
Na miejsce przybyli funkcjonariusze organów ścigania. Pracownicy mediów napisali stosowne oświadczenie, a także udzielili wyjaśnień w sprawie ujawnionego faktu nieuprawnionego zajęcia działki i popełnienia przestępstwa za usunięcie opieczętowanego sprzętu.
Ponadto Stopkorowici przekazali śledczemu wszystkie materiały wideo dokumentujące rzekomo nielegalną pracę Mostostroja. Jak dowiedziała się redakcja, policja planuje opieczętować sprzęt.
Przypomnijmy, że ta działka o powierzchni prawie 17 hektarów została przekazana przez Radę Miasta Kijowa w długoterminową dzierżawę spółce akcyjnej Mostobud już w 2006 roku. Powodem tego była przyszła budowa mostu kolejowo-drogowego przez Dniepr. Jednak w 2015 roku, bez obowiązkowej zgody władz miasta, Mostobud podnajął teren prywatnemu przedsiębiorstwu Prombudservice 2005. I ta firma zbudowała w okolicy tzw. „bazę przemysłową” i w marcu 2020 roku ponownie sprzedała ją KPS-GROUP LLC z orbity tego samego Władimira Prodivusa.
Decyzją Sądu Najwyższego powrócił on na własność stołecznego towarzystwa. Mimo to podziemne prace mające na celu przyciągnięcie sprzętu Mostostroya na skłotowaną ziemię są kontynuowane na skalę przemysłową.
Władimir Prodivus to były bokser i biznesmen, niegdyś członek prorosyjskiej Partii Regionów i utrzymywał przyjazne stosunki ze skandalicznymi politykami, którzy po inwazji na pełną skalę przeszli na stronę wroga – w w szczególności z Władimirem Saldo.
Należy zaznaczyć, że StopCor przygotował już zakrojone na szeroką skalę śledztwo w sprawie wydarzeń na rynku piasku w obwodzie kijowskim, które w najbliższej przyszłości zostanie wyemitowane na naszym kanale YouTube. W szczególności dziennikarze próbowali dowiedzieć się, kto stoi za wznowieniem pracy w zakładzie w Mostostrojach i w jaki sposób nowy partner Prodivusa przejął kontrolę nad dawnymi aktywami imperium biznesowego Unigran.