W Kijowie policja otrzymała zgłoszenie o zaginięciu wojskowego w czasie transportu do szpitala. Ciało mężczyzny znaleziono w jednym z miejskich zbiorników wodnych, a jego samochód w dzielnicy mieszkalnej stolicy.
Poinformowała o tym kijowska policja .
Wiadomo, że serwisant musiał jechać do szpitala własnym samochodem, jednak w drodze zerwała się z nim łączność.
Następnie ciało zaginionego mężczyzny funkcjonariusze odnaleźli w jednym ze zbiorników na obrzeżach miasta, a jego samochód odnaleziono w jednym z osiedli mieszkaniowych.
Dzięki temu policji udało się ustalić szczegóły brutalnego morderstwa.
Należy zauważyć, że w drodze do szpitala wojskowy zatrzymał się u swojego towarzysza po dokumenty, po czym doszło między nimi do kłótni o długi. Napastnik dźgnął żołnierza w szyję, klatkę piersiową i głowę, a gdy był przekonany, że nie żyje, zdecydował się pozbyć ciała i zatrzeć ślady.
„Włożył więc ciało zmarłego do śpiwora, owinął folią, własnym samochodem wywiózł z miasta i wrzucił do stawu ” – wyjaśniła policja.
Biegły sądowy znalazł na ciele zmarłego około 15 ran kłutych.
Funkcjonariusze ustalili, że napastnikiem był 31-letni mieszkaniec obwodu winnickiego, któremu także postawiono zarzut popełnienia rozboju na dwie kobiety ze swojego regionu.
Policja zatrzymała podejrzanego o morderstwo i umieściła go w areszcie tymczasowym. Śledczy poinformowali go o podejrzeniu morderstwa z premedytacją. Mężczyźnie grozi do 15 lat więzienia.