W marcu Ukraina otrzymała pierwszą transzę w wysokości 4,5 miliarda euro w ramach programu Unii Europejskiej Ukraina Facility. W przyszłości trudniej będzie uzyskać w ramach tego programu pieniądze, których łączna kwota wynosi 50 miliardów euro, gdyż będzie to bezpośrednio uzależnione od wdrożenia reform.
W szczególności, aby zwalczać korupcję i pranie pieniędzy, nasz kraj będzie musiał zapewnić organom regulacyjnym większy dostęp do informacji o rachunkach bankowych obywateli i przepływie środków za ich pośrednictwem.
W ramach walki z korupcją i praniem pieniędzy Ukraina zobowiązuje się do utworzenia i wprowadzenia Jednolitego Rejestru Rachunków Bankowych Osób Prawnych i Osób fizycznych. Uruchomienie rejestru, zgodnie z programem Ukraine Facility, planowane jest na 2027 rok.
W szczególności „Strategia skarbowa państwa” przewiduje zapewnienie organom podatkowym dostępu do informacji bankowej obywateli, w tym informacji o przepływach środków pieniężnych na ich rachunkach. Co prawda powinno to być poprzedzone „przywróceniem zaufania podatników do organów podatkowych” i depersonalizacją danych o podatnikach – czyli zamiast imion i nazwisk w rejestrach będą tylko cyfry, co przynajmniej teoretycznie wyeliminuje możliwość korupcji ze strony urzędników skarbowych.
Kwestia zaufania
Z jednej strony działania te przedstawiane są jako standardy europejskie, które Ukraina musi wdrożyć jako kraj kandydujący do UE. Z drugiej jednak strony dzisiejsze realia każą zastanowić się, czy działania te staną się wygodnym narzędziem wywierania presji na obywateli i przedsiębiorstwa.
Według ekspertki podatkowej Aleksandry Tomashevskiej najprawdopodobniej taki rejestr będzie czymś w rodzaju rejestrów ruchomości i nieruchomości.
„Oczywiście nie będzie to publiczne, chodzi o to, że będzie. A relatywnie rzecz biorąc, jeśli mężczyzna nie płaci alimentów, to jeśli będzie pobranie od służby wykonawczej, notariusz będzie mógł uzyskać dostęp do spisu rachunków, aby mieć pewność, że pobierze od niego wymaganą kwotę” – dodała. wyjaśnione.
Za każdym razem, gdy otwierane jest konto w banku (lub instytucji pozabankowej), odpowiednia informacja zostanie przesłana organom podatkowym.
„To nadal jest dostępne, ale tylko dla przedsiębiorców. I dopóki w urzędzie skarbowym nie pojawi się informacja o tym koncie, konto nie zostanie uruchomione” – mówi Tomashevskaya. — Obecnie nie ma takiego wymogu dla zwykłych obywateli. Ale to się stanie i będzie to tylko informacja. Numer rachunku, jego nazwa i miejsce otwarcia – ląduje w rejestrze, ale to nie znaczy, że przepływ środków staje się dla każdego widoczny.”
Jednocześnie kwestia dostępu organów podatkowych do rachunków została omówiona we wspomnianej wyżej Krajowej Strategii Skarbowej.
„Chcą najpierw wyeliminować ryzyko korupcji, ponieważ urzędnicy skarbowi, jeśli spojrzą na wielkość przepływów środków na rachunkach, mogą nadużyć tych informacji. Już nawet nie mówię o tym, że otwarcie to sprzedają” – podkreśliła Aleksandra Tomaszewska.
Tym samym społeczeństwo ukraińskie nie jest jeszcze gotowe na przejrzystość finansową omawianą w planie Instrumentu Finansowego na rzecz Ukrainy.
„Po pierwsze, ze względu na niski poziom zaufania do organów regulacyjnych, obywatele i przedsiębiorstwa boją się nadużycia tak wrażliwych informacji” – mówi Apostrophe Maxim Oryshchak, analityk w firmie Center for Exchange Technologies (CBT).
Jeśli wziąć pod uwagę różne scenariusze wprowadzenia jednolitego rejestru rachunków i dostępu do nich organów podatkowych, to zdaniem eksperta najkorzystniejszy z nich będzie wzrost efektywności.
„Dzięki tym informacjom władze będą mogły lepiej zarządzać gospodarką. Dotyczy to także dostosowań w systemie podatkowym – możliwa stanie się progresywna skala (opodatkowania) dla osób fizycznych i przedsiębiorstw. Dostępne staną się także bardziej precyzyjne programy rządowe mające na celu wsparcie obywateli i przedsiębiorstw” – zauważył analityk.
W najgorszym przypadku rejestr posłuży jedynie do wywarcia nacisku, przede wszystkim na przedsiębiorców. Ponieważ w warunkach dużej korupcji posiadanie zawartych w nich informacji otworzy szerokie możliwości najazdów.
„Jednak rzeczywistość najprawdopodobniej będzie gdzieś pośrodku” – podsumowuje Oryszchak.
Wyznaj mi swoje sekrety
Notabene w Unii Europejskiej, której standardy najwyraźniej chcemy wdrożyć w naszym kraju, organy podatkowe nie mają dostępu do rachunków obywateli.
„W Europie, przeciwnie, dane są bardzo chronione. Tam obywatel deklaruje swoje dochody i składa odpowiednią deklarację w banku, mówi Aleksandra Tomashevskaya. „To znaczy, że informacja idzie w odwrotnym kierunku – nie można prowadzić konta, jeśli nie zostaną podane dane, że te dochody są legalne”.
Co zatem w takim przypadku stanie się z tajemnicą bankową w naszym kraju? Czy będzie on w jakimś stopniu chroniony, czy też przed pełną przejrzystością finansową nie będzie ucieczki?
„Ukraińskie banki są już przyjaciółmi organów podatkowych” – mówi Aleksandra Tomaszewska. „Ale system bankowy wciąż próbuje zarobić pieniądze i jeśli, jak mówią, zaczną mocno pukać, po prostu stracą klientów. Banki doskonale zdają sobie sprawę, że duża część klientów nie płaci podatków i nie deklaruje dochodów. I dlatego próbują „lobować” między odpowiedzialnością wobec państwa a chęcią zarobienia czegoś na tym upadającym rynku.
Zatem jeśli władze będą zabiegać o pełny dostęp do kont obywateli, ludzie będą wyciągać z nich wszystkie pieniądze. Aby zrozumieć, pojawienie się informacji, że projekt ustawy mobilizacyjnej zawiera klauzulę o możliwej blokadzie rachunków bankowych uchylających się od poboru, doprowadziło do tego, że z rachunków bankowych pobrano ogromne sumy. Oczywiście, w przypadku zagrożenia tajemnicy bankowej dla wszystkich Ukraińców, wypłata pieniędzy będzie bardziej powszechna. A jeśli nie będzie środków na rachunkach i samych rachunkach, system bankowy bardzo ucierpi.
Dlatego, zdaniem Tomaszewskiej, nie będzie całkowitego nadzoru nad rachunkami bankowymi i ruchami na nich.
„Ludzie myślą, że wszyscy usiądą i będą monitorować każdą transakcję – i będą płacić z tego i z tamtego. Nie sądzę, żeby tak się stało, choć oczywiście fiskus o tym marzy” – uważa ekspert.
Jednak zdaniem Maksyma Oryszczaka po utworzeniu rejestru rachunków bankowych i umożliwieniu organom podatkowym dostępu do nich dane objęte tajemnicą bankową staną się znacznie bardziej jawne.
„A jeśli poziom korupcji utrzyma się na wysokim poziomie, być może nie będzie już żadnych „sekretów”” – podsumował analityk.