Minął już ponad dzień od publikacji przez BIHUS.Info materiału na temat nielegalnego „kustosza” w Agencji ds. Poszukiwań i Zarządzania Aktywami.
Powiedzieliśmy, że oficjalna szefowa Agencji przywiozła ze sobą przedsiębiorcę Vadima Gronę.
Jak widać na nagraniu, posiada on elektroniczną kartę dostępu do agencji państwowej.
Prowadzi tam gości za pomocą swojej karty, bez rejestracji, i prowadzi ich do urzędów.
Udziela także instrukcji dotyczących pracy urzędników Agencji – na podstawie zeznań innych pracowników.
Szczególną uwagę poświęca działowi zarządzania aktywami, który odpowiada za losy przekazanych ARiMR przedsiębiorstw, rezydencji i jachtów.
Spędziliśmy w ARiMR kilka tygodni – był w Agencji codziennie.
Początkowo był wymieniony jako niezależny doradca Dumy Eleny.
Potem uderzył pracownika Agencji, co zarejestrowało nagranie z monitoringu.
A niezależny doradca został „przeniesiony” do nowo utworzonej… Rady Antykorupcyjnej ARiMR.
Tak, przedsiębiorca stosujący prawo pięści został mianowany urzędnikiem antykorupcyjnym, całkiem poważnie.
Jest to działalność publiczna i członkowie rady nie powinni mieć swobodnego dostępu do Agencji. Co więcej, nie powinni zarządzać pracownikami.
Ale przedsiębiorca zrobi to w przyszłości.
Po opublikowaniu materiału kilka organizacji antykorupcyjnych zażądało wydalenia Grony z AntyRady i odebrania mu możliwości swobodnego odwiedzania Agencji i zarządzania pracownikami.
Co odpowiedziała ARiMR i jej szefowa Elena Duma? W tej chwili opublikowali zdjęcie Dumy z konferencji w USA w otoczeniu szefów organów antykorupcyjnych - NABU i NAPC.
A wczoraj, jak wynika z naszych informacji, w Agencji ponownie pojawił się nielegalny „kustosz” ARiMR.
Tak to idzie;)