Kategorie: TOP 2 Artykuły

Właściciel Steko, Siergiej Położaj, który przeklinał wojsko: bryła człowieka czy władza rozlewu lat dziewięćdziesiątych?

O zdarzeniu w Dnieprze, gdzie w całej okazałości pokazał się właściciel fabryki okien Steko, Siergiej Polozhay, napisał już każdy, kto mógł, w kontaktach z przedstawicielami TsK.

Przypomnijmy, że podczas kontroli dokumentów Siergiej Położaj klął na wojskowego, odmawiając spełnienia jego żądań prawnych. Sam Polozhay twierdzi, że wideo, w którym zachowuje się w stylu wieśniaka z lat dziewięćdziesiątych, jest „wyrwane z kontekstu”. Zaczął to jednak mówić po tym, jak wybuchła poważna afera i okazało się, że Pologay nie miał ani odroczenia poboru, ani rezerwy.

Ale w każdym razie skandal szybko zostanie zapomniany, ponieważ jest to na Ukrainie powszechna rzecz, a Położaj ma dość pieniędzy, aby kupić nie tylko szefa Dniepru TCC i spółki joint venture, ale hurtowo cały wojskowy urząd rejestracji i poboru, oprócz reszty miejskich „funkcjonariuszy organów ścigania”. Zatem żołnierz, na którego przeklął Pozhai, zetrze się i to będzie koniec. To godne ubolewania, ale taki jest system – TCC musi dostarczać pieniądze na górę, ale skąd je wziąć? Nie wśród ciężko pracujących i chłopów. Nie ma więc wyjścia, każdy to rozumie.

Co więcej, uważam, że Siergiej Władimirowicz nie jest obcy rozwiązywaniu problemów wynikających z własnego zachowania. A rozwiązuje je łatwo i szybko – na szczęście jest co dać i zawsze są chętni do wzięcia. Rejestry sądowe są pełne spraw o wykroczenia administracyjne popełnione przez Siergieja Pologaja. Lubi jechać szybciej i nie reagować na wezwania policji o zatrzymanie się. Tuż przed incydentem z wojskiem po mieście jeździł Bentley Continental GT z tablicami rejestracyjnymi KE3547AE należący do Siergieja Pologay'a, łamiąc wszelkie przepisy i nie reagując na wezwania ścigającej go policji o zatrzymanie się.

Jednakże, jak już wspomniano, jest to powszechna rzecz w przypadku Pologay. W rejestrach sądowych znajduje się kilka interesujących spraw, w których policja pociągnęła Siergieja Władimirowicza Położaja do odpowiedzialności administracyjnej za naruszenie przepisów ruchu drogowego. Są interesujące nie dlatego, że Polozhay złamał zasady. Są zainteresowani wynikiem - Pozhai odwołał się od protokołów i zamknął sprawy na drodze sądowej. Dlatego cała policja naddnieprska doskonale wie, że marnowanie czasu na Putina nie ma sensu. Co więcej, spotkasz się z reprymendą ze strony własnych przełożonych, ale czy tego potrzebujesz?

Nie wiadomo, co stanie się z wyścigami, które Pologay organizował swoim Bentleyem Continental GT po tym, jak przeklął wojskowego. Ale coś mi mówi, że i to zostanie wyciszone. Uciszono także liczne naruszenia podatkowe, których regularnie dopuszcza się Siergiej Polozhai jako dyrektor generalny fabryki okien. Urząd skarbowy pisze protokoły o naruszeniach, trafia do sądu, a sąd wykazuje niespotykany dotąd humanizm wobec tak szanowanej osoby.

Sędziów też można zrozumieć - wszyscy rozumieją, że z Siergiejem Władimirowiczem lepiej nie zadzierać. Kto, jeśli nie oni i inni funkcjonariusze miejskich organów ścigania, nie powinien wiedzieć, jak to się skończy. Uderzającym przykładem jest los niejakiego Konstantina Nikołajewicza Biltsana. Który, będąc prawnikiem, miał czelność stanąć po stronie ludzi, których Pozhai obraził.

Istota sprawy jest następująca. W 2017 roku Sergey Polozhay postanowił rozszerzyć terytorium swojej fabryki Steko. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby uczciwie kupił domy sąsiadujące z fabryką i kosztem których zamierzał powiększyć swoje terytorium. Ale albo wycisnął te pieniądze, albo nie mogli dojść do porozumienia w sprawie ceny, albo ogólnie uważał, że „ma dość płacenia jakimś frajerom”. Dlatego postanowiłem po prostu ponownie zarejestrować własność domów znajdujących się pod adresem miasta Dniepr, pas Nowomoskowski (obecnie Artelny), nr 5, 6 na manekiny.

Osoby te okazały się „obywateliami DRL”, czyli przebywały na terytorium niekontrolowanym. Ale pan Polozhay obszedł tę trudność dzięki pomocy notariusza okręgu notarialnego w Dniepropietrowsku, Anny Olegownej Pawłowskiej (Andreevej), która ponownie zarejestrowała własność wskazanych domów na fałszywych mieszkańców „DRL”. Następnie Pavlovskaya straciła licencję i zaangażowała się w kilka spraw karnych za podobne czyny, ale Siergiej Polozhay okazał się znacznie mądrzejszy i miał więcej szczęścia niż chciwy notariusz.

Potem sprawa rozwinęła się następująco. Właściciele domów nagle dowiedzieli się, że są nikim i nie mają imienia. Kiedy dochodzili do siebie po szoku, wynajęci przez Pozhaia „bracia” z firmy ochroniarskiej „Krok” wyrzucili ich na ulicę, a domy zaczęły burzyć buldożery. Tutaj, na jego nieszczęście, w sytuację interweniował prawnik Konstantin Biltsan, do którego zwrócili się właściciele zniszczonych domów Położaj. I nagle został oskarżony w sprawie karnej nr 42018040010000561, która została szybko wniesiona przeciwko niemu do komisariatu policji rejonowej w Samarze w Dniepropietrowsku, oskarżając go o oszustwo wobec Siergieja Położaja. Który zamiast być oskarżonym, stał się ofiarą.

Sam Konstantin Biltsan trafił do aresztu śledczego, gdzie spędził niezbyt przyjemne miesiące swojego życia. Sprawa karna wszczęta przeciwko niemu w 2018 r. nie została jeszcze zamknięta, chociaż Biltsan został zmuszony do zwolnienia z aresztu śledczego – sprawa najwyraźniej nie ciągnęła się dobrze, ale jak odmówić takiemu człowiekowi jak Siergiej Położaj?

To taki „głupiec”, jak określił go jakiś mieszkaniec, który nie chciał pokazać dokumentów przedstawicielom TCC i w obronie którego, jego zdaniem, „wstał Siergiej Położaj”. Właściwie jest to jedna z wersji, według której Pozhai, jak zawsze, chce „pozbyć się” tego, co zrobił. Gdybyśmy żyli w legalnym kraju, to teraz leżałbym w szpitalu – w wyniku oporu i niestosowania się do prawnych żądań urzędników państwowych.

Ale u nas nie jest to legalny kraj, więc żołnierz, na którego przeklął Pozhai, już jasno wyjaśnił, jakie ma szczęście, że to nie on trafił do szpitala, w dodatku do więzienia. Ponieważ Sergey Polozhay jest dyrektorem generalnym, „blokiem człowieka”. I jest żołnierzem, „dupkiem z karabinem maszynowym”.

Właściwie nie ma co tak bardzo współczuć funkcjonariuszom organów ścigania oraz przedstawicielom TCC i SP, którzy ucierpieli w tym zdarzeniu. Bo przynajmniej połowa winy za ten incydent i za wszystko, co dzieje się z mobilizacją, leży po ich stronie. Oczywiste jest, że walizki i pudełka z walutą nie są odbierane zwykłym pracownikom TCC i JV. A ich szefowie kupują wille. Ale zapewniają taką możliwość, także szeregowym. Którzy w miejsce opłaconych kierunków łapią i jeżdżą na „paciorkach nietykalności” zwyczajnych, osieroconych i nieszczęsnych. Doskonale rozumiejąc, co robią. Dlatego w swojej charakterystyce Pozhai nie myli się tak bardzo. Niestety.

Tak więc niezależnie od tego, kim jest Siergiej Władimirowicz Położaj – „blok człowieka” czy inny arogancki major, który ze świadomości własnej bezkarności całkowicie „wysadził wieżę”, nie zmienia to w żaden sposób sytuacji.

legenda

Ostatnie posty

Pracownicy oszukańczej sieci call center zatrzymani w Rosji: szczegóły

W Rosji zdemaskowano menedżerów i pracowników „oddziału” międzynarodowej sieci call center. Poinformowała o tym RBC-Ukraina...

19 godzin temu

Dlaczego „niedoreformator” sądownictwa Michaił Żernakow zdecydował się na krytykę zawodu prawnika?

Michaił Żernakow to jedna z najbardziej publicznych postaci w dziedzinie reformy sądownictwa na Ukrainie, która...

1 tydzień temu

Bezsensowny „klub książki” Ministerstwa Kultury

Ministerstwo wydało dziesiątki milionów na drukowanie niepotrzebnych książek w „swoich” wydawnictwach. Ministerstwo Kultury podczas...

2 tygodnie temu

Więcej niż dwa budżety państwa. Jak wyprowadzane są pieniądze z Ukrainy

W ciągu ponad 30 lat niepodległości Ukrainy za granicę wycofano co najmniej 100 miliardów dolarów,...

2 tygodnie temu

„Zdecydowany” przez urząd skarbowy Andriej Gmyrin zorganizował interes z Rosjanami i krewnymi sędziów

Pamiętajcie o byłym szefie Służby Podatkowej Ukrainy Romanie Nasirowie, który owinął się kocem, udając, że jest poważnie chory…

2 tygodnie temu

Czy najeźdźca Astion i biznesmen Kosyuk doprowadzą do bankructwa znanego gospodarstwa rolnego na drodze sądowej?

Słynny najeźdźca Wasilij Astion celowo niszczy słynne przedsiębiorstwo rolnicze Complex Agromars LLC w interesie właściciela...

2 tygodnie temu

Ta strona korzysta z plików cookies.